Dr n. med. Małgorzata Stefańska Dr n. med. Małgorzata Stefańska / Archiwum prywatne

„Pediatra jest jak Sherlock Holmes. Rozwiązuje zagadki, bo wiele chorób u dzieci nie daje specyficznych objawów” – mówi dr Małgorzata Stefańska

- Właściwie sama nie wiem, czy to, że mali pacjenci nie mówią, jest wadą czy może zaletą. Na pewno natomiast wzmaga to czujność i zmusza lekarza do wspięcia się na wyżyny swoich umiejętności - tłumaczy dr n. med. Małgorzata Stefańska, ordynatorka Oddziału Neonatologii z OIOM w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim Specjalistycznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie, w mediach społecznościowych znana jako "Pani Doktor".

Magdalena Bury, HelloMama.pl: Jak to jest być pediatrą w Polsce?

Dr Małgorzata Stefańska: Pomimo krytycznego podejścia do organizacji systemu ochrony zdrowia nie wyobrażam sobie robienia niczego innego. Wiem, że zabrzmi to nazbyt patetycznie, ale uważam, że bycie pediatrą i neonatologiem jest powołaniem. Obie specjalizacje dają ogromną satysfakcję zawodową i taką zwyczajnie ludzką. W końcu możliwość uratowania życia dziecku, dania nadziei jego zrozpaczonym rodzicom, to coś absolutnie wyjątkowego.

Często mówię, że pediatrzy i neonatolodzy są jak Sherlock Holmes. Rozwiązujemy zagadki, bo wiele chorób u dzieci nie daje specyficznych objawów. Musimy więc wyłapywać nawet drobne wskazówki i prawidłowo je interpretować.

Trzeba natomiast zaznaczyć, że wiele zależy tutaj od tego, w jakie środowisko się trafi. Zdarza się, że lekarz stażysta od razu wie, że będzie chciał zostać w danym szpitalu na stałe. To zawsze efekt dobrej atmosfery, która ma przecież ogromne znaczenie tak w szpitalu, jak i w biurze czy w dowolnym innym miejscu pracy. Jako szefowa zespołu staram się tego bardzo pilnować, bo chcę, żeby młodzi lekarze nie tylko czegoś się ode mnie nauczyli, ale też dobrze się czuli w swoim miejscu pracy, żeby się z nim identyfikowali.

Jak leczy się pacjenta, który nie może powiedzieć, co mu dolega?

Swoje robi doświadczenie, ale też wrodzona otwartość na dzieci, empatia i potrzeba niesienia pomocy najmłodszym. Po wielu latach pracy jestem w stanie na postawie obserwacji ocenić, czy noworodek jest zadowolony, rozluźniony, czy coś go boli, czy chce się przytulić, czy jest głodny, etc.

Podobnie jest z objawami chorobowymi.

Wygląd dziecka może naprawdę wiele powiedzieć na temat stanu jego zdrowia. Obserwuję skórę, mimikę, sprawdzam tętno, daję sobie czas, aby móc zobaczyć, jak dziecko oddycha. W ten sposób bez przeprowadzania specjalistycznych badań jestem już w stanie postawić wstępną diagnozę, że noworodek czy niemowlę nie ma  np. zapalenia płuc.

Częstym błędem popełnianym przez lekarzy, chociażby niektórych neurologów, jest podchodzenie do maleńkiego dziecka tak jak do dorosłego. Mama pojawia się w gabinecie z maluszkiem i co robi lekarz? Od razu prosi o rozebranie dziecka. A przecież noworodki i niemowlęta tego nie lubią, jest im do tego zimno. Dziecko zaczyna płakać, wyginać się, jeszcze do tego jakiś obcy człowiek przewraca je z boku na bok. To nie są miarodajne warunki do stawiania diagnozy.

Rozwój dziecka najlepiej można ocenić w jego naturalnym środowisku, gdy jest spokojne i np. się bawi. Dlatego zdarza mi się prosić rodziców, aby nagrali krótki film w domu. Na jego podstawie jestem w stanie wytypować niektóre niepokojące rzeczy, które wymagają diagnostyki w gabinecie.

Właściwie sama nie wiem, czy to, że mali pacjenci nie mówią, jest wadą czy może zaletą. Na pewno natomiast wzmaga to czujność i zmusza lekarza do wspięcia się na wyżyny swoich umiejętności. Badając takiego maluszka, wiem, że nie mogę niczego przeoczyć, że muszę wychwycić różne drobiazgi, połączyć fakty, postawić jakąś hipotezę, a później jeszcze uwiarygodnić ją przy pomocy specjalistycznych badań.

Na szczęście mamy dziś do dyspozycji dużo narzędzi diagnostycznych, jak USG, szybkie testy rozpoznające stan zapalny czy infekcje w układzie moczowym. Możemy łatwo zajrzeć do ucha, płuc, serduszka, brzuszka, nawet mózgu. To najczęściej wystarczy do postawienia prawidłowej diagnozy. Podkreślam natomiast, że to, czy mały pacjent prawidłowo się rozwija, możemy ocenić dopiero w dłuższym czasie, obserwując go i wychwytując wszystkie istotne informacje, jakie przynosi nam każdy kolejny miesiąc.

Czy pediatra jest trochę pracownikiem pomocy społecznej i musi być czujny, jeśli chodzi o sytuację domową dziecka?

Zgadzam się. W moim szpitalu zawsze mieliśmy zasadę, że oddział jest otwarty dla rodziców, którzy mogli przebywać z dziećmi w ciągu dnia. Mogliśmy wtedy ich poobserwować, porozmawiać. Wiedzieliśmy, która rodzina jest w potrzebie, oferowaliśmy pomoc, organizowaliśmy zbiórki. Teraz tego brakuje.

Nie ukrywam, że sytuacja związana z koronawirusem trochę popsuła nam relacje z rodzicami. Ten bezpośredni kontakt jest siłą rzeczy utrudniony.

Są sytuacje, kiedy trzeba powiadomić opiekę społeczną, aby zainteresowała się losem danej rodziny – nie chodzi tutaj o robienie komuś problemów, ale o niesienie niezbędnej pomocy, zwłaszcza z myślą o dzieciach. Mamy do czynienia z rodzinami patologicznymi, bez trudu rozpoznajemy, że w rodzinie jest problem z nałogami, rodzice dzielą się z nami traumatycznymi przeżyciami. Jako pediatrzy musimy się z tym mierzyć i zachować profesjonalizm, ale też empatię.

Czy zdarzają się sytuacje, że „Pani Doktor” musi interweniować?

Niestety tak, choć sądzę, że koledzy z oddziałów pediatrycznych mają znacznie więcej takich przypadków. Gdy pracowałam w dużym szpitalu klinicznym, to już na stażu do specjalizacji, na chirurgii dziecięcej spotkałam się z małymi pacjentami, którzy byli maltretowani przez rodziców. Wtedy stałam się czujna i przez całą późniejszą karierę dyskretnie, ale dokładnie oceniałam, czy przypadkiem nie mam do czynienia z bitym dzieckiem. Swego czasu w poradni też badałam pacjenta, którego zachowanie ewidentnie wskazywało na maltretowanie. Dokładna diagnostyka wykazała pourazowy krwiak śródczaszkowy.

Jeśli chodzi o zaniedbanie, to różnie z tym bywa. Kiedy widzę, że rodzina jest bardzo uboga, to trudno oczekiwać, aby dziecko miało na sobie ubranka najlepszych marek. Można natomiast wymagać od rodziców, by chociażby myli pociechę.

Choć może zabrzmi to niewiarygodnie, to naprawdę zdarzają się przypadki niemycia dzieci przez kilka dni. Częściej dotyczy to noworodków i ma związek z jakimiś dziwnymi przesądami czy po prostu strachem przed zrobieniem dziecku krzywdy w czasie kąpieli.

Bywa stresująco?

Najbardziej stresująca jest praca na dyżurze, jednak uważam, że ten stres jest potrzebny, bo działa mobilizująco. Każdy lekarz pediatra czy neonatolog musi się nauczyć pracy pod presją, musi umieć podejmować trudne decyzje, panować nad emocjami, współpracować z rodzicami, którzy – co doskonale rozumiemy – potrafią być czasami nieprzyjemni. Tego nie da się wyczytać z książek – trzeba się z tym zmierzyć w pracy, najlepiej w trakcie specjalizacji pod okiem bardziej doświadczonych kolegów.

Stresująca jest też praca w poradni, tutaj głównie z powodu ciągłej presji czasu i konieczności zachowania spokoju podczas rozmów z rodzicami, którzy oczekują szybkiego postawienia diagnozy, a najlepiej wyleczenia dziecka „od ręki”.

Sama często mówię, że pediatra przyjmuje zawsze co najmniej dwoje pacjentów: dziecko, z którym trzeba nawiązać kontakt, oswoić je, przekonać do siebie, a także rodzica. To wymaga olbrzymich pokładów cierpliwości.

Statystyki mówią, że w Polsce zdecydowana większość pediatrów to lekarze ok. 50 roku życia (i starsi). Z czego to wynika?

Powód jest dość prosty: chodzi o złą organizację systemu kształcenia specjalizacyjnego, wprowadzoną jeszcze w poprzednim wieku. Wówczas mocno ograniczono liczbę miejsc specjalizacyjnych. Pisząc wprost: zostanie pediatrą w naszym kraju nie było takie łatwe. Efekty widzimy gołym okiem.

Większość szpitali w Polsce ma problem z zatrudnieniem zarówno pediatrów, jak i neonatologów. Powstała bardzo duża luka pokoleniowa. Zamykane są oddziały lub zaprzestaje się wykonywania niektórych procedur medycznych. To problemy, z którymi borykamy się na co dzień i jest z tym coraz gorzej.

Wielu pediatrów wyjeżdża też za granicę.

Moim zdaniem jest to wyraz zdrowego rozsądku i racjonalnego myślenia. Młodzi lekarze chcą dostać się na specjalizację, zyskać możliwość rozwoju zawodowego, zabezpieczyć się finansowo i pracować intensywnie, ale w granicach swojej wytrzymałości. Chcą mieć czas dla najbliższych, na realizowanie swoich pasji, odpoczynek. W Polsce niestety jest o to bardzo trudno, a już szczególnie w szpitalach.

W naszym kraju wygląda to tak, że młody, świetnie wykształcony pediatra otrzymuje bardzo niskie wynagrodzenie, wykonując przy tym dosłownie katorżniczą pracę, musząc się ciągle kształcić, brać mnóstwo dyżurów (bo nie ma go kim zastąpić). Najgorzej mają ci pracujący w małych szpitalach – muszą więc wyjeżdżać na staże, a to kosztuje i czas, i pieniądze.

Nie dziwię się młodym lekarzom, że trudno jest im zaakceptować warunki pracy w polskich szpitalach. Nie chcą, aby łamano ich prawa pracownicze, nie chcą być źle wynagradzani, pracować na przestarzałym sprzęcie i dyżurować w każdy weekend. Wyjazd za granicę wydaje się być tutaj naturalnym rozwiązaniem – zwłaszcza, że na młodych polskich pediatrów z otwartymi ramionami czekają szpitale w Niemczech, Szwajcarii, nawet w Czechach, gdzie warunki pracy są nieporównywalnie lepsze.

Wyższe pensje, możliwość stałego podnoszenia swoich kwalifikacji, dostęp do najnowocześniejszej aparatury – to wszystko przemawia do wyobraźni. Nie brakuje też lekarzy, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę, aby zarobić na specjalizację. Jest to szczególnie ważne dla osób planujących założenie rodziny.

A jak jest z robieniem tej specjalizacji w naszym kraju?

W Polsce robienie specjalizacji często wymaga podjęcia pracy w innym województwie, co wiąże się z wysokimi kosztami. W dodatku specjalizacja pochłania w tak dużym stopniu, że praktycznie nie ma możliwości podjęcia innej pracy, na przykład w poradni.

Wracając jeszcze do wątku pediatrów i neonatologów. To piękne specjalizacje, ale jednocześnie kompletnie niedoceniane. Prosty przykład: wysoce wykwalifikowany neonatolog pracujący w klinice, w której leczy się dzieci z najcięższymi wadami, zarobi mniej niż lekarz pracujący w szpitalu rejonowym.

Na to wszystko nakłada się jeszcze ogromna odpowiedzialność (pediatrzy należą do czołówki najczęściej skarżonych lekarzy w Polsce), utrudniona możliwość prowadzenia prywatnej praktyki (większość czasu spędza się w szpitalu), ogromny stres (praca z dziećmi wyzwala często skrajne emocje), konieczność odbywania długich i trudnych szkoleń oraz niski prestiż specjalizacji. Średniej klasy inny specjalista zawsze będzie budzić większy podziw niż wybitny pediatra.

Pediatra musi lubić dzieci?

Zdecydowanie tak. Dzieci perfekcyjnie wyczuwają fałsz, negatywne emocje, zniecierpliwienie. Jeśli przyszły pediatra nie lubi małych pacjentów, to będzie mu podwójnie trudno odnaleźć się w tej specjalizacji. To trochę tak, jakby weterynarz nie lubił zwierząt. Ciężko to sobie wyobrazić.

A to prawda, że dziecko powinno chorować tylko w dni robocze?

Wiem, jaki jest podtekst tego pytania, bo spotkałam się już z tą teorią.

Faktycznie, system opieki świątecznej i weekendowej jest postawiony w Polsce na głowie i wcale nie dziwię się rodzicom, że z gorączkującym w sobotę dzieckiem wolą przyjechać na SOR w szpitalu.

Osobny problem stanowi to, że w ogromnej liczbie polskich gmin nie ma w ogóle dostępu do pediatry. W przychodniach pracują tylko lekarze rodzinni, którzy przecież nie są wyspecjalizowani w diagnozowaniu chorób dziecięcych.

Jedno, co mogę poradzić rodzicom, to znalezienie „swojego” pediatry – najlepiej jeszcze przed przyjściem dziecka na świat. W Polsce nie ma rejonizacji, co dodatkowo ułatwia sprawę. Dobry pediatra to skarb, którego warto się trzymać, mieć do niego bezpośredni kontakt. Czasami przecież wystarczy porada telefoniczna, by uspokoić zmartwionych rodziców. Lekarz, nawet jeśli sam nie będzie akurat dostępny, skieruje rodziców czy to do odpowiedniej przychodni, czy innego pediatry.

Ilu małych pacjentów przyjmuje pani dziennie?

To zależy. Wiadomo, że w czasie dyżuru zdarzają się bardzo ciężkie przypadki. Wtedy mogę poświęcić swoją uwagę tym najbardziej potrzebującym pacjentom, bo gra toczy się o ich życie. Standardowo jednak mam pod stałą opieką 20 noworodków na oddziale intensywnej terapii oraz 20 na oddziale fizjologii noworodka.

Oczywiście mam asystentów, którzy wspierają mnie w opiece nad małymi pacjentami. Nie jestem w stanie zbadać każdego z osobna, ale zawsze ustalam plan leczenia, którego pilnują moi współpracownicy. Do tego dochodzi poradnia.

Dodam jeszcze, że pierwsza wizyta małego pacjenta w poradni patologii noworodka trwa około godziny. Kolejne są już krótsze – około pół godziny. Są jednak dzieci wymagające poświęcenia im większej ilości czasu.

Czy pracowała kiedyś w przychodni?

Pracuję w niej do dziś, choć obecnie w Poradni Patologii Noworodka. Daje mi to ten luksus, że mogę przeznaczyć odpowiednią ilość czasu moim pacjentom. Uwielbiam pracować w przychodni, ponieważ zwykle przyjmuję w niej dzieci, o których życie walczyłam jeszcze na oddziale.

To daje ogromną satysfakcję, gdy widzę, jak mały pacjent, który jeszcze nie tak dawno był w bardzo ciężkim stanie i nie mogliśmy mieć pewności, czy przeżyje, dziś pięknie się rozwija lub widzę, że mogę coś dla niego jeszcze zrobić, w jakiś sposób wspomóc jego rozwój. Podkreślam – obecnie neonatolodzy walczą nie tylko o przeżycie, ale też o stworzenie dzieciom jak najlepszych perspektyw rozwoju intelektualnego i fizycznego.

Można spotkać się z opinią, że polskie mamy są mocno przewrażliwione na punkcie swoich dzieci. Potwierdza to pani?

Niekoniecznie. Powiedziałabym nawet, że zdarzają się rodzice (nie tylko mamy) bagatelizujący różnego rodzaju objawy chorobowe lub wręcz próbujący je ukryć przed lekarzem – najczęściej wtedy, gdy mamy do czynienia z przypadkami przemocy domowej.

Będę natomiast bronić mam, także tych mogących uchodzić za przewrażliwione. To przecież normalne, że mama martwi się o zdrowie swojego dziecka. Rodzice czasami zgłaszają się do pediatry zaniepokojeni krostkami na ciele malucha – szybko okazuje się, że to zwykłe potówki. Od tego są jednak lekarze, aby zbadać dziecko i uspokoić rodziców.

Osobny problem stanowi to, że odeszliśmy od modelu wielopokoleniowej rodziny. Co ma zrobić świeżo upieczona mama, której nikt nie powiedział, jak należy przystawiać dziecko do piersi, jak rozpoznawać objawy chorobowe, itd.? Ona jest z tym zupełnie sama i wtedy musi mieć możliwość uzyskania pomocy od pracowników służby zdrowia.

Jest jednak także druga strona medalu. Pediatrzy, którzy domagają się szacunku i zaufania ze strony rodziców, muszą sobie na to zapracować. Podam przykład z karmieniem piersią. Dziś powszechnie wiadomo, że pokarm mamy jest najlepszy dla dziecka, jest to tzw. złoty standard. Mimo to zdarza się, że lekarze i położne, do których zgłaszają się kobiety z problemami laktacyjnymi, od razu udzielają „świetnej porady” w stylu: proszę przejść na butelkę. Tak przecież nie można!

Nie jest żadną ujmą dla lekarza, że musi uzupełnić wiedzę, coś doczytać, sprawdzić, skonsultować się  kolegą po fachu. Wstydem jest natomiast powielanie nieprawdziwych informacji i udzielanie rodzicom nierzetelnych porad.

Rodzice rzeczywiście dają „popalić” pediatrom?

Różnie z tym bywa. Oczywiście, że rodzice zawsze mocno przejmują się stanem zdrowia dziecka, a to wyzwala emocje. Ważne jest jednak, aby znaleźć nić porozumienia i zaufać lekarzowi. Sam pediatra natomiast musi reagować w zależności od sytuacji.

Podam prosty przykład: kiedy do gabinetu przychodzi mama z chorym dzieckiem, mająca jeszcze czworo pociech pod opieką, to przecież wiadomo, że nie jest w stanie w 100 proc. poświęcić się temu jednemu.

Lekarz musi zaproponować taką formę leczenia, która będzie skuteczna, a jednocześnie dopasowana do indywidualnej sytuacji pacjenta. Młodym pediatrom wpajam też takie podstawy, jak konieczność zapisania zaleceń oraz dawkowania leków – rodzice w emocjach mogą zapomnieć, co lekarz mówił w gabinecie. To drobne, ale bardzo ważne kwestie związane z tym zawodem.

Z drugiej jednak strony nie zawsze możemy iść na kompromis. Przykładowo: jeśli dziecko ma astmę, infekcję górnych dróg oddechowych czy alergię wziewną, to kategorycznie trzeba zażądać od rodziców, aby przy nim nie palili (to zresztą jest niedopuszczalne przy żadnym dziecku), zadbali o porządek w domu, eliminowali czynniki ryzyka (np. podwyższoną wilgotność, zagrzybione ściany).

Nie będę też ukrywać, że często mamy do czynienia z rodzicami, którzy zawsze „wiedzą lepiej”. To efekt powszechnego dostępu do internetu, w którym niestety można znaleźć wiele mitów czy ewidentnych kłamstw medycznych.

Swego czasu przyjmowałam w poradni małego pacjenta z mamą, która już od progu zaczęła stawiać diagnozę. Była tak „napakowana” wiedzą z internetu, że w zasadzie to przyszła tylko po receptę na lek polecony na jakimś forum. Takich przypadków nie brakuje – trzeba tutaj umieć zachować spokój i używać merytorycznych argumentów. Podkreślę tu, że czym innym jest dokładne słuchanie rodziców i branie tego pod uwagę, a czym innym żądania rodziców co do przepisania konkretnego leczenia, bo sąsiadki dziecko właśnie tak było leczone.

Jak dzisiejsi rodzice podchodzą do tematu antybiotyków?

Jest z tym coraz lepiej. Można wręcz stwierdzić, że bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, kiedy to rodzice wręcz domagają się przepisania antybiotyku. Rośnie świadomość na temat szkodliwości niekontrolowanego przyjmowania tych leków (mówię tu o antybiotykoodporności).

Zdarza się jednak, że to sami lekarze traktują antybiotyk w kategorii „cudownego” środka na wszystko. Historia z życia wzięta. Moja córka, będąc w gimnazjum, przeziębiła się. Wiedziałam, że to nic groźnego, dlatego poprzestałyśmy na syropie malinowo-lipowym i uzupełnianiu płynów. Córka następnego dnia zadzwoniła do koleżanki, która też zachorowała. Tutaj jednak tata-internista od razu wdrożył antybiotyk. Koleżanka nawet zapytała córkę, czy i ja nie mogłabym podać jej „prawdziwego leku”. Dodam, że obie dziewczyny wyzdrowiały w tym samym czasie.

Sprawdź powiązane tematy

Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

Sprawdź
Dear User!

Before you click "Go to the Website" or close the window by clicking ×, please read the following information, as it concerns your personal data.

By clicking "Go to the website" or by closing this window, you consent to the processing of your personal data on the terms described below.

The administrator of personal data of people visiting our websites is USP Zdrowie sp. z o.o. with headquarters in Poleczki 35 street, Warsaw 02-822, Poland.

As part of USP Zdrowie services, we will collect information about the use of our websites. The scope of data collected by us includes, among others information stored in cookies, user's IP, as well as information about your device and browser.

Your data will be used by us for the following purposes: (i) providing you with access to a safe and functional website; (ii) conducting analyzes that allow to study the ways of using our websites and use their functionalities and content, as well as to improve and streamline them; (iii) marketing, including presenting you with advertisements and messages tailored to your interests and preferences (profiling).

The use of our websites will involve the use of technologies provided by third parties (e.g. Google, Facebook). As USP Zdrowie, we provide you with the opportunity to consent to the transfer of your data to the groups of recipients indicated by us by accepting all or some of the purposes of processing.

USP Zdrowie provides each user of our websites with the opportunity to exercise the right to request access to his personal data, rectify it, delete or limit processing, exercise the right to object to processing, as well as the right to transfer data. in the event that the legal basis for the processing of your personal data is your consent - we provide you with the possibility of withdrawing it at any time through dedicated mechanisms for managing privacy settings.

You can contact USP Zdrowie by: (i) sending an e-mail to the following address: daneosoboweusp@usp.pl; (ii) sending a letter to the following address: USP Zdrowie sp. z o.o., Poleczki 35 street, Warsaw 02-822, Poland.

Detailed information related to the rules for the processing of your personal data on individual USP Zdrowie websites can be found in our Privacy Policy (PL).

Below you can choose to accept all or some of the processing purposes. We will be happy if you decide to help us improve our services and websites!

Choose services
Service Description State
Solutions necessary to provide the service by electronic means
as part of our Websites, we use the localStorage solution. localStorage is a file created by the user's browser installed on his device. Thanks to the localStorage mechanism, we are able to provide our users with access to efficient and safe websites and the ability to use their functionalities (e.g. remembering your privacy settings and the possibility of changing them, remembering preferences related to the selected language of displaying the website, the ability to add products to the basket). Information saved and used as part of the localStorage mechanism will not be used to conduct marketing activities. The localStorage mechanism is necessary to provide our services in the form of Websites (Article 6 (1) (b) of the GDPR).
Analytical cookies:
cookies that are used for advanced analysis of user behavior on our websites. Analytical cookies are used, among others to analyze user behavior on Websites in order to optimize the appearance, content and functionality of websites. The legal basis for the processing of these types of cookies is your voluntary consent (Article 6 (1) (a) of the GDPR), which you can express and withdraw at any time using the functionality of our websites. Currently, USP Zdrowie uses the following analytical cookies:
Google Analytics an online tool for analyzing website statistics. The tool allows us to track traffic on our websites, including the ability to analyze user behavior on websites. Based on the data collected using Google Analytics, we are able to develop our websites and provide a friendly appearance of the website and add new, useful functionalities. Google Analytics is provided and operated by Google Ireland Limited. More information on the rules governing the processing of personal data by Google can be found here: https://policies.google.com/privacy?hl=en
Google Tag Manager tag management system developed by Google to manage JavaScript and HTML tags used for tracking and analysis on websites. Google Tag Manager is provided and operated by Google Ireland Limited. More information on the principles of personal data processing by Google can be found here: https://policies.google.com/privacy?hl=en
HotJar tool for analyzing user behavior on the website using, among others heat maps (analysis of the user's cursor behavior on the website). With this tool, we can design our websites more effectively and improve their readability and functionality. HotJar is provided and operated by Hotjar Limited. More information on the principles of personal data processing by HotJar can be found here: https://help.hotjar.com/hc/en-us/categories/115001323967-About-Hotjar
Marketing cookies:
cookies that allow us to conduct activities related to the promotion of our services, products and websites. This category of cookies will be used, inter alia, in order to show you advertisements tailored to your preferences or provide other marketing content. The legal basis for the processing of these types of cookies is your voluntary consent (Article 6 (1) (a) of the GDPR), which you can express and withdraw at any time using the functionality of our websites. Currently, USP Zdrowie uses the following marketing cookies:
Facebook Pixel the Facebook Pixel tool is a piece of code on the website that allows you to measure, optimize and create groups of recipients of advertising campaigns on Facebook. The operation of this tool enables us to run more effective advertising campaigns and provide you with content that may be of real interest to you. Facebook Pixel is provided and operated by Facebook Ireland Limited. Facebook Pixel collects basic information stored in the cookie and information about the website and your activity. Facebook Ireland Limited may transfer personal data of its users to the United States of America, based on the legal mechanisms provided for in applicable law. The basis for the transfer of your data in some cases may also be your consent, which we collect as part of our websites. therefore, we would like to draw your attention to the fact that the law on the protection of personal data in the United States of America differs from European legislation and may not provide you with the same rights as those provided for by the provisions in force in Poland, and in some cases it may also combine with the possibility of access to your data by the authorities and services of a third country. in order to ensure the fullest protection of your rights and freedoms, the mechanisms used as part of the Facebook Pixel tool prevent your identification data from being identified and are subject to automatic processes of their removal in short periods.

We would also like to inform you that when using the Facebook Pixel USP Zdrowie tool, it complies with the current Regulations of Facebook Business Tools, including the agreements on the principles of co-administration of personal data. in order to fulfill the obligation resulting from the provisions of data protection law, we would like to inform you that in the scope of processing information collected using the Facebook Pixel tool:
  1. USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited, with its registered office at 4 Grand Canal Square, Grand Canal Harbor, Dublin 2, Ireland, act as joint controllers (entities jointly deciding on the purposes and methods of personal data processing).
  2. USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited have made joint arrangements regarding the performance of their obligations under the provisions of the GDPR.
  3. USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited are responsible for providing appropriate grounds for processing personal data related to the collection of information via Facebook Pixel. Therefore, USP Zdrowie provides users with the opportunity to voluntarily consent to the collection and use of their data for marketing purposes on the websites, in particular for the purpose of conducting marketing campaigns on Facebook. Facebook Ireland Limited provides appropriate legal grounds relating to the possibility of using the personal data of portal users for the purposes of conducting USP Zdrowie marketing activities.
  4. As part of this Privacy Policy, USP Zdrowie provides you with access to all information related to the principles of data processing as part of our business activities. Information related to the principles of personal data processing by Facebook Ireland Limited, determination of the legal basis for such processing and the methods of exercising your rights by Facebook Ireland Limited, including information on the relevant Facebook contact forms, can be found in the Data Policy available at: https://www.facebook.com/about/privacy.
  5. USP Zdrowie is responsible to the users of Internet Services for the correct operation of the mechanisms enabling obtaining and withdrawing consents to use the information collected through the Facebook Pixel tool. After receiving the data collected via Facebook Pixel, Facebook Ireland Limited is independently responsible for the rights specified in Art. 15 - 20 GDPR towards users of your social network.
  6. Both USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited provide the possibility of exercising the right to object. in the event of receipt of a request related to an objection to the processing of personal data, USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited will take appropriate steps regarding the further processing of their users' data.
  7. USP Zdrowie is responsible for the proper implementation and configuration of Facebook Pixel. Facebook Ireland Limited remains responsible for ensuring the security of the service offered to us and personal data processed as part of Facebook Pixel.
  8. USP Zdrowie and Facebook Ireland Limited remain responsible for the proper response to all identified data breaches. The responsibility of USP Zdrowie in connection with the use of Facebook Pixel services applies to all cases related to providing users with a properly implemented and configured tool. Facebook Ireland Limited is responsible for all data protection breaches related to processing operations performed as part of the marketing service provided to us.
LinkedIn Insight Tag short code in Java Script technology that supports conversion tracking, website audience and site demographics for LinkedIn advertising campaigns. The operation of this tool enables us to run more effective advertising campaigns and provide you with content that may be of real interest to you. The LinkedIn Insight Tag is provided and operated by LinkedIn Ireland Unlimited Company. More information on the rules for the processing of personal data with the processing of personal data by LinkedIn can be found here: https://www.linkedin.com/help/lms/answer/65513/add-the-linkedin-insight-tag-to-your-website?lang=en
Google Ads tool that is one of the elements of the Google advertising system, allowing the display of sponsored links in the search results of the Google Search Engine and on websites of entities cooperating with Google. The Google Ads tool is provided and operated by Google Ireland Limited. More information on the principles of personal data processing by Google can be found here: https://policies.google.com/privacy?hl=en
SALESmanago tool enabling the identification and monitoring of contacts and users on websites and conducting personalized marketing communication. The SALESmanago tool is provided and operated by our partner, Benhauer Sp. z o.o. More information on the principles of personal data processing using the SALESmanago tool can be found here: https://www.salesmanago.pl/marketing-automation/technologie.htm
AppNexus / Xaxis Turbine Xaxis is a global digital media platform that programmatically connects advertisers with audiences. More information on the principles of personal data processing using the Xaxis Turbine tool can be found here: https://www.xaxis.com/privacy-notice/polityka-prywatnosci-xaxis/
Selectivv tool enabling user data segmentation, used to target emissions as part of an advertising campaign. More about the rules on the site: https://selectivv.com/polityka-prywatnosci/
Campaign Manager 360 system for managing advertisements and measuring their effectiveness, designed for advertisers and media agencies. It is part of the Google Marketing Platform provided and operated by Google Ireland Limited. More information on the principles of personal data processing by Google can be found here: https://policies.google.com/privacy?hl=pl
Revhunter A tool that allows you to send advertisements to users of the Administrator's website in the form of e-mail messages that are tailored to the user's actions and behavior on the website. The retargeting service is performed via the Revhunter tool, which belongs to INIS sp. z o.o. with headquarters in Rybnik at Raciborska 35a street, Poland (TAX ID: 6423128785). More info on page: https://revhunter.pl/polityka-prywatnosci
CAKE cloud-based tool that enables campaign management, optimization and monitoring of partners in the area of performance marketing. More information here: https://getcake.com/privacy-policy/
User.com tool enabling identification and monitoring of contacts and users on websites and conducting personalized marketing communication. The User.com tool is provided and operated by our partner, User.com Sp. z o.o. More information on the principles of personal data processing using the User.com tool can be found here: https://user.com/en/privacy-policy/
Make.com is a tool for automating business processes, enabling integrations with other systems, analyzing user behavior on websites, and delivering personalized content and experiences. Make.com is provided and supported by Make.com Inc. You can find more information about the personal data processing policies using the Make.com tool here: https://www.make.com/en/privacy-notice
TikTok Pixel TikTok Pixel - A tool to integrate with your website that allows you to share website events with TikTok. When used with TikTok for Business tools, the Pixel can measure website traffic, assess the effectiveness of ad campaigns, optimize campaigns, and acquire new customers. Once properly set up and verified, the Pixel conveys information about actions taken on your site according to the events you have configured, which reflect the entire customer journey from viewing a product details page to adding an item to a cart and making a purchase. The Pixel collects data available via standard web browsers, including information about ads or events, timestamps, IP addresses, device data, and cookies that support the measurement, optimization, and targeting of your campaigns. In the future, this data will enable TikTok to customize recommendations for Pixel event settings and offer automated solutions. More information about this tool can be found in TikTok's Privacy Policy and TikTok Business Product Terms

After 5 seconds, we will refresh the page to load the current settings.