Agnieszka Hyży o macierzyństwie: wszystkie jedziemy na tym samym wózku! Zdjęcie: mwmedia

Agnieszka Hyży o macierzyństwie: wszystkie jedziemy na tym samym wózku!

Spis treści:

Agnieszka Hyży w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz zdradziła, jak wyglądały jej pierwsze dni macierzyństwa. Prezenterka przyznała, że patrzyła się na córkę i nic nie czuła. Za te słowa została skrytykowana, ale absolutnie nie żałuje tego, co powiedziała, bo bycie mamą nie wygląda tak pięknie jak na Instagramie. 

Agnieszka Popielewicz wyszła za Grzegorza Hyżego trzy lata temu. Wcześniej była żoną Mikołaja Wita, z którym ma 5-letnią córkę Martę.

Agnieszka Hyży: Początkowo nic nie czułam

Jakiś czas temu Agnieszka Hyży na pytanie, co poczuła, kiedy zobaczyła swoją córkę po porodzie, odpowiedziała, że początkowo zupełnie nic. „Myślałam, że jak dziecko się pojawi, to będzie euforia, pioruny, fajerwerki i miłość, która cię obezwładnia. A powiem Ci szczerze, że patrzyłam na Martę i nic nie czułam. Z płaczem zadzwoniłam do mojej jednej i drugiej przyjaciółki i mówię, że coś jest ze mną nie tak, ja nic nie czuję. Moje przyjaciółki śmiały się i mówiły: Poczekaj… I rzeczywiście: z każdym tygodniem, z każdym miesiącem byłyśmy bliżej” – przyznała Agnieszka Hyży w wywiadzie, który został opublikowany na blogu Baby by Ann.

Agnieszka Hyży na Instagramie o byciu matką

Intymne i szczere wyznanie Agnieszki Hyży okazało się pożywką dla internautów. Słowa prezenterki zinterpretowali po swojemu. Na podstawie wyrwanych z kontekstu zdań zarzucili jej bycie wyrodną matką, która nie powinna mieć dzieci. Dziennikarka postanowiła wyjść naprzeciw hejterom, którzy pochopnie ją ocenili. Na Instagramie Agnieszka Hyży skomentowała całe zamieszanie.

„Przeglądam sobie nasze „internety” i zaczynam się coraz bardziej cieszyć z tych nagłówków o „wrednej matce, co nie kocha swojego dziecka”. Dlaczego? Bo od 3 dni dostaję setki wiadomości. Pięknych, a czasem bardzo smutnych, historii waszego macierzyństwa. Bo rozpoczęła się w wielu miejscach dyskusja o byciu mamą. Że nie jest tak pięknie jak na filtrach z Instagrama, że są łzy, że pojawia się depresja, że można pozwolić sobie na kryzysy i zwątpienie” – napisała Agnieszka Hyży.

Dziennikarkę cieszy fakt, że w tym temacie zaczęli wypowiadać się specjaliści i eksperci, którzy uważają, że takie zjawisko jest normalne, dopuszczalne i zdarza się bardzo często.

"Także mamy drogie i te „hejtujące”, i walczące - wszystkie jedziemy na tym samym wózku" - podkreśliła prezenterka.

Agnieszka Hyży przyznała, że dostała wsparcie od redakcyjnej koleżanki, Joanny Górskiej, która napisała jej, że mając zdrowie i rodzinę, ma tak naprawdę wszystko.

"Bycie Mamą to najlepsza rzecz na świecie, o czym przekonuję się każdego dnia, ale nie oszukujmy siebie i całego świata, częstując innych słodkimi historyjkami jak z reklamy o pięknym bobasku. Bywa kolorowo i bardzo ciężko, są huśtawki i chwile zwątpienia, jest też bezgraniczna i bezwarunkowa miłość" - wyjaśniła Hyży w swoim poprzednim poście, o którym więcej przeczytacie w poniższym artykule.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź