![](https://hellomama.pl/wp-content/uploads/2023/01/topienie-marzanny.jpg)
Topienie marzanny – wspaniałe popołudnie z dziećmi!
Spis treści:
Skąd wziął się zwyczaj topienia marzanny?
Kukła marzanna uważana jest za symbol odchodzącej zimy. Nazwa jej zawiera w sobie cząstkę „Mar” (lub „mor”) – czyli śmierć. Tak nazywano słowiańską boginię zimy, śmierci, ale i odrodzenia. Znano ją pod różnymi imionami: Marzana, Morena (Morana), Mora, a nawet Śmierć, Śmiercicha.
Tradycja topienia marzanny wiązana jest z rytualnym czczeniem nadejścia wiosny przez Słowian. Symbolizuje ona również zwycięstwo życia nad śmiercią. Zwyczaj ten miał gwarantować urodzaj i powodzenie podczas nadchodzącej wiosny i późniejszego lata.
Utopienie – lub spalenie – marzanny miało sprzyjać nadejściu wiosny. Marzanny wykonywano ze słomy, zdobiąc je bogato koralikami i owijając białym płótnem. We wspólnym orszaku prowadzono kukłę ku rzece. Utopiona miała też przynosić społeczności szczęście.
Jak w przypadku większości zwyczajów pogańskich, chrześcijańscy duchowni próbowali wytępić ten obyczaj. Podejmowano także próby „chrystianizacji” tradycji topienia marzanny, poprzez wprowadzenie rytualnego unicestwienia kukły przedstawiającej Judasza. Zabiegi te okazały się nieskuteczne, a zwyczaj topienia marzanny przetrwał do naszych czasów. Celebrowany jest oficjalnie, półżartem, w pierwszym dniu kalendarzowej wiosny, czyli 21 marca.
– Uważam, że warto praktykować z dziećmi topienie marzanny i inne tradycyjne słowiańskie zwyczaje. Proszę zwrócić uwagę, że uczymy się w szkołach mitów Greków i Rzymian, fascynujemy się mitologią skandynawską, której elementy przenikają nawet do kultury masowej, a nie znamy w ogóle kultury Słowian. A przecież to jest baza naszej tożsamości, tutaj, w Polsce i w tej części Europy. Powinniśmy znać nasze korzenie i rdzenne zwyczaje. Warto je pielęgnować, warto uczyć dzieci tradycyjnych świąt związanych z rytmem przyrody – podkreśla Karolina Badach, kulturoznawczyni.
Z czego zrobić marzannę?
Zwyczaj topienia marzanny można praktykować już z maluchami. W przedszkolach jest to integralny element powitania wiosny. Tradycyjne marzanny robiono ze słomy, białego płótna, korali, stylizowano na pannę młodą. Marzannie towarzyszył gaik – gałąź drzewa iglastego: sosny lub jałowca.
Dziś również polecamy naturalne materiały, takie jak: słoma, papier, sznurek, włóczka, bibuła, patyki i kawałki materiału.
Oczywiście dzieci, jeśli chcą, mogą zabrać swoje dzieła do domów. Ze względu na zanieczyszczenie środowiska wodnego odradza się wrzucanie marzanny do rzek. Spalenie, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, jest możliwe, ale tylko wtedy, kiedy do wykonania marzanny nie użyto sztucznych materiałów.
![Domowe masy plastyczne, czyli idealny sposób na nudę](https://hellomama.pl/wp-content/uploads/2022/05/iStock-1183099328-600x400.jpg)
Polecamy
Domowe masy plastyczne, czyli idealny sposób na nudę
Zrobienie domowej masy plastycznej zajmuje dosłownie chwilę, a zapewnia wiele godzin wspaniałej zabawy. Po wszystkim jest trochę sprzątania, ale to jedyny minus. Plusów jest znacznie więcej. Formowanie figurek z masy solnej to nie tylko wielka frajda, lecz również sposób na skupienie uwagi, rozwój zdolności motorycznych, pobudzenie zmysłów.
Jak zrobić marzannę z dzieckiem?
Podpowiadamy kilka wariantów „przepisu na marzannę”.
- Słomiana marzanna – snopek zginamy na pół, kształtując w górnej części zaokrągloną głowę. Fragmenty słomy, owinięte sznurkiem, można rozłożyć na boki – to będą ręce. Całość ubieramy w materiałowe, papierowe lub bibułowe stroje. Wykonaną z papieru twarz możemy przykleić, doklejając oczy, usta i włóczkowe włosy.
- Marzanna z trocin – drewniane trociny wsypujemy w materiałowy „woreczek” w kształcie lalki. Warto jeszcze „na płasko” narysować twarz – jest to łatwiejsze. Ubieramy w strój z papieru, bibułki lub materiału.
- Można wykorzystać nawet… skarpetkę! Po wypełnieniu stanie się ona głową marzanny do zatknięcia na kijku. Odpowiednio długa skarpetka może stanowić całe ciało kukły.
- Marzanna z rolki papieru toaletowego – do tekturowej rolki po papierze lub ręczniku papierowym doklejamy włosy, rysujemy oczy, zdobimy bibułą, kolorowym papierem lub flamastrami (albo wszystkim jednocześnie). Warto dokleić patyk, za który można trzymać marzannę.
- Marzanna z drewnianej łyżki – łyżka to oczywiście głowa, na której rysujemy buźkę marzanny. Do tego rączki z drucików lub patyczków i kolorowe zdobienia oraz czupryna z włóczki lub muliny.
- Wykałaczki oraz patyczki do szaszłyków czy nawet patyczki zebrane podczas spaceru (każdy rodzic wie, jak ważna jest kolekcja fajnych patyków) to doskonały szkielet dla marzanny. Głowę można zrobić z materiału, plasteliny czy lekko nadmuchanego balona.
Ogranicza nas tylko wyobraźnia, a więc w przypadku przedszkolaków – nic nas nie ogranicza! Jeśli powyższe sześć pomysłów na wykonanie marzanny to za mało, wymyślcie wspólnie z dziećmi własną, niepowtarzalną kukiełkę.
Gdzie z dzieckiem topić marzannę?
Zwyczaj topienia marzanny wymagał wrzucenia kukły do rzeki. Hasło „marzanna” od razu przywołuje na myśl wizję jej tradycyjnego topienia.
Jeszcze w latach 80. czy 90. ubiegłego wieku dzieci z przedszkola i młodszych klas podstawówki wesoło wędrowały pod kierunkiem nauczycielek nad okoliczne rzeki i zbiorniki wodne, aby wrzucać swoje dzieła do wody (lub ukradkiem chować pod kurtkami, jeśli maluch nie chciał się ze swoją kukiełką rozstać).
W myśl tradycji utopienie marzanny było konieczne, aby mogła odejść zima, a przyszedł urodzaj. Po wrzuceniu do wody nawet obejrzenie się na kukłę czy jej dotknięcie miało przynosić straszliwego pecha.
W ostatnich latach szczególnie zaczynamy odczuwać kryzys klimatyczny. W związku z tym współczesne praktykowanie zwyczaju topienia marzanny to doskonała okazja do lekcji dbania o naturę.
Zamiast dosłownego utopienia marzanny wystarczy symbolika, np. zanurzenie kukły w dużej misie z wodą lub choćby kałuży. Wówczas i „wilk będzie syty” – czyli tradycji stanie się zadość – i „owca cała”, czyli dziecko zabierze swe dzieło do domu, a w środowisku nie przybędzie zanieczyszczeń.