Spis treści:
Keira Knightley w pierwszym wywiadzie po narodzinach drugiego dziecka opowiedziała o trudach macierzyństwa. Aktorka przyznała, że jej życie po porodzie znacznie się zmieniło. Dodatkowe obowiązki, jakie jej doszły przy niemowlaku sprawiły, że nie ma czasu zadbać o siebie.
Keira Knightley a macierzyństwo
Keira Knightley nie należy do grona gwiazd, które relacjonują w mediach społecznościowych swoje życie prywatne. Aktorka jest od kilku lat w szczęśliwym związku z Jamesem Rightonem, byłym wokalistą brytyjskiego zespołu Klaxons. Para chroni swoją prywatność. Nie dziwi więc fakt, że zarówno informacje o drugiej ciąży aktorki, jak i porodzie wyciekły do mediów dość późno. Wieść o tym, że 34-latka i jej partner powitali na świecie drugą córeczkę wyszły na światło dzienne dopiero wtedy, gdy media nakryły gwiazdę na spacerze z wózkiem.
Keira Knightley o byciu mamą dwójki dzieci
Miesiąc po porodzie aktorka pojawiła się na czerwonym dywanie i udzieliła kilku wywiadów w ramach promocji filmu „Official Secrets”, w którym gra główną rolę. Podczas wizyty w programie „BBC Breakfast” Keira Knightley przyznała, że opieka nad drugą córeczką o imieniu Delilah pochłania cały jej czas, przez co brakuje jej chwili, by zadbać o siebie.
– Idąc do was na wywiad, musiałam doprowadzić się do porządku i uświadomiłam sobie, że to jest trzeci raz w tym miesiącu, gdy mam uczesane włosy – powiedziała aktorka. – Kiedy mój fryzjer do mnie przyjechał, siedziałam w piżamie. Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że dziś tu jestem, w tej pięknej sukience – dodała Keira Knightley z uśmiechem na twarzy.
Aktorka bez ogródek przyznała, że daleko jej do perfekcyjnej mamy. W jej domu obecnie panuje nieład w związku z tym, że każdą wolną chwilę stara się poświęcać dzieciom: 4-letniej Edie i miesięcznej Delilah.
Ze szczerym wyznaniem Keiry Knightley z pewnością może utożsamiać się wiele młodych mam, które podobnie jak aktorka po urodzeniu dzieci mają dla siebie coraz mniej czasu. Choć być może to niewielkie pocieszenie, to w chwilach zwątpienia warto mieć z tyłu głowy świadomość, że nawet gwiazdy z pierwszych stron gazet paradują z kołtunem na głowie i w rozciągniętym dresie! I się tego nie wstydzą!