Dlaczego najmłodsi chorują najczęściej i jak zmobilizować rozwijający się układ odpornościowy?
Spis treści:
Rozwój układu odpornościowego
Rozwój układu odpornościowego (immunologicznego) jest wieloletnim procesem, który rozpoczyna się już podczas życia płodowego w łonie matki. W pierwszych miesiącach życia dziecko jest chronione przed działaniem drobnoustrojów przez przeciwciała, które otrzymało w pakiecie od swojej mamy jeszcze w życiu płodowym i poprzez karmienie piersią. Jednak przeciwciała te stopniowo zanikają i – choć od 6. miesiąca życia organizm malucha zaczyna stopniowo sam wytwarzać przeciwciała – jest to czas większej podatności na patogeny. Już wtedy można podawać maluszkowi, szczególnie w zimowych miesiącach, preparaty wspierające jego budujący się swoisty układ odpornościowy. Ważnym jest, aby miały one w składzie naturalne i dobrze przebadane substancje pochodzenia roślinnego, takie jak np. acerola.
Moje dziecko często choruje. Czy jest to powód do niepokoju?
Dzieci w wieku 1-3 lata najczęściej zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych, które objawiają się kaszlem i kichaniem, nieżytem nosa i nieznacznie podwyższoną temperaturą ciała. W większości przypadków nie jest to powód do niepokoju. Jednak w przypadku wątpliwości, warto skonsultować tę kwestię z pediatrią. Nieco inaczej sprawa wygląda, gdy infekcje u malucha mają nieco cięższy przebieg i do ich leczenia niezbędna jest antybiotykoterapia. Wówczas warto wykonać podstawowe badania i udać się do immunologa.
Polecamy
Jak karmienie piersią wpływa na odporność dziecka i dlaczego warto zadbać o odpowiednie wsparcie po zakończeniu laktacji?
W składzie mleka mamy znajduje się wiele substancji odżywczych, które mają kluczowe znaczenie dla organizmu maluszka. Po zakończeniu etapu karmienia piersią warto zadbać o stopniowe wprowadzenie odpowiednio zbilansowanej diety, a w razie potrzeby wesprzeć organizm dziecka dostosowaną do jego wieku suplementacją, by wzmacniać jego odporność, kiedy pójdzie do żłobka.
Co osłabia odporność dziecka?
Niekiedy sami, nieświadomie, przyczyniamy się do osłabiania odporności naszego malucha. Zwykle chcemy dobrze, ale ze względu na brak wiedzy, niechcący możemy przyczynić się do częstszych infekcji dziecka. Jakie błędy najczęściej popełniamy?
Przegrzewanie organizmu
Rodzice w obawie o zdrowie dziecka mają tendencję do przegrzewania jego organizmu. Innymi słowy nie dostosowują ubioru malucha do panujących warunków atmosferycznych. Wynika to również z pomijania faktu, że dzieci na zewnątrz są zwykle bardzo aktywne – biegają, skaczą i bawią się z rówieśnikami, przez co też ich organizm wydziela więcej ciepła. Najlepiej swoją pociechę ubierać na tzw. cebulkę, czyli warstwowo. Szczególnie jest to ważne w przypadku dzieci uczęszczających do żłobka, które jeszcze nie chodzą, ponieważ długie siedzenie w wózku sprzyja wychładzaniu się organizmu dziecka.
Brak kontaktu z rówieśnikami
Jednym z argumentów rodziców przeciwko posłaniu dziecka do żłobka jest strach przed nieustającym pasmem infekcji. Dlatego też niektórzy dorośli przeciągają ten moment do granic możliwości, pozostawiając malucha z dziadkami lub z nianią. Jest to błąd, ponieważ jednym z elementów rozwoju odporności dziecka jest ekspozycja na patogeny, a w placówce publicznej ma ono ku temu idealne warunki.
Dzięki temu układ immunologiczny dziecka uczy się zapamiętywać poszczególne typy chorób i dobierać do nich reakcję. Jak zaobserwowano, dzieci, które poszły do żłobka, na późniejszym etapie są znacznie odporniejsze. Dlatego tak ważne jest, by wspierać odporność dziecka już w pierwszych trzech latach życia.
Brak aktywności na świeżym powietrzu
Hartowanie organizmu dziecka to jeden z kluczowych elementów wspierających rozwój systemu odpornościowego. Dlatego też warto każdego dnia, bez względu na porę roku, zabierać swoją pociechę na spacer. Oprócz tego należy zadbać też o optymalne warunki mieszkaniowe, czyli właściwą temperaturę i wilgotność powietrza.
Nieodpowiednia dieta
Kolejnym winowajcą osłabionej odporności u dziecka może być źle zbilansowana dieta, składająca się z produktów mocno przetworzonych, ubogich w składniki odżywcze, a za to bogatych w sól i cukry proste. Należy ograniczać spożycie słodyczy, słonych przekąsek i dań typu fast food. Zamiast tego w codziennym jadłospisie malucha powinny znaleźć się obowiązkowo owoce i warzywa, mięso, tłuste ryby morskie i pełnoziarniste produkty zbożowe. Warto też pamiętać o tym, że jeśli nie ma przesłanek do stosowania diety eliminacyjnej, to nie należy samodzielnie wykluczać wartościowych produktów z jadłospisu dziecka. Mowa tu m.in. produktach zawierających gluten, krowie mleko czy też węglowodany.
Przesadna dbałość o higienę
Wychowywanie dziecka w sterylnym środowisku nie sprzyja rozwoju odporności. Wobec tego warto pozwolić maluchowi na zabawę w piaskownicy, taplanie się w błocie czy kąpiel w jeziorze. Takie działania długofalowo wspierają system immunologiczny i uczą go reakcji na różnego rodzaju patogeny. Działa to na podobnej zasadzie, co niezastąpiony kontakt z rówieśnikami.