Nie dziel włosa na czworo – trycholożka Ewa Malec radzi, jak zadbać o fryzurę w ciąży i po porodzie
Klaudia Kierzkowska: Wiele kobiet w ciąży zmaga się z przetłuszczającymi włosami. Czy prawidłową pielęgnacją możemy temu zapobiec?
Ewa Malec: Wiele kobiet w pierwszych tygodniach ciąży, a w zasadzie nawet do około 15.-16. tygodnia, obserwuje u siebie nadmierne przetłuszczanie się skóry głowy i włosów, co spowodowane jest zwiększoną produkcją estrogenów. U kobiet, które wcześniej zmagały się z przetłuszczającymi włosami, problem nasila się. Dlatego też niezmiernie ważna jest prawidłowa pielęgnacja. W przypadku włosów przetłuszczających wybieramy szampon do skóry tłustej, stosujemy zasadę podwójnego mycia i co ważne – nie nakładamy już odżywki/maski na skórę głowy. Podczas mycia nie masujemy nadmiernie skóry głowy, co wzmaga produkcję łoju. By dokładnie oczyścić skórę głowy można zastosować odpowiednio dobrany peeling – w okresie ciąży wybieramy peelingi enzymatyczne, bez drobinek i kwasów. Ważne, by po umyciu, włosy pozostawić do samoistnego wyschnięcia – wysoka temperatura podczas suszenia wzmaga produkcję łoju.
Zdarza się, że ciężarne zmagają się również z łojotokowym zapaleniem skóry. Co w takim przypadku?
W przypadku pojawienia się łojotokowego zapalenia skóry u kobiet w ciąży i karmiących piersią musimy zadziałać jak najszybciej. ŁZS to choroba o podłożu łojotokowym, w której dochodzi do zaburzenia równowagi mikroflory znajdującej się na skórze głowy – zaczynają przeważać drożdżaki z rodzaju Malassezia, w szczególności gatunek Malassezia furfur. Skóra przetłuszcza się, swędzi, piecze, łuszczy, jest zaczerwieniona. Może pojawić się stan zapalny w postaci swędzących krostek, które łatwo rozdrapać. Tworzą się ranki i strupki, a stan zapalny przenosi się na inne obszary skóry głowy. Trzeba działać jak najszybciej. Najlepiej zgłosić się do specjalisty – do trychologa bądź dermatologa. Wiele osób myli ŁZS z łupieżem i sięga po preparaty przeciwłupieżowe, które nie są wskazane do stosowania w ciąży. W przypadku walki z ŁZS ważna jest odpowiednia dieta – unikamy słodyczy i produktów przetworzonych. Dietę wzbogacamy o owoce, warzywa, produkty bogate w witaminy z grupy B oraz cynk.
Jak powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja skóry głowy i włosów w ciąży i podczas karmienia piersią?
Nie powinna różnić się od dotychczasowej pielęgnacji. Ważne, by obserwować skórę głowy i wybierać szampon dostosowany do jej potrzeb. Do włosów można stosować różnego rodzaju odżywki lub maski, jednak nie należy ich nakładać na skórę głowy.
Niekiedy w okresie ciąży lub karmienia piersią skóra głowy staje się wrażliwa na stosowane dotychczas preparaty i kosmetyki. W takim przypadku do pielęgnacji powinniśmy wprowadzić bardziej neutralne produkty – warto sięgnąć po preparaty neutralne i delikatne.
Zastanawiam się, czy ciężarne i kobiety karmiące piersią mogą stosować każdy rodzaj kosmetyków do włosów? A muszą patrzeć na ich skład i wystrzegać się jakichś składników?
Najważniejsze jest dopasowanie pielęgnacji skóry głowy do jej typu. Zadaniem szamponu jest umycie skóry głowy i włosów. Jeśli mamy przetłuszczające się włosy, wybieramy szampon do skóry tłustej, z kolei jeśli skóra głowy jest sucha, kupujemy szampon, który ją nawilży. Podczas ciąży i w okresie karmienia piersią w organizmie kobiety zachodzi bardzo wiele zmian hormonalnych, a tym samym skóra głowy i włosy potrzebują szczególnej troski. Dużą popularnością cieszą peelingi do skóry głowy, a najbardziej polecane są peelingi enzymatyczne, które rozpuszczają zalegające zanieczyszczenia na skórze głowy. Ciężarne powinny wystrzegać się produktów zawierających kwasy (glikolowy, mlekowy, azaleinowy, salicylowy), które często są podstawą peelingów złuszczających naskórek. Zamiast nich lepiej wybrać produkty zawierające enzymy np. papainę i bromelainę.
W ciąży z ostrożnością należy podchodzić do leczniczych szamponów przeciwłupieżowych, zawierających substancje przeciwgrzybiczne, które wnikają do krwiobiegu i mogą przenikać przez łożysko.
W przypadku wystąpienia łupieżu i swędzenia skóry głowy lepiej udać się do trychologa lub wybrać produkty naturalne np. szampon z dziegciem, płukanki z pokrzywy lub skrzypu polnego. Unikamy również produktów zawierających większe stężenia witaminy A oraz jej pochodnych.
Podczas karmienia piersią kobiety uskarżają się na wypadające i osłabione włosy. Jak temu zapobiec?
Wypadanie włosów po urodzeniu dziecka występuje nawet u 90 procent kobiet. Podczas ciąży w organizmie kobiety wzrasta poziom estrogenów, czyli hormonów żeńskich, które odpowiadają m.in. za nadmierne przetłuszczanie się skóry głowy w I trymestrze ciąży. To właśnie dzięki estrogenom włosy nie wypadają, szybciej rosną, stają się lśniące, mocniejsze i lepiej się układają. Dodatkowo poziom prolaktyny w ciąży jest niski, a tylko jej nadmiar powoduje wypadanie włosów. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy… Po porodzie poziom estrogenów i progesteronu szybko spada, a organizm kobiety zaczyna produkować inne hormony, w tym prolaktynę, która niezbędna jest do rozpoczęcia laktacji. I tak po około 3-4 miesiącach od porodu możemy zaobserwować nadmierne wypadanie włosów, które trwa 3-4 miesiące, później włosy zaczynają odrastać i zagęszczać się.
Niestety u niektórych kobiet karmiących włosy wypadają zdecydowanie dłużej, co spowodowane jest utrzymującym się wysokim poziomem prolaktyny. Dodatkowo kobiety karmiące narażone są na niedobory witaminowe, często przyjmują zbyt mało kalorii przez co problem wypadania włosów pogłębia się lub niepotrzebnie przedłuża.
Nadmiernemu wypadaniu włosów po porodzie nie da się zapobiec, niemniej jednak możemy trochę skrócić jego trwanie oraz przyśpieszyć porost nowych włosów.
Jaki stan skóry głowy i włosów u kobiet w ciąży i karmiących piersią powinien być powodem do niepokoju i skłaniać do wizyty u trychologa?
Każdy stan skóry głowy i włosów, który nas zaniepokoi, powinien wzbudzić czujność. Jeśli skóra głowy zaczyna swędzieć, łuszczyć się lub nadmiernie przetłuszczać, powinnyśmy zgłosić się do specjalisty. Podobnie w przypadku, gdy skóra głowy niemalże z dnia na dzień staje się bardzo wrażliwa, piecze, boli. Nieleczone problemy mogą doprowadzić do nadmiernego wypadania włosów. Tak samo wygląda sytuacja, jeśli chodzi o nadmierne wypadanie włosów po porodzie i podczas karmienia piersią – jeśli trwa ono zbyt długo (dłużej niż 4-5 miesięcy) powinnyśmy zgłosić się do trychologa. Specjalista na podstawie obszernego wywiadu, badania skóry głowy i włosów jest w stanie określić przyczynę problemu. Przedłużone wypadanie włosów może świadczyć o zaburzeniach hormonalnych lub niedoborach witaminowych. Nie działajmy na własną rękę! Nie czekajmy zbyt długo z problemem, zanim zgłosimy się do trychologa. Liczy się tak naprawdę każdy miesiąc. Im wcześniej odkryjemy przyczynę i zaczniemy walczyć, tym jesteśmy w stanie uzyskać lepsze efekty.
Jak przebiega wizyta i na czym polega leczenie?
24 godziny przed badaniem trychologicznym nie powinniśmy myć skóry głowy i włosów. Warto zabrać ze sobą najnowsze wyniki badań np. morfologii, poziomu żelaza, ferrytyny, witaminy D3, witaminy B12, hormonu tarczycy. Jeśli pacjent nie ma aktualnych badań krwi, trycholog po przeprowadzeniu wywiadu może zasugerować wykonanie panelu hormonalnego oraz zbadanie poziomu witamin i minerałów. Przed wizytą warto zapisać sobie nazwy przyjmowanych leków, suplementów i stosowanych do pielęgnacji skóry głowy i włosów produktów.
W pierwszej kolejność trycholog przeprowadza bardzo obszerny wywiad – pyta o istotę problemu, pielęgnację skóry głowy i włosów, dietę, nawyki, choroby, przyjmowane leki i suplementy. Doświadczony trycholog wie, jakie pytania zadać, by uzyskać obraz możliwych przyczyn problemu z jakim się zgłaszamy. Po przeprowadzeniu wywiadu następuje badanie skóry głowy. Kolejnym etapem badania trychologicznego jest trichoskopia, czyli obejrzenie skóry głowy i włosów pod mikrokamerą w powiększeniu. Na podstawie wywiadu, badania skóry głowy i włosów trycholog jest w stanie określić rodzaj problemu. Na koniec dostajemy zalecenia odnośnie prawidłowej pielęgnacji, doboru odpowiednich preparatów zarówno do skóry głowy, jak i włosów. Trycholog zaleca odpowiednią suplementację, a niekiedy sugeruje wizytę u lekarza specjalisty np. ginekologa, endokrynologa, psychologa, dietetyka.