â W Polsce nie ma ĆwiadomoĆci dotyczÄ cej perinatalnej opieki paliatywnej. Wielu lekarzy zajmujÄ cych siÄ diagnostykÄ prenatalnÄ nie informuje o moĆŒliwoĆci uzyskania wsparcia psychologicznego w przypadku stwierdzenia u pĆodu âciÄĆŒkiej i nieuleczalnej choroby zagraĆŒajÄ cej jego ĆŒyciuâ â mĂłwi prof. Joanna Szymkiewicz-Dangel, pediatra, kardiolog, wspĂłĆzaĆoĆŒycielka pierwszego w Polsce hospicjum perinatalnego dziaĆajÄ cego przy Warszawskim Hospicjum dla Dzieci.Â
Marianna Fijewska: Zajmuje siÄ pani diagnostykÄ prenatalnÄ . DziÄki badaniom USG jest pani w stanie oceniÄ stan zdrowia dziecka juĆŒ na etapie ĆŒycia pĆodowego. Dlaczego wybraĆa pani akurat tÄ dziedzinÄ medycyny?
Joanna Szymkiewicz-Dangel: W latach 80., jako bardzo mĆoda lekarka wyjechaĆam na praktykÄ do Wielkiej Brytanii. To wĆaĆnie tam po raz pierwszy zobaczyĆam obraz USG serca pĆodu. MogĆam dostrzec kaĆŒdy jego element, byĆam zafascynowana i bardzo zdziwiona, ĆŒe to maĆe serduszko wyglÄ da jak serce urodzonego dziecka. W Polsce uzyskanie tak dobrego obrazu pĆodu byĆo wtedy niemoĆŒliwe. WiedziaĆam, ĆŒe juĆŒ wkrĂłtce takĆŒe do nas dotrze nowoczesna aparatura i ĆŒe z caĆÄ pewnoĆciÄ zrewolucjonizuje medycynÄ. Jestem cĂłrkÄ chirurga dzieciÄcego, ktĂłry zajmowaĆ siÄ leczeniem wad wrodzonych i wielokrotnie obserwowaĆam, jak dokonuje cudĂłw. WierzyĆam, ĆŒe moĆŒna wyleczyÄ wszystko. Ale im dĆuĆŒej trwaĆa moja praktyka, tym bardziej przekonywaĆam siÄ, ĆŒe sÄ choroby, wobec ktĂłrych jesteĆmy bezradni. W takich sytuacjach musiaĆam powiedzieÄ rodzicom, ĆŒe ich nienarodzone dzieci, jeĆli doĆŒyjÄ porodu, niedĆugo pĂłĆșniej umrÄ . W tym czasie mĂłj mÄ ĆŒ, Tomasz Dangel, zaĆoĆŒyĆ pierwszÄ w Polsce placĂłwkÄ zajmujÄ cÄ siÄ domowÄ opiekÄ paliatywnÄ nad dzieÄmi, Warszawskie Hospicjum dla Dzieci. PoĆÄ czyliĆmy nasze zainteresowania i w ten sposĂłb powstaĆo pierwsze w Polsce hospicjum perinatalne.
Czym wĆaĆciwie jest hospicjum perinatalne?
To nie miejsce, lecz system opieki nad kobietÄ ciÄĆŒarnÄ , ktĂłra dowiaduje siÄ, ĆŒe jej dziecko ma wadÄ letalnÄ , czyli ciÄĆŒkie, nieodwracalne zaburzenie rozwojowe, poĆrednio lub bezpoĆrednio prowadzÄ ce do Ćmierci pĆodu, lub noworodka. NajczÄĆciej jest to zespĂłĆ Edwardsa lub zespĂłĆ Patau, czyli trisomia 18. lub 13. chromosomu Oba zespoĆy sÄ nieuleczalne i prowadzÄ do szybkiego zgonu. Jednak jest teĆŒ wiele innych wad, takich jak caĆkowity brak nerek lub bezczaszkowie, ktĂłre uniemoĆŒliwiajÄ przeĆŒycie. Hospicjum perinatalne zapewnia holistycznÄ opiekÄ nad ciÄĆŒarnÄ i jej dzieckiem. W naszym zespole sÄ ginekolodzy, perinatolodzy, kardiolodzy, neonatolodzy, pediatrzy, genetycy i psycholodzy. KaĆŒdy z tych specjalistĂłw peĆni bardzo waĆŒnÄ funkcjÄ.
Zacznijmy od poczÄ tku. W jaki sposĂłb ciÄĆŒarna kobieta moĆŒe trafiÄ pod opiekÄ hospicjum perinatalnego?
Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa GinekologĂłw i PoĆoĆŒnikĂłw badania USG powinny byÄ wykonane u kaĆŒdej kobiety ciÄĆŒarnej w trzech okresach ciÄ ĆŒy: miÄdzy 12 a 14 tygodniem, okoĆo 20 tygodnia i 30 tygodnia. Wszelkie nieprawidĆowoĆci u pĆodu najczÄĆciej wykrywane sÄ u kobiet bez ĆŒadnego ryzyka urodzenia dziecka z wadÄ rozwojowÄ lub chorobÄ genetycznÄ . Jest to czysty przypadek. Obecnie wiÄkszoĆÄ dodatkowych badaĆ, takich jak inwazyjne badania genetyczne przeprowadza siÄ po stwierdzeniu anomalii w nieinwazyjnych badaniach przesiewowych. Po stwierdzeniu patologii kobieta ciÄĆŒarna jest kierowana do specjalistycznego oĆrodka diagnostyki prenatalnej, a czÄsto rĂłwnieĆŒ do zakĆadu genetyki. Tam ustalana jest ostateczna diagnoza. W przypadkach stwierdzenia wady wrodzonej ukĆadu krÄ ĆŒenia, wady innego narzÄ du lub podejrzenia choroby genetycznej, zazwyczaj wydawane jest skierowanie na badanie echokardiograficzne pĆodu. Takie badanie przeprowadzam osobiĆcie, w ramach dziaĆania hospicjum perinatalnego w naszej poradni USG. Kobiety, ktĂłre przychodzÄ do nas na pierwszÄ wizytÄ, podejrzewajÄ juĆŒ, ĆŒe dziecko moĆŒe byÄ chore.
Jak przebiega taka wizyta?
Przeprowadzam badanie echokardiograficzne pĆodu, podczas ktĂłrego czÄsto obecny jest rĂłwnieĆŒ ojciec dziecka. Badanie trwa okoĆo pĂłĆ godziny. Staram siÄ rozmawiaÄ z rodzicami o wszystkim, ale nie o tym, co widzÄ na monitorze. Gdybym daĆa sygnaĆ, ĆŒe coĆ mnie niepokoi, w wiÄkszoĆci przypadkĂłw badanie musiaĆoby zostaÄ przerwane ze wzglÄdu na emocje pacjentki. Dopiero podczas konsultacji przekazujÄ rodzicom informacje dotyczÄ ce wynikĂłw. Czasem sÄ to dobre wiadomoĆci, czasem jednak muszÄ powiedzieÄ, ĆŒe dziecko ma wadÄ letalnÄ . InformujÄ teĆŒ, jakie sÄ dalsze moĆŒliwoĆci postÄpowania.
To znaczy?
JeĆli ciÄ ĆŒa jest mĆodsza niĆŒ 24 tygodnie, a badania prenatalne lub inne przesĆanki medyczne wskazujÄ na duĆŒe prawdopodobieĆstwo ciÄĆŒkiego i nieodwracalnego upoĆledzenia pĆodu albo nieuleczalnej choroby zagraĆŒajÄ cej jego ĆŒyciu, zgodnie z polskim prawem, kobieta moĆŒe zdecydowaÄ siÄ na usuniÄcie ciÄ ĆŒy. MoĆŒe teĆŒ tego nie robiÄ, a my jako hospicjum perinatalne zapewnimy jej opiekÄ na kaĆŒdym etapie. WspĂłĆpracujÄ cy z nami ginekolodzy â poĆoĆŒnicy poprowadzÄ ciÄ ĆŒÄ i zapewniÄ bezpieczny porĂłd, a neonatolodzy zapewniÄ opiekÄ po urodzeniu. JeĆli stan noworodka na to pozwala, oferowana jest opieka hospicjum domowego, dziÄki czemu maleĆstwo podczas swojego krĂłtkiego ĆŒycia, bÄdzie mogĆo byÄ w domu, a nie w szpitalu. Po przekazaniu wszystkich informacji zostawiam rodzicĂłw lub matkÄ na 30 minut z psychologiem, pĂłĆșniej wracam i ustalamy dalsze postÄpowanie.
Czy decyzja zapada od razu w pani gabinecie?
Nie, zazwyczaj rodzice decydujÄ siÄ na dane postÄpowanie dopiero po kilku dniach, choÄ czasem, jeĆli ciÄ ĆŒa zbliĆŒa siÄ do 24. tygodnia, czasu jest ekstremalnie maĆo. Jednak zawsze trzeba daÄ im przestrzeĆ, poniewaĆŒ w pierwszej chwili nie myĆlÄ racjonalnie. PrzeĆŒywajÄ szok. Kobiety pĆaczÄ , krzyczÄ , wpadajÄ w histeriÄ albo caĆkowicie obojÄtniejÄ i nie ma z nimi ĆŒadnego kontaktu. Reakcje na takÄ wiadomoĆÄ sÄ bardzo podobne do reakcji na ĆmierÄ bliskiej osoby.
Ze statystyk dostÄpnych na stronie hospicjum perinatalnego wynika, ĆŒe tylko 14 procent kobiet, ktĂłre dowiedziaĆy siÄ o wadzie letalnej u paĆstwa w poradni, decyduje siÄ na przerwanie ciÄ ĆŒy, podczas gdy kobiety, ktĂłre dowiedziaĆy siÄ o tym w szpitalach, decydujÄ siÄ na przerwanie ciÄ ĆŒy aĆŒ w 91 procentach. Z czego te rĂłĆŒnice wynikajÄ ?
W Polsce nie ma ĆwiadomoĆci dotyczÄ cej perinatalnej opieki paliatywnej. Wielu lekarzy w ogĂłle nie informuje kobiet o tym, ĆŒe poza przerwaniem ciÄ ĆŒy jest jeszcze jakaĆ inna droga.
ZakĆadam, ĆŒe spotykajÄ siÄ paĆstwo z zarzutami zwiÄ zanymi z namawianiem kobiet na nieusuwanie ciÄ ĆŒy.
OczywiĆcie, wielokrotnie sĆyszaĆam od innych lekarzy, ĆŒe prowadzimy dyrektywne rozmowy âpro lifeâ. Ja jednak mam ĆwiÄtÄ zasadÄ, ĆŒe absolutnie nie oceniam i niezaleĆŒnie od tego, co postanowiÄ rodzice, my nadal proponujemy im opiekÄ, choÄby psychologicznÄ i zapraszamy ich do naszych grup wsparcia. Wiele pacjentek, ktĂłre zdecydowaĆy siÄ ciÄ ĆŒÄ usunÄ Ä, pĂłĆșniej przy kolejnych ciÄ ĆŒach proszÄ mnie o konsultacje, co oznacza, ĆŒe nie czuĆy siÄ w ĆŒaden sposĂłb gorzej potraktowane. My jako lekarze musimy daÄ matkom wybĂłr, a nie wartoĆciowaÄ, ktĂłry z tych wyborĂłw jest lepszy, poniewaĆŒ w Ćwietle prawa, obie drogi sÄ tak samo akceptowalne. Nasze osobiste przekonania nie majÄ tu ĆŒadnego znaczenia.
W takim razie, z czego te zarzuty wynikajÄ ?
Z tego, ĆŒe informujemy kobiety o moĆŒliwych konsekwencjach psychologicznych przerwania ciÄ ĆŒy, choÄ jednoczeĆnie informujemy je rĂłwnieĆŒ o konsekwencjach utrzymania ciÄ ĆŒy. Nasi psychologowie przekazujÄ rodzicom mniej wiÄcej taki komunikat: âJeĆli zdecydujÄ paĆstwo, ĆŒe ciÄ ĆŒa nie zostanie przerwana, bÄdzie to wymagaĆo caĆkowitej zmiany trybu ĆŒycia. Dziecko bÄdzie potrzebowaĆo nieustannej uwagi, bÄdÄ paĆstwo musieli nauczyÄ siÄ specyficznego stylu opieki oraz liczyÄ siÄ z tym, ĆŒe ono nigdy nie wyzdrowieje i ĆŒe z danÄ wadÄ ĆŒyje siÄ Ćrednio X czasu. Z kolei decyzja o przerwaniu ciÄ ĆŒy moĆŒe nieĆÄ za sobÄ konsekwencje psychologiczne, czyli tzw. syndrom poaborcyjny zwiÄ zany z zespoĆem stresu pourazowego, ktĂłry nie musi, ale moĆŒe wystÄ piÄ [âŠ]â.
Czyli dokĆadnie analizujÄ paĆstwo z rodzicami obie moĆŒliwe drogi i ich skutki.
Tak, i nikt nie wmĂłwi mi, ĆŒe jest w tym coĆ nieetycznego. Opowiem pani pewnÄ historiÄ, ktĂłra wywarĆa na mnie ogromne wraĆŒenie. TrafiĆa do mnie pacjentka w piÄ tym miesiÄ cu kolejnej ciÄ ĆŒy. ByĆa buddystkÄ , a jej nienarodzone dziecko miaĆo bardzo zĆoĆŒonÄ wadÄ. Kobieta ta zdecydowaĆa, ĆŒe przerwie ciÄ ĆŒÄ i z tego, co mi mĂłwiĆa, jej decyzjÄ zaakceptowaĆ rĂłwnieĆŒ religijny guru i wspĂłlnota buddyjska, do ktĂłrej naleĆŒaĆa. Po kilku latach pacjentka ponownie zaszĆa w ciÄ ĆŒÄ i urodziĆa zdrowe dziecko, ale nie byĆa wtedy pod opiekÄ naszej poradni. Podczas trzeciej ciÄ ĆŒy zwrĂłciĆa siÄ do mnie z proĆbÄ o konsultacjÄ. ZapytaĆa, czy pamiÄtam jÄ sprzed lat â oczywiĆcie pamiÄtaĆam. PowiedziaĆa mi, ĆŒe gdy dowiedziaĆa siÄ, ĆŒe jest w drugiej ciÄ ĆŒy, chciaĆa, by jej dziecko miaĆo tÄ samÄ wadÄ, z powodu ktĂłrej pierwsza ciÄ ĆŒa zostaĆa przerwana. Wtedy mogĆaby je urodziÄ i moĆŒe trochÄ zrekompensowaÄ temu pierwszemu dziecku, ĆŒe je usunÄĆa. Opowiadam o tym pani, ĆŒeby pokazaÄ, jaki Ćlad zostawiĆa w niej decyzja o aborcji. JeĆli mamy byÄ uczciwi w stosunku do pacjentek, musimy informowaÄ je o moĆŒliwych konsekwencjach psychologicznych oraz o tym, ĆŒe istniejÄ inne opcje.
Z czego to wynika, ĆŒe nie we wszystkich szpitalach informuje siÄ kobiety o tym, ĆŒe oprĂłcz uporczywej terapii i usuniÄcia ciÄ ĆŒy, istnieje teĆŒ trzecia droga?
Z niewiedzy lekarzy, ze zbyt maĆego zabezpieczenia personalnego, z poĆpiechu⊠Przez wiele lat pracowaĆam w publicznym szpitalu, informujÄ c kobiety o tym, ĆŒe ich dzieci majÄ wady letalne. Tam nawet nie byĆo miejsca, w ktĂłrym mogĆabym spokojnie z nimi porozmawiaÄ, nie mĂłwiÄ c juĆŒ o konsultacji psychologicznej czy o dokĆadnej analizie dalszych krokĂłw. Niedawno znajomy ginekolog opowiedziaĆ mi zasĆyszanÄ historiÄ pacjentki, ktĂłrej lekarz prowadzÄ cy na bardzo wczesnym etapie ciÄ ĆŒy zasugerowaĆ, by mimo ogromnej wady letalnej, urodziĆa dziecko. Ta kobieta tuĆŒ przed porodem trafiĆa do innego szpitala, w ktĂłrym zupeĆnie inni specjaliĆci zĆapali siÄ za gĆowÄ i powiedzieli, ĆŒe byĆa to skrajnie nieodpowiedzialna decyzja zwiÄ zana z âmÄczeniemâ dziecka. Ta kobieta dostaĆa dwa sprzeczne komunikaty i jak miaĆa siÄ czuÄ? Polska cierpi na schizofreniÄ. Przy caĆej dyskusji o aborcji zapomina siÄ o dobru matki i dziecka.
DomyĆlam siÄ, ĆŒe argument dotyczÄ cy moĆŒliwego cierpienia dziecka jest dosyÄ czÄsty w przypadku osĂłb decydujÄ cych siÄ na przerwanie ciÄ ĆŒy.
Dziecko przy wiÄkszoĆci wad w ogĂłle nie czuje bĂłlu. W brzuchu matki jest mu ciepĆo i wygodnie, a gdy siÄ urodzi i ma zaburzenie zwiÄ zane z silnym bĂłlem, jak np. ĆamliwoĆÄ koĆci, neonatolodzy oraz pediatrzy wiedzÄ , jakie leki podawaÄ, by nie cierpiaĆo. Argument o mÄczeniu dziecka wynika z niewiedzy. ByÄ moĆŒe opieka paliatywna mylona jest przez niektĂłrych z uporczywÄ terapiÄ . JeĆli dziecko ma nieuleczalnÄ wadÄ i wiadomo, ĆŒe poĆŒyje tylko kilka tygodni, lepiej, aby ĆŒyĆo w domu, a nie na OIOM-ie, nafaszerowane lekami, ponakĆuwane i samotne. O tym, ĆŒe biorÄ c pod uwagÄ dobro dziecka, nie powinno siÄ za wszelkÄ cenÄ podtrzymywaÄ jego ĆŒycia, rĂłwnieĆŒ rozmawiamy z rodzicami.
Zatem hospicjum perinatalne jest alternatywÄ miÄdzy usuniÄciem ciÄ ĆŒy a uporczywÄ terapiÄ za wszelkÄ cenÄ. Z tego, co rozumiem, to droga, ktĂłra najmniej ingeruje w naturalny proces ĆŒycia chorego dziecka?
Tak, ale ĆŒeby odpowiednio zadbaÄ o takie dziecko i o jego rodzicĂłw trzeba mieÄ holistycznÄ , wyspecjalizowanÄ wiedzÄ na temat opieki paliatywnej u noworodkĂłw. Jest niewielu lekarzy, ktĂłrzy wytĆumaczÄ rodzicom, ĆŒe intensywna opieka medyczna w szpitalu przy wadzie letalnej to przedĆuĆŒanie jego cierpienia. Polskie prawo nie jest jednoznaczne, lekarze boja siÄ odstÄ piÄ od intensywnej terapii. Po pierwsze dlatego, ĆŒe wiedza dotyczÄ ca opieki paliatywnej jest znikoma, a po drugie bojÄ siÄ, ĆŒe mogÄ zostaÄ oskarĆŒeni o zaniechanie swoich obowiÄ zkĂłw. Dlatego mĂłj mÄ ĆŒ w 2006 roku zĆoĆŒyĆ projekt do ministerstwa, ktĂłry zakĆadaĆ, ĆŒe w kaĆŒdym szpitalu pediatrycznym, w ktĂłrym istnieje oddziaĆ intensywnej opieki medycznej, powinien powstaÄ zespĂłĆ opieki paliatywnej zĆoĆŒony z bardzo doĆwiadczonych lekarzy, ktĂłry potrafiÄ podejmowaÄ decyzjÄ i wiedzÄ , kiedy naleĆŒy uchroniÄ dziecko przed terapiÄ uporczywÄ . Projekt zostaĆ odrzucony. PiÄÄ lat pĂłĆșniej na taki sam pomysĆ wpadli Amerykanie i dziĆ w wielu szpitalach w Stanach Zjednoczonych pracujÄ dokĆadnie takie zespoĆy.
Jest jakaĆ szansa, by sytuacja w Polsce zmieniĆa siÄ na lepsze?
Od 2020 roku przyszli pediatrzy bÄdÄ mieli obowiÄ zkowy kurs z zakresu opieki paliatywnej. Mam nadziejÄ, ĆŒe to bÄdzie to pierwszy krok do zmiany. Ale na jakiekolwiek efekty bÄdzie trzeba poczekaÄ kilka lat.
Ile trwa ĆŒycie dziecka z wadÄ letalnÄ , zakĆadajÄ c, ĆŒe rodzice nie zdecydujÄ siÄ na uporczywÄ terapiÄ?
ZaleĆŒnie od rodzaju wady, mogÄ byÄ to miesiÄ ce, a nawet lata.
Na paĆstwa stronie moĆŒna przeczytaÄ, ĆŒe czasami dzieci z wadami letalnymi rodzÄ siÄ znacznie wczeĆniej. Wtedy, ze wzglÄdu na niewyksztaĆcone pĆuca, ĆŒyjÄ zaledwie kilka chwil. Jak wyglÄ da poĆŒegnanie rodzicĂłw z dzieckiem w tak dramatycznej sytuacji?
Zazwyczaj, jeĆli wiadomo, ĆŒe dziecko zaraz opuĆci ten Ćwiat, personel sali porodowej i oddziaĆu neonatologii zapewnia rodzicom tyle prywatnoĆci, ile tylko moĆŒe. Psychologowie namawiajÄ , by zrobiÄ dziecku zdjÄcie, odcisnÄ Ä stĂłpkÄ lub rÄ czkÄ. To waĆŒne, ĆŒeby coĆ po tym maleĆstwie zostaĆo. JeĆli rodzice wyraĆŒajÄ chÄÄ, dziecko zostaje ochrzczone.
Czy takie poĆŒegnanie choÄby w minimalnym stopniu przynosi rodzicom ulgÄ?
Na ĆmierÄ dziecka w ĆŒaden sposĂłb nie da siÄ przygotowaÄ i w ĆŒaden sposĂłb nie da siÄ uchroniÄ przed ogromnym bĂłlem. Ale ĆŒycie toczy siÄ dalej, skoro dziecko zostaĆo poĆŒegnane, skoro chociaĆŒ przez chwilÄ poczuĆo miĆoĆÄ swoich rodzicĂłw, to w jakimĆ sensie ta sytuacja siÄ domknÄĆa. Oni wiedzÄ , ĆŒe maĆymi krokami bÄdÄ musieli wrĂłciÄ do normalnoĆci. Zazwyczaj dzieje siÄ to ze wsparciem naszych psychologĂłw, poniewaĆŒ opieka paliatywna nie koĆczy siÄ w momencie Ćmierci dziecka. DziaĆajÄ grupy wsparcia dla rodzicĂłw, ktĂłrzy stracili dzieci. To bardzo potrzebne i skuteczne formy pomocy. W ciÄ gu dwĂłch lat wszystkie pary uczestniczÄ ce w grupach wsparcia, po bardzo wczesnej stracie dzieci, tzn. w okresie ciÄ ĆŒy lub okoĆotorowym, zdecydowaĆy siÄ na kolejne dziecko.
Jaki byĆ dla pani najbardziej poruszajÄ cy przypadek w ciÄ gu caĆej praktyki lekarskiej?
PamiÄtam pewnÄ pacjentkÄ, ktĂłra nosiĆa bliĆșniaki. Jeden z nich byĆ caĆkowicie zdrowy, a drugi cierpiaĆ na tzw. pentalogiÄ Cantrella. To bardzo ciÄĆŒka choroba polegajÄ ca na tym, ĆŒe jama brzuszna i klatka piersiowa sÄ niezroĆniÄte. Na obrazie USG widziaĆam, ĆŒe dziecko ma niemal caĆe serce poza klatkÄ piersiowÄ . Ta kobieta zdecydowaĆa, ĆŒe nie usunie chorego bliĆșniaka, tylko donosi ciÄ ĆŒe. W 16. tygodniu zjawiĆa siÄ na kolejne badanie. Z radoĆciÄ zobaczyĆam, ĆŒe serce chorego bliĆșniaka zaczyna siÄ chowaÄ i juĆŒ tylko koniuszek wystaje na zewnÄ trz. W 22. tygodniu wszystko byĆo w porzÄ dku. OkazaĆo siÄ, ĆŒe pentalogiÄ Cantrella moĆŒe zniknÄ Ä w trakcie formowania siÄ pĆodu. Kilka lat pĂłĆșniej trafiĆa do mnie kobieta w 13. tygodniu ciÄ ĆŒy. Niestety, pĆĂłd byĆ obarczony pentalogiÄ Cantrella â caĆe serce wystawaĆo na zewnÄ trz. Pacjentka skĆaniaĆa siÄ ku temu, by ciÄ ĆŒÄ usunÄ Ä. Ja jednak miaĆam w pamiÄci tamtego bliĆșniaka i poprosiĆam jÄ , by poczekaĆa jeszcze miesiÄ c i zjawiĆa siÄ u mnie na kolejne badanie. Po miesiÄ cu serce byĆo juĆŒ w klatce piersiowej. DziĆ chĆopczyk ma 4-latka i jest caĆkowicie zdrowy. Jego mama odwiedziĆa pĂłĆșniej i powiedziaĆa: âMĂłj syn ĆŒyje tylko dziÄki paniâ.
Jak zdefiniowaĆaby pani swojÄ misjÄ lekarskÄ ?
ByÄ uczciwym w stosunku do matek, do ojcĂłw, do dzieci i do samej siebie oraz swojego sumienia, jak rĂłwnieĆŒ nie poprzestawaÄ na tym, co mĂłwiÄ inni, ale szukaÄ najlepszych rozwiÄ zaĆ, bo â jak pokazuje opieka paliatywna â zawsze jest wiÄcej niĆŒ tylko jedna droga.