Jeździk dla rocznego dziecka – wybieramy najlepszy Jeździk dla rocznego dziecka – wybieramy najlepszy / iStock

Jeździk dla rocznego dziecka – wybieramy najlepszy

Jeździk, jak sama nazwa wskazuje, jeździ. Ale nie jest napędzany silnikiem, tylko siłą mięśni naszego rocznego dziecka! Maluch siedzi na nim wygodnie i, odpychając się nóżkami, przemierza mieszkanie wzdłuż i wszerz. Może też pchać swój pojazd na kółkach, co pomaga mu w nauce chodzenia. Jaki jeździk będzie najlepszy?

Spis treści:

Po co dziecku jeździk?

Jeździk to doskonały przyrząd do ćwiczeń – odpychając się nóżkami, roczne dziecko stymuluje te mięśnie, które pracują podczas chodzenia. Choć jeździk nie jest tani, nie ma powodu, żeby uznać go za ekstrawagancki gadżet, wspiera bowiem psychofizyczny rozwój malucha. 

Jaki jeździk dla rocznego dziecka sprawdzi się w tej roli? Prosty, stabilny, niezbyt wysoki, tak by nogi dziecka swobodnie sięgały podłogi. Jeśli nasza pociecha jeszcze nie chodzi, powinien on raczej spełniać rolę pchacza, czyli zabawki, którą dziecko popycha, opierając się na niej rękami. Najwygodniejsze dla dziecka modele mają z tyłu specjalną rączkę umieszczoną na wysokości klatki piersiowej malucha. 

Wybierając odpowiedni model, pamiętajmy, że dzieci, ukończywszy rok życia, szybko rosną – zabawka tego typu dla roczniaka (wykorzystywana głównie jako pchacz) powinna spokojnie sprawdzić się jako jeździk dla 1,5-rocznego dziecka. Może więc przypominać samochód, skuter albo traktor. Zabawki w tej formie wybierane są najczęściej jako jeździk dla rocznego chłopca. Nie ma oczywiście przeciwwskazań, by bawiły się nimi dziewczynki, ale jeśli rodzice wolą dla nich zabawkę typu unisex, można wybrać jeździk w kształcie zwierzątka, np. konika lub postaci z bajki.

Jak wybrać jeździk dla rocznego dziecka

Jeździk dla rocznego dziecka powinien być nowy! Oczywiście, jeśli mamy taki sprzęt po starszym rodzeństwie, a jest to pojazd „bezwypadkowy”, nie ma powodu, żeby z niego nie korzystać. Gdy jednak kupujemy sprzęt używany, z drugiej ręki, w pierwszej chwili możemy nie zauważyć wad ukrytych, takich jak mała stabilność jeździka czy niezbyt solidna konstrukcja. Niech nie skusi nas niższa cena – bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze. Dlatego też ryzykowne jest kupowanie jeździków na bazarach czy na chińskich platformach sprzedażowych. Nie musi to być produkt znanej marki – ważne, aby posiadał wszystkie stosowne atesty i certyfikaty bezpieczeństwa uznawane w Unii Europejskiej. 

Im więcej jeździk ma „bajerów”, takich jak światła czy klakson, tym jego cena jest wyższa. Gadżety niewątpliwie cieszą dziecko, ale to nie one przesądzają o przydatności sprzętu do nauki stawiania pierwszych kroków. Na co zatem zwracać uwagę, wybierając jeździk dla naszej pociechy? 

Waga zabawki – nie powinna być ani za lekka (może nie być stabilna), ani za ciężka, by przewracając się, nie uderzyła za mocno malucha. 

Sposób zamontowania kółek – powinny one dobrze przylegać do podłoża. Uwaga! Plastikowe będą głośno stukać, bardziej przyjazne dla uszu są kółka gumowe. Dzieci bardzo lubią jeździki zaopatrzone w rodzaj koszyka, do którego mogą włożyć jakiś „towar”, np. klocki potrzebne na budowie. 

Na rynku są też dostępne droższe i bardziej zaawansowane sprzęty do jeżdżenia dla maluchów, np. jeździki i hulajnogi w jednym. Bez używania narzędzi można błyskawicznie obrócić siedzisko tak, by stało się przednią ramą trójkołowej hulajnogi. To doskonały przykład urządzenia typu 2 w 1. Inny rodzaj wielofunkcyjnego jeździka to taki, który może jednocześnie zastąpić spacerówkę. Ma podobną rączkę jak wózek dziecięcy i daje dziecku złudzenie, że samodzielnie przemieszcza się po chodniku.  

Najnowszy hit na rynku jeździków to tzw. jeździk grawitacyjny. Aby nim sterować, wystarczy odpowiednio kręcić kierownicą. Nie polecamy go jednak dla rocznych, a nawet 1,5-rocznych dzieci, ponieważ kierowanie nim wymaga wprawy.

Zalety i wady jeździka dla dziecka

Maluch, który jeszcze nie stawia samodzielnie kroczków, dzięki jeździkowi staje się mobilny – może poznawać świat i odkrywać tajemnice mieszkania czy otwartej przestrzeni. Jak już wspomnieliśmy, kształtuje mięśnie nóg, ale także zmysł równowagi i koordynację wzrokowo-ruchową. 

Co ważne, korzystanie z jeździka odciąża rodziców od stałej asekuracji malca podczas nauki chodzenia. Roczne dziecko, które wszystko chce robić samo, jest zazwyczaj zadowolone, że może „bez niczyjej pomocy” eksplorować świat. A że czasem spadnie ze swojego pojazdu? No cóż, upadki z wysokości 20–30 centymetrów nie grożą poważną kontuzją, a są nieuniknioną konsekwencją nauki chodzenia.

Czy zatem jeździk ma jakieś wady? W małych mieszkaniach, szczególnie wtedy, gdy dziecko nie ma własnego pokoju, może w istocie zawadzać, bo nie jest to mała zabawka. Bywa też hałaśliwy, dlatego jeśli wydaje dźwięki, warto sprawdzić, czy można je ściszyć. Nie jest to też tania zabawka. Jeśli ozdabia ją postać np. z kreskówki Disneya, będzie kosztować drożej, bo w cenę wliczona jest również licencja za wykorzystanie wizerunku bajkowej postaci. Wprawdzie można kupić drewniany jeździk dla rocznego dziecka za 100–200 zł, ale i taka kwota jest dla wielu rodzin zbyt wygórowana. Warto wtedy, np. z okazji pierwszych urodzin synka lub córeczki, zdecydować się na prezent składkowy. Lepiej kupić jedną droższą, przydatną rzecz niż kilka drobiazgów.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź