Jak ubierać dziecko, by go nie przegrzewać? Odpowiada pediatra źródło: iStock

Jak ubierać dziecko, by go nie przegrzewać? Odpowiada pediatra

Olga Frycz jest jedną z tych kobiet, które z przyjemnością śledzimy na Instagramie. Na swoim profilu chętnie opowiada o eko życiu, pokazuje, jak wygląda macierzyństwo bez ściemy i z czym się realnie borykają się młode mamy.

Spis treści:

Olga Frycz na Instagramie

Ostatnio opublikowała zdjęcie ze swoim dzieckiem i poruszyła temat nieustannych komentarzy, które słyszy pod swoim adresem – że zdecydowanie za lekko ubiera swoją pociechę. Przytyk być może banalny, ale temat społeczeństwa nieustająco angażującego się w doradzanie matkom, co mają jeść, pić i kiedy spać ich dzieci – jest jak najbardziej aktualny. Podobnie jak odwieczne pytanie: a gdzie czapeczka? Niemniej warto zastanowić się, jak ubierać dziecko, a jeszcze lepiej – posłuchać, co na ten temat do powiedzenia mają eksperci.

Ubieranie „na cebulkę” wydaje się rozsądne, gdy przychodzi zima. Niestety, tak jak wychłodzenie organizmu może doprowadzić do przeziębienia, tak nadmierne przegrzewanie dziecka, może znacznie obniżyć jego odporność. Zatem jak ubierać dziecko? O poradę dotyczącą ubierania pociech i tendencjach rodziców do przegrzewania dzieci, poprosiłyśmy pediatrę Sylwię Sulik-Gajdę, autorkę bloga Dla Młodych Rodziców.

Jak ubierać dzieci? Zapytaliśmy pediatrę

Justyna Dudkiewicz: Jak ubierać dzieci zimą?
Sylwia Sulik-Gajda: Sposób ubierania malucha raczej jest wypadkową kilku czynników – doświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego, porad swoich rodziców (przede wszystkim mam), obserwacji otoczenia (jak inni ubierają własne dzieci), informacji znalezionych w internecie itd. Z moich obserwacji wynika, że coraz więcej rodziców bardzo świadomie i rozsądnie podchodzi do tematu ubioru swoich dzieci. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu dominował pogląd, aby małym dzieciom nakładać dodatkową warstwę ubranek. Dziś mówimy o tym, aby w pomieszczeniach ubierać dziecku tyle warstw odzieży, ile sami zakładamy. Ewentualnie dokładamy dodatkowe okrycie, wychodząc z domu w chłodniejsze dni. Jest to głównie uwarunkowane brakiem ruchu niemowlaka, który w trakcie spaceru leży nieruchomo. U dzieci kilkuletnich sytuacja jest już inna – ich ubiór powinien składać się z tylu warstw, z ilu składa się nasz własny.

Jesteśmy mamą niemowlaka, na dworze wczesna wiosna. Czy czapeczka jest niezbędna ?
Zakładanie czapeczki niemowlętom budzi od pewnego czasu spore kontrowersje. Ma ona chronić głowę malucha przed utratą ciepła z jego organizmu. W chłodniejsze dni jest to zupełnie uzasadnione – duża powierzchnia głowy dziecka mogłaby szybko doprowadzić do ucieczki dużej ilości ciepła. W pomieszczeniach gdzie jest ciepło (temp ok. 19-21 st. C) ryzyko wychłodzenia praktycznie nie istnieje, dlatego zakładanie czapeczki maluchowi jest zbędne. Co więcej, może ono powodować przegrzanie. Gdy wychodzimy na spacer w upalne letnie dni, czapeczka lub chusta może być nałożona na główkę dziecka, ale nie jako zabezpieczenie przed utratą temperatury, ale jako ochrona przed bezpośrednim promieniowaniem słonecznym. Takie nakrycie głowy powinno być wykonane z cienkich, przewiewnych tkanin.

Jak ubierać dziecko zimą
źródło: iStock

Czym sugerować się podczas ubierania dziecka wychodząc na zewnątrz?

Wychodząc z małym dzieckiem na spacer, warto sugerować się własnym odczuciem temperatury na zewnątrz oraz rodzajem aktywności dziecka. Maluchy, które nie chodzą w chłodne dni, warto ubrać nieco cieplej niż samego siebie. Dzieciom chodzącym lub bardzo aktywnym podczas spacerów powinno się zakładać odzież z naturalnych, przewiewnych tkanin (bardzo dobrze sprawdza się bawełna) nie przesadzając z ilością warstw. Latem ubieramy dziecko podobnie jak siebie- jeśli nam jest gorąco to maluszkowi pewnie też. Zawsze warto obserwować zachowanie dziecka- jeśli robi się niespokojne, pojawiają się wypieki na twarzy, a skóra jest spocona- to znak, że dziecku jest za gorąco.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź