Savoir vivre dla dzieci – wszystko, co musisz wiedzieć / iStock Savoir vivre dla dzieci – wszystko, co musisz wiedzieć / iStock

Savoir-vivre dla dzieci – wszystko, co musisz wiedzieć

Co to znaczy, że dzieci są dobrze wychowane? Współcześnie definicja dobrego wychowania ewoluuje w kierunku wychowania dziecka na szczęśliwego, dobrego i mądrego człowieka. Na szczęście! Dawniej jednak dobre wychowanie było przede wszystkim nauką dobrych manier. Dla wielu rodziców dziecięcy savoir-vivre nadal jest ważną częścią procesu wychowania. Jakie zasady savoir-vivre dla dzieci mają rację bytu w XXI wieku? Czy savoir-vivre dla dzieci jest naprawdę potrzebny? Dowiedz się, jak uczyć dzieci savoir-vivre.

Spis treści:

Savoir vivre – czyli co?

Savoir-vivre to nic innego jak dobre maniery i umiejętność kulturalnego zachowania się w towarzystwie i miejscach publicznych. Dla większości dorosłych oczywiste jest, że nie wypada dłubać w nosie przy ludziach, a gdy przypadkiem nadepnie się komuś na stopę, należy powiedzieć „przepraszam”. Jednak lista dobrych manier, których uczymy się jako dzieci, jest o wiele dłuższa.

Savoir-vivre to zasady, które obejmują zarówno wysławianie się bez wulgaryzmów, jak i dyskretne zachowanie w bibliotece czy kinie, aż po nieprzerywanie, gdy mówi druga osoba, lub umiejętność szczerego przepraszania. Jak widać, savoir-vivre ma w sobie elementy dobrego wychowania – mówienia „przepraszam” nie nauczymy dziecka, powtarzając mu tylko, że „tak się robi, tak wypada”. To zachowanie wynikające z empatii i autorefleksji, a nabywanie tych cech to długi proces.

Podstawowe zasady savoir-vivre znacząco ułatwiają, a w niektórych sytuacjach w ogóle umożliwiają funkcjonowanie w społeczeństwie. Savoir-vivre dla najmłodszych nie jest skomplikowany i obejmuje kilka prostych zasad.

Po pierwsze – powitanie i pożegnanie, czyli mówienie „dzień dobry”, np. gdy wchodzimy do sklepu, i „do widzenia”, gdy wychodzimy. Do tej samej kategorii dobrych manier należy kłanianie się sąsiadom czy dorosłym znajomym napotkanym na ulicy.

Po drugie – „przepraszam”, „dziękuję” i „proszę”. Używanie magicznych słów to jedna z najważniejszych zasad savoir-vivre dla dzieci. Chodzi oczywiście o wszelkie przyziemne sytuacje – mówimy „proszę”, gdy potrzebujemy czyjejś pomocy lub przysługi, „przepraszam”, gdy niechcący zrobimy komuś krzywdę lub chcemy, by usunął się nam z drogi, oraz „dziękuję”, gdy ktoś zrobi coś dla nas, np. poda rzecz, która nam upadła.

Trzecia zasada savoir-vivre dla dzieci to słownictwo. Wulgaryzmy w ustach maluchów nie brzmią dobrze, zresztą przekleństwa w przestrzeni publicznej także używane przez dorosłych nie są w dobrym tonie. Tego należy uczyć dzieci.

Po czwarte – ziewanie, odbijanie, puszczanie bąków… Dla wielu dzieci zwłaszcza to ostatnie to powód do żartów. Nie możemy dzieciom zabronić śmiać się z żartów toaletowych, jednak warto przekazać im, że ten rodzaj dowcipów uchodzi tylko wśród rówieśników. Jeśli zaś cuchnący „wypadek” zdarzy się towarzystwie, zawsze należy powiedzieć „przepraszam”.

Piątą zasadą dziecięcego savoir-vivre jest nieprzerywanie, gdy mówią inni. Nie chodzi tylko o innych dorosłych, ale każdego rozmówcę. Dzieci często bywają niecierpliwe i przeszkadzają rodzicom, gdy ci rozmawiają przez telefon lub mają gości. Czasem to zrozumiałe – dzieci mają swoje potrzeby. W tym wypadku zatem chodzi o zwykłe niewchodzenie komuś w słowo, nieprzerywanie w połowie zdania, nie o usuwanie się w cień.

Skąd uczyć dzieci savoir-vivre?

Mówi się, że savoir-vivre wynosi się z domu. Sporo w tym racji. Dzieci uczą się podstawowych manier od dorosłych z najbliższego otoczenia. Nie ma zatem szansy, by małe dziecko wychowywane wśród osób, które np. przeklinają, mówiło ładnym językiem. Tę zależność można obserwować choćby na placach zabaw.

Ogłady dzieci mogą nabierać w przedszkolu i szkole, wówczas w najbliższym otoczeniu dzieci pojawiają się osoby z różnych środowisk, a także nowe autorytety. Jednak to dom i rodzina są pierwszym wzorem do naśladowania.

Jak uczyć dzieci savoir-vivre?

Ewa Woydyłło-Osiatyńska, znana doktor psychologii i terapeutka, zwykła mawiać, że dzieci nie robią tego, co rodzice mówią, lecz to, co rodzice robią. Ta zasada dotyczy nie tylko wychowania, ale również uczenia dzieci savoir-vivre. Zatem jeśli chcemy, by nasze dziecko potrafiło przeprosić – przepraszajmy za swoje błędy. Jeśli chcemy, by było uprzejme i uczynne, sami tacy bądźmy dla innych i dla dziecka również. Takie postępowanie jest jak zasiewanie ziarna, które prędzej czy później wykiełkuje.

Co więcej, warto dzieciom po prostu tłumaczyć, jak należy zachować się w danej sytuacji, w możliwie jak najprostszy sposób. Kilkulatek zrozumie, że nie można przerywać, gdy druga osoba mówi, ponieważ sam nie lubi być tak traktowany.

Savoir-vivre dzieci mogą uczyć się przez modelowanie i doświadczenie. Jeśli kilka razy znajdą się w danej sytuacji i będą obserwować zachowanie innych, szybko pojmą, jakie zasady rządzą w tym miejscu. Niech przykładem będzie kino. Podczas filmu nie należy rozmawiać i bawić się telefonem czy siadać z nogami na fotelu. Osoby, które tak robią, przeszkadzają innym. Dziecko łatwo to zauważy.

Podobnie jest z savoir-vivre dla dzieci przy stole. Nie wymagajmy, by dziecko zawsze pamiętało, by nie kłaść łokci na stole lub wiedziało, do czego służy każdy z 10 sztućców w restauracji. Jednak warto, by wiedziało, że nie wypada bez uprzedzenia odchodzić od stołu, póki inni jedzą, oraz że kopanie w krzesło osoby siedzącej obok jest niedopuszczalne.

Za każdym razem, gdy dziecko złamie zasadę savoir-vivre, można je upomnieć, lecz łagodnie i bez oceniania. W takiej sytuacji należy też uargumentować naszą uwagę, by mogło zrozumieć sens stosowania się do danej zasady. Jeśli dobre maniery będą się dziecku kojarzyć z bezsensowną presją, z pewnością nie wejdą mu w nawyk. Przeciwnie, będą budziły niechęć i bunt.

Czy savoir-vivre jest naprawdę potrzebny?

Wielu rodziców zastanawia się, czy rzeczywiście warto uczyć dziecko zasad savoir-vivre. Często upominanie dziecka wiąże się ze stresem, zwracaniem uwagi, psuciem zabawy. Z drugiej strony żaden rodzic nie chce wstydzić się za maniery swojego dziecka. W obliczu takiego dylematu należy odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego savoir-vivre jest potrzebny? Do sprawiania dobrego wrażenia czy do budowania pozytywnych relacji?

Jeśli uczymy dziecko dobrych manier tylko po to, by było dobrze postrzegane, jest to element wychowania w duchu „co ludzie powiedzą”. Stosowanie takich zasad nie niesie dla dziecka żadnych osobistych korzyści, nie rozwija go. To sposób na dostosowanie się. Tymczasem savoir-vivre jest bardzo przydatny w nawiązywaniu znajomości oraz budowaniu dobrych i bliskich relacji. Uprzejmość, umiejętność przepraszania, szanowanie drugiej osoby – to fundamenty savoir-vivre nie tylko dla dzieci.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź