fot. Getty Images

Jak odróżnić trudności wychowawcze od zaburzeń psychicznych, mówi dr Lidia Popek: „Dziecko nie reaguje na tłumaczenie albo reaguje paradoksalnie”

– Niektórzy rodzice przekonują samych siebie, że to niemożliwe, żeby z ich dzieckiem działo się coś złego, trudnego. Mówią, że dziecko z tego wyrośnie. A taka strategia, w której rodzice nie chcą lub nie potrafią otwarcie przyznać, że z ich dzieckiem coś niepokojącego się dzieje, prowadzi do nasilenia problemów. Jeśli dowiemy się, że nasze dziecko ma problemy somatyczne, to bardzo szybko chcemy je wyjaśnić i wyleczyć wszystkimi możliwymi metodami. I o zdrowiu psychicznym naszych dzieci powinniśmy myśleć w podobny sposób – zauważa dr n. med. Lidia Popek z Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii (MCN) w Józefowie.

Olga Tymanowska: Jak odróżnić trudności wychowawcze od zaburzeń psychicznych?

Dr n. med. Lidia Popek: Zaburzenia psychiczne, w przeciwieństwie do problemów wychowawczych, występują w wielu sytuacjach, w dłuższym czasie, a ich nasilenie jest nieproporcjonalnie większe, co negatywnie wpływa na funkcjonowanie dziecka i całej rodziny.

Innym elementem różnicującym jest reagowanie dziecka na perswazję. Przy trudnościach wychowawczych rodzice, dostosowując swoje wymagania do poziomu dziecka, są w stanie wpłynąć na zmianę jego zachowania. W przypadku problemów ze zdrowiem psychicznym charakterystyczne jest to, że dziecko nie reaguje na tłumaczenie albo reaguje paradoksalnie.

Jakie są najczęstsze objawy, które niepokoją rodziców?

Tych objawów jest bardzo dużo, ale rodzice najczęściej zwracają uwagę na zachowania wybuchowe i agresywne u dzieci. Może to być drażliwość, upór, krzyki, agresja wobec rówieśników, a nawet rodziców. To wymaga odpowiedzi na pytanie, co się dzieje, że dziecko funkcjonuje w taki sposób. Zawsze warto najpierw zastanowić się, czy sami nie przyczynami się do takich niepożądanych zachowań dziecka. Czasem potrzebna jest chwila autorefleksji i próba odpowiedzi na pytania: jak reagujemy na zachowanie dziecka, w jakiej jesteśmy formie, czy jesteśmy napięci, przygnębieni, czy mamy jakieś zmartwienia, które powodują, że nasze myśli odbiegają od dziecka. Warto przy tym pamiętać, że każde dziecko, niezależnie od wieku, nawet noworodek, wyczuwa napięcia w otoczeniu i ma to wpływ na jego zachowanie. Przeprowadzenie analizy swoich emocji i zachowania i w razie potrzeby wdrożenie istotnych zmian może spowodować redukcję agresji i innych niepożądanych reakcji u dziecka.

Lidia Popek / fot. archiwum prywatne

Już u niemowląt można zaobserwować wybuchy złości. Odpowiednia reakcja na napad złości u dziecka to poważne i dla wielu rodziców niezwykle trudne wyzwanie. Nie każdy jest w stanie wytrzymać tę złość. Wielu rodziców uważa, że dziecko nie powinno płakać, krzyczeć i że trzeba temu jak najszybciej zapobiec. Zazwyczaj chcemy doprowadzić do tego, by wybuch złości jak najszybciej się skończył. Więc często w sytuacji, gdy dziecko krzyczy, bo chce coś osiągnąć, rodzice, by załagodzić konflikt, szybko spełniają jego żądanie. W ten sposób tylko utrwalają negatywne zachowanie i wzmacniają ten niepożądany mechanizm.

Jakie inne trudności zgłaszają rodzice?

Trudności wychowawcze musimy podzielić ze względu na wiek dzieci, bo w każdym przedziale wiekowym pojawiają się inne problemy. W okresie niemowlęcym rodzicom największą trudność sprawiają problemy z karmieniem i zmianami dotyczącymi rytmu snu i czuwania. Obecnie większość matek karmi dzieci naturalnie. Ale karmienie piersią wymaga też odpowiedniego podejścia. Uspokajanie dziecka nie powinno odbywać się jedynie przez podawanie piersi, bo w ten sposób możemy doprowadzić do nieprawidłowych nawyków pokonywania trudności. Regulacja rytmu dobowego też wymaga od rodziców dużo cierpliwości. Warto pamiętać, że dziecko musi mieć zapewniony spokój, aby mogło spać i odpoczywać. Telewizor, radio czy włączony komputer zakłócają nocny wypoczynek malucha i mogą mieć wpływ na jego rozdrażnienie w ciągu następnego dnia. Bardzo istotne jest też to, czy w nocy, kiedy dziecko się budzi, rodzice podchodzą do niego ze spokojem, bez napięcia.

Zawsze zwracam uwagę, jaka jest wzajemna relacja między niemowlęciem a rodzicem na kolejnych etapach jego rozwoju. Czasem pierwsze zmiany, na które rodzice mogą nie zwrócić uwagi, mogą być sygnałami pojawiających się trudności.

Między 1 a 2 r.ż. dzieci zaczynają penetrować świat, zaczynają chodzić, rozpoczyna się rozwój mowy. To jest czas, kiedy dzieci coraz częściej próbują postawić na swoim, coś samodzielnie osiągnąć. Często rodzice nie są w stanie odróżnić, czy ten upór mieści się jeszcze w granicach typowego zachowania dla etapu rozwojowego, czy świadczy już o nieprawidłowościach. Dlatego zawsze trzeba być blisko i obserwować swoje dziecko, a także stymulować jego rozwój np. poprzez wspólną zabawę. Dobrą okazją do bycia razem są też wspólne spacery, pod warunkiem, że rodzic w tym czasie pokazuje dziecku świat, rozmawia z dzieckiem, a nie kontaktuje się przez telefon komórkowy.

Dużym skokiem rozwojowym jest okres przedszkola.

Wtedy dzieci zaczynają się coraz bardziej uspołeczniać. Dla rodziców to pierwszy moment, kiedy ktoś obcy mówi im o ich dziecku, nie zawsze to, co chcieliby usłyszeć. Ważne jest, jaką postawę przyjmą rodzice, czy będą uciekać od trudnych tematów, czy przeciwnie, będą otwarci na to, aby zrozumieć trudności dziecka i zastanowić się, jak pomóc. Jakie to mogą być trudności? Zdarza się, że dziecko bije rówieśników, niszczy zabawki, jest niemiłe w kontaktach. Takim zachowaniom trzeba się uważnie przyjrzeć. Agresja może być wynikiem problemów w porozumiewaniu się ze światem zewnętrznym, przenoszeniem problemów z domu rodzinnego lub reakcją na negatywne wydarzenia, które miały miejsce w życiu dziecka. Warto pamiętać, że agresywne zachowanie pokazuje jedynie trudności dziecka, ale nie jego agresywną naturę.

Trudności narastają w wieku szkolnym?

Zazwyczaj tak, bo coraz bardziej podnosimy dziecku poprzeczkę. Szkoła, w większym stopniu niż przedszkole, wymaga od dziecka umiejętności podporządkowania się, pracy w grupie, czekania na swoją kolej. Czasem dzieci nie potrafią się dostosować do tych wymagań. Warto wówczas przyjrzeć się, czy te trudności wynikają ze sposobu wychowywania dziecka czy zaburzeń natury psychicznej. Brak umiejętności adaptacji w nowym środowisku może wynikać z błędów wychowawczych, np. tego, że dziecko czuje się centrum świata i wszystko ma się dziać zgodnie z jego wolą, to jest możliwe do skorygowania. Natomiast sytuacje, kiedy dziecko nie rozumie, że czeka się w kolejce, nie pojmuje intencji innych osób, nie wie, że polecenia nauczyciela skierowane do całej klasy dotyczą również jego, mogą wskazywać na objawy związane ze zdrowiem psychicznym i wymagają dokładniejszej analizy.

Szkoła bardzo szybko ujawnia też różnice w funkcjonowaniu dzieci w zależności od ich zdolności intelektualnych i umiejętności społecznych. Pozytywne wzmacnianie dziecka jest zachętą do dalszej edukacji. Stawianie wymagań, które przekraczają możliwości dziecka, albo brak uznania dla jego osiągnięć, może być początkiem trudności nie tylko wychowawczych, ale i edukacyjnych. Każdy z nas, również osoba dorosła, potrzebuje wzmocnień w swoim życiu.

Kolejnym trudnym momentem jest przejście dziecka z trzeciej do czwartej klasy, kiedy kończy się etap nauczania początkowego i dzieci zaczynają być coraz bardziej samodzielne.

Wówczas często pojawiają się trudności z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami. Dzieci same wybierają przyjaciół, osoby do zabawy. Bardzo ważne jest obserwowanie, z kim i w co chce się bawić nasze dziecko i czy inne dzieci równie chętnie wybierają nasze dziecko do wspólnej zabawy. To też moment, kiedy trzeba zwracać uwagę, czy nasze dziecko nie jest prześladowane w szkole.

Kolejnym etapem, kiedy często występują trudności wychowawcze, jest okres dojrzewania. Można go podzielić na dwa etapy. Okres wstępny to początek zmian hormonalnych, ale rozwój intelektualny i emocjonalny pozostaje na poziomie dziecka. I okres drugi, czyli powolnego wchodzenia w dorosłość, kiedy dochodzi do rozwoju fizycznego, seksualnego, psychicznego oraz do kształtowania własnej tożsamości. Ten okres zaczyna się zwykle ok. 14.-15. r.ż.

Wtedy często pojawiają się zachowania opozycyjno-buntownicze?

Dzieci powinny się usamodzielniać, kształtować własną osobowość. Zachowania buntownicze są wpisane w ten etap rozwoju. Mają one różną skalę, od wypowiadania głośno swojego zdania i przeciwstawiania się decyzji dorosłych, do poważniejszego buntu związanego z zachowaniami ogólnie uważanymi za niepożądane, jak palenie papierosów, picie alkoholu, używanie środków psychoaktywnych czy nawiązywanie bardzo wczesnych kontaktów seksualnych. Musimy sobie zdawać sprawę, że średni wiek inicjacji seksualnej to 15 lat. Warto o tym myśleć i rozmawiać z dziećmi, by nie były ofiarami przemocy seksualnej czy nadużyć nawet ze strony rówieśników. Okres dojrzewania jest niezwykle ważny. Jeśli rodzice przeprowadzą dziecko przez ten trudny czas w mądry sposób, nie stracą z nim kontaktu, to wspólnie wejdą w okres młodej dorosłości swojego dziecka.

Wychowanie przez wyśmiewanie. O słowach, które robią krzywdę dzieciom, opowiada Anna Jankowska

Polecamy

Wychowanie przez wyśmiewanie. O słowach, które robią krzywdę dzieciom, opowiada Anna Jankowska

Czytaj

Czasem rodzice mają poczucie, że ich dziecko jest inne od grupy rówieśniczej.

Inność nie musi być czymś negatywnym, ale takiej obserwacji nie można bagatelizować. Warto zgłosić się do osób, które profesjonalnie zajmują się rozwojem psychologicznym dziecka. Jeśli psycholog uzna, że niepokój rodziców o zdrowie dziecka jest słuszny, powinien może skierować do psychiatry dzieci i młodzieży, który przeprowadzi pogłębioną diagnostykę. Co może się wiązać z innością? To mogą być gorsze możliwości intelektualne dziecka w porównaniu z grupą rówieśniczą, problemy ze wzrokiem i słuchem, rozwój mowy nieadekwatny do wieku rozwojowego.

Jeśli okazałoby się, że dziecko ma obniżone możliwości intelektualne albo jest niepełnosprawne umysłowo, to zadaniem rodziców jest zapewnienie mu poczucia szczęścia. A dziecko będzie szczęśliwe wówczas, kiedy dostosuje się wymagania do jego możliwości.

Inność dziecka może świadczyć także o zaburzeniach ze spektrum autyzmu. Takie dziecko może w badaniach diagnostycznych wykazać się prawidłowym rozwojem intelektualnym, natomiast ze względu na neurorozwojowe uszkodzenie mózgu nie będzie w stanie rozróżnić intencji innych osób, odczytywać prawidłowo mimiki, rozumieć zasad życia społecznego. To jest tylko kilka z wielu objawów, na podstawie których stawiane jest rozpoznanie autyzmu. Ale one wystarczą do tego, żeby dziecko było inne, odróżniało się od rówieśników.

Często same dzieci, szczególnie jeśli mają wysokie możliwości intelektualne, dostrzegają swoją inność. Są to z reguły dzieci bardziej wrażliwe, bardziej lękliwe, które wymagają szczególnej uważności ze strony społeczeństwa. Są też bardziej narażone na przemoc i wykorzystanie. Proces wychowawczy i wymagania edukacyjne musi być dostosowany do stanu ich zdrowia psychicznego. Im szybciej zauważymy, że dziecko jest inne i zgłosimy się do specjalisty, tym skuteczniej będzie można mu pomóc.

Zdarza się, że inność dziecka przejawia się w dużym nasileniu zachowań niepożądanych, jak bicie, szczypanie, kopanie, gryzienie i ignorowanie poleceń. Agresja dziecka może być skierowana wobec innych dzieci lub rodziców czy opiekunów. Czy zachowania opozycyjno-buntownicze są wpisane w normę rozwojową, czy mogą być przejawem zaburzenia?

Takie objawy są głęboko niepokojące.

Przyjęło się mówić, że dziecko jest grzeczne lub niegrzeczne, ale to słowo tak naprawdę opisuje wymagania kulturowe wobec dzieci, które w różnych krajach są odmienne. Wymienione przez panią zachowania raczej są już objawami nieprawidłowego funkcjonowania i nie możemy ich zaliczyć do odmienności kulturowych. Dzieci nie powinny gryźć, bić, kopać ani innych dzieci, ani swoich swoich bliskich.

A jeśli tak się dzieje, to trzeba się zastanowić dlaczego. Zawsze należy zacząć od siebie, od analizy własnego zachowania, od zadania sobie pytania, czy w naszym domu jest agresja i napięcie, czy ktokolwiek z nas zachowuje się agresywnie wzajemnie do siebie, a w szczególności do dziecka. Na agresywne zachowanie u dziecka powinni uwagę zwracać też nauczyciele szkolni i przedszkolni i sprawdzić, czy dziecko nie jest posiniaczone, czy nie ma jakichś urazów. Agresja u dzieci nie bierze się znikąd.

Świat wokół dzieci jest agresywny i często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele bodźców odbierają. Elementy wzmagające napięcie u dzieci w ich otoczeniu to programy telewizyjne z treściami niejednokrotnie przepełnionymi przemocą czy agresją. To niektóre filmy, a także wiadomości, reklamy, a nawet bajki dla dzieci, które często lansują zachowania agresywne. Kolejna kwestia to gry komputerowe i świat wirtualny z często nieograniczonym i niekontrolowanym przez rodziców dostępem. To wszystko wzmaga napięcie u dziecka. Rodzice czasami tego nie zauważają, bo może sami spędzają wiele godzin przed telewizorem lub smartfonem. Nie jestem przeciwniczką, aby dzieci grały w gry czy oglądały bajki, ale ważne jest, ile czasu na to poświęcają i czy rodzice mają nad tym kontrolę. Dzieci przejmują też zachowania od dorosłych, których bacznie obserwują. Ich agresywne zachowania często odzwierciedlają środowisko, w którym się wychowują.

Czasem rodzice, analizując sytuację domową i swoje zachowanie, nie znajdują odpowiedzi, dlaczego ich dziecko zachowuje się w nieodpowiedni sposób. Co powinni wówczas zrobić?

Na dziecko zawsze trzeba spojrzeć całościowo. Agresja często powstaje w wyniku działania wielu czynników, również może być to złe samopoczucie fizyczne spowodowane na przykład chorobami, które są szczególnie częste w grupie dzieci przedszkolnych.

Są domy, które dobrze funkcjonują. Rodzina jest opiekuńcza, proces wychowawczy przebiega prawidłowo, a mimo to występują trudności. W takiej sytuacji na pewno należy przeanalizować, co się stało, i zgłosić się do osób, które zajmują się profesjonalnie diagnozą dzieci i młodzieży.

Może tak się zdarzyć, że dziecko zostało skrzywdzone albo doznaje przemocy np. w grupie rówieśniczej lub w przedszkolu. Dzieci czasami z bardzo dużym opóźnieniem mówią o tym, co się działo, bo się wstydzą, bo nie wiedzą jak powiedzieć, nie potrafią nazwać swoich uczuć. To też może mieć wpływ na zmianę ich zachowania i wymaga analizy. Jeśli jednak okaże się, że zachowanie dziecka zupełnie nie pasuje do tego, co się dzieje w najbliższym otoczeniu, to powinno skłonić rodziców do udania się po poradnictwo specjalistyczne.

Innym problemem, na który rodzice zwracają uwagę, jest impulsywność. Jeżeli impulsywność pojawiła się nagle, dziecko do niedawna spokojne stało się nerwowe i rozdrażnione, gwałtownie reaguje na różne sytuacje, to trzeba się zastanowić, czy jest zdrowe, czy nic go nie boli. Okresowa impulsywność może też wiązać się z trudnymi przeżyciami dziecka. Natomiast impulsywność, która trwa w czasie i dołączają się do niej inne objawy, wymaga kontaktu ze specjalistą. Gwałtowne reagowanie, łatwe rozdrażnienie, brak cierpliwości do wykonywania zadań mogą być objawami różnych zaburzeń psychicznych, ale również chorób neurologicznych i wymagają całościowego spojrzenia na dziecko.

Część rodziców uważa, że z zachowań agresywnych dziecko wyrośnie. Czy przeczekanie trudnego momentu to dobra strategia?

Sugeruję, żeby nie zwlekać z szukaniem profesjonalnej pomocy. Rzeczywiście niektórzy rodzice przekonują samych siebie, że to niemożliwe, żeby z ich dzieckiem działo się coś złego, trudnego. Mówią, że dziecko z tego wyrośnie. A taka strategia, w której rodzice nie chcą lub nie potrafią otwarcie przyznać, że z ich dzieckiem coś niepokojącego się dzieje, prowadzi do nasilenia tych problemów.

Tak jak poprzez szczepienia chcemy zapobiegać zakaźnym chorobom dzieci, jak szybko reagujemy, kiedy mają dolegliwości somatyczne, tak samo powinniśmy postępować w przypadku trudności emocjonalnych, społecznych, poznawczych i również tych, które dotyczą rozwoju seksualnego.

Jak być dobrym rodzicem?

Kochajmy swoje dzieci, ale nie bądźmy nadopiekuńczy. Wystarczająco dobry rodzic umie zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa, nie boi się podejmować trudnych decyzji, ale jednocześnie stara się zrozumieć swoje dziecko i dostosowywać własne wymagania do jego możliwości. Uczy on także swoje dziecko, by dbało o siebie w sposób całościowy, a problemy z rozwojem psychologicznym i psychicznym traktuje na równi z innymi obszarami zdrowia.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź