Robaki w materacu – jak sprawdzić i jak się ich pozbyć?

Może to zaskakiwać, ale problem dotyczy przede wszystkim rodzin, w których dba się o ekologię i zdrowy sen. Rodzice często kupują dzieciom materace wypełnione gryką i/lub włóknami kokosowymi. 

Są one antyalergiczne, ale ich wypełnienie niestety bardzo smakuje stworzonkom o nazwie gryzek (psocoptera), inaczej – psotnik. Insekt bytujący niejako w uśpieniu w gryczanych łuskach w sprzyjających warunkach (wilgoć i ciepło) budzi się do życia, a ponieważ ma co jeść, rozmnaża się w najlepsze. Skorupa orzecha kokosowego mniej smakuje gryzkom, więc w przypadku materaca wypełnionego jedynie tym materiałem, prawdopodobieństwo inwazji nieproszonych gości jest mniejsze. 

Osobny problem to pluskwy, rozmnażaniu których sprzyja brak dbałości o czystość. Pluskwy łatwo przemieszczają się z lokalu do lokalu, toteż wystarczy, że zadomowią się u sąsiadów, żeby stały się również naszym problemem. Mogą się zalęgnąć w każdym rodzaju materaca.

Maleńkim pajęczakom – roztoczom – rodzaj wypełnienia materaca też jest obojętny. Bytują one w kurzu domowym, którego mimo usilnych starań nie da się wyeliminować z mieszkania.

Czy w materacu kokosowym są robaki? Czy w materacu wypełnionym gryką zalęgły się gryzki, czyli psotniki? Aby to sprawdzić, trzeba zdjąć z materaca pokrowiec, ale i tak wytropienie intruzów wśród roślinnych drobinek nie będzie łatwe. Jeśli w takim materacu jest warstwa pianki, w niej łatwiej zauważyć pełzające robaki. 

Pluskwy też potrafią dobrze się ukryć przed naszym wzrokiem. Czasem gnieżdżą się w szwach materaca lub w zagięciach materiału pokrowca, ich kolonie można znaleźć również np. na spodzie materaca, gdy przypadkiem tam zajrzymy tam. Pluskwa jest niewielka, wyglądem przypomina pestkę jabłka, ma charakterystyczny „drzewny” zapach. O obecności pluskiew świadczą też niewielkie plamki krwi na pościeli, bowiem ten insekt żywi się krwią ludzką i zwierzęcą. 

Roztoczy kurzu domowego nie da się zobaczyć gołym okiem. Na ich obecność wskazywać mogą objawy uczuleniowe u dziecka. To, że winowajcami są rzeczywiście maleńkie pluskwiaki, potwierdzić mogą testy alergiczne.

Mamy robaki w materacu – jak się ich pozbyć? Wszystko zależy od tego, z jakimi lokatorami mamy do czynienia oraz czym wypełniony jest materac. Problemy: „materac z gryki a robaki” oraz „materac z kokosem a robaki” najlepiej rozwiązać, wyrzucając materace i kupując nowe, nie da się bowiem uprać ani kokosowego, ani gryczanego wkładu. W przypadku tych wypełnień do prania nadaje się jedynie pokrowiec.

Gdy odkryjemy robaki w materacu piankowym, można go uprać, ale nie polega to na zanurzeniu go w wannie pełnej wody – gąbka idealnie ją wchłonie i po takim zabiegu będzie bardzo trudno ją dosuszyć. Lepszym rozwiązaniem jest użycie odkurzacza piorącego, który nie moczy materaca, a jedynie czyści go na mokro. Po takim zabiegu materac powinien dokładnie wyschnąć, np. na świeżym powietrzu. 

Jak się rozprawić z pluskwami? Najpewniejsze wyjście to wyrzucenie materaca (zawiniętego w folię, żeby nie obdarzyć naszym kłopotem sąsiadów), jeśli jednak bardzo chcemy go zachować, trzeba najpierw dokładnie go odkurzyć, a następnie wyczyścić gorącą parą wodną i wysuszyć lub wyprasować gorącym żelazkiem. Nie zapomnijmy też o dokładnym wyczyszczeniu pozostałych elementów łóżeczka. W przypadku dziecięcych materaców nie polecamy chemicznych środków do tępienia owadów – są one bardzo toksyczne. Można natomiast spróbować dodatkowo włożyć pod materac liście orzecha, goździki lub kłącze kurkumy – tych zapachów pluskwy nie lubią. Nie zastępuje to czyszczenia, a jedynie je uzupełnia.

A co robić, gdy materacyk z dziecięcego łóżeczka nasiąknie moczem? Wysuszyć i odkazić, by robaki nie mogły się w nim rozmnażać. Domowy sposób to spryskanie materaca roztworem czterech łyżek sody oczyszczonej i szklanki wody utlenionej (aby zneutralizować zapach moczu można dodać kilka kropel ojejku, np. lawendowego). Materac trzeba potem dokładnie wysuszyć (przyspieszy to posypanie go sodą oczyszczoną) i odkurzyć. Możliwe jest także pranie „na sucho”, polegające na dość obfitym przesypaniu materaca sodą oczyszczoną. Po takim trwającym kilka godzin zabiegu konieczne jest oczywiście bardzo dokładne zebranie sody odkurzaczem. 

Zgodnie z maksymą „lepiej zapobiegać, niż leczyć”, aby uniknąć robaków w materacach, stosujmy się do następujących zasad:

• Nie dopuszczajmy do zawilgocenia materaców. Gdy zabierzemy dziecko z łóżeczka, wietrzmy sypialnię, wystawiajmy materacyk i pościel na słońce, a zimą na mróz. Materace wietrzmy w pozycji pionowej, nie poziomej. Promienie UV są wrogiem roztoczy. Gdy materac się zamoczy, pozostawmy go w przewiewnym miejscu, żeby woda mogła odparować.
• Odkurzajmy materace dokładnie i często (najlepiej raz w tygodniu). Znajdujące się tam drobinki złuszczonego naskórka są doskonałą pożywką dla roztoczy kurzu domowego. 
• Regularnie pierzmy pościel i pokrowce materaców. Wystarczająca temperatura, aby pozbyć się robaków, to 60 stopni Celsjusza.
• Nie kupujmy materacyków używanych, nie znamy bowiem ich przeszłości. Pamiętajmy, że robaki czasem trudno zauważyć. Nawet jeśli kupujemy materac nowy (dotyczy to szczególnie wypełnień gryczanych i kokosowych), zdejmijmy i wypierzmy pokrowiec. Jeśli zauważymy insekty, od razu odeślijmy towar producentowi.