Spis treści:
Co to są skurcze przepowiadające?
Skurcze przepowiadające są niczym innym jak czynnością skurczową macicy. Mają one za zadanie przygotować jej mięśnie do nadchodzącego porodu. Skurcze powodują przemieszczanie się włókien mięśniowych w odpowiednie obszary macicy. W obrębie tego narządu powstają zatem dwie różniące się czynnościowo strefy. Górną część stanowi trzon macicy, będący bardzo silnym mięśniem i odgrywający kluczową rolę w trakcie porodu. Z części dolnej, zawierającej znacznie mniej włókien mięśniowych, powstaje natomiast kanał rodny.
Skurcze przepowiadające – kiedy się pojawiają?
Czynność skurczowa macicy może się pojawić już w 20. tygodniu ciąży. Pierwsze skurcze są jednak nieregularne i o małej amplitudzie. Z tego powodu są one z reguły niewyczuwalne przez ciężarną. Na dwa–trzy tygodnie przed porodem, a w przypadku niektórych kobiet nawet w 36. tygodniu ciąży, pojawiają się skurcze przepowiadające. Mają one za zadanie jedynie przygotować organizm kobiety do porodu i stanowią swego rodzaju „próbę generalną” przed tym wydarzeniem.
Polecamy
Skurcze porodowe – jak je rozpoznać i mierzyć?
Skurcze porodowe to niezbity dowód na to, że zaczyna się moment rozwiązania, czyli poród. To regularne i często bolesne skurcze macicy, którym towarzyszą zmiany zachodzące w szyjce macicy. Kiedy możemy mieć pewność, że właśnie rozpoczyna się poród? Wyjaśniamy to w poniższym artykule.
Jakie są skurcze przepowiadające?
To, jakie są skurcze przepowiadające, zależy w dużej mierze od tego, w którym tygodniu ciąży jesteś. Jako pierwsze pojawiają się tzw. skurcze Alvareza. Charakteryzują się one tym, że są nieskoordynowane oraz niskonapięciowe. Co ciekawe, mogą się pojawić już ok. 20. tygodnia ciąży, jednak niezwykle rzadko kobieta jest w stanie zidentyfikować je jako czynność skurczową macicy. Jako następne pojawiają się skurcze Braxtona-Hicksa. Przed samym porodem czynność skurczowa macicy się nasila, co skutkuje pojawieniem się skurczów przepowiadających o częstotliwości jednego skurczu na 10 minut oraz amplitudzie dwukrotnie większej, niż ma to miejsce w przypadku skurczów Braxtona-Hicksa oraz nawet 20-krotnie większej niż przy skurczach Alvareza.
Skurcze Braxtona-Hicksa
Skurcze Braxtona-Hicksa charakteryzują się większą regularnością oraz napięciem niż skurcze Alvareza. Według źródeł medycznych pojawiają się one z częstotliwością ok. jednego–dwóch skurczów na godzinę, natomiast amplituda określana jest na ok. 15–30 mmHg. Tak samo, jak ma to miejsce w przypadku skurczów Alvareza, skurcze Braxtona-Hicksa mają za zadanie przygotować mięśniówkę macicy do zbliżającego się porodu.
Skurcze przepowiadające a porodowe – czym się różnią?
Kiedy skurcze przepowiadające zaczynają być przez kobietę odczuwalne, mogą u niektórych ciężarnych, szczególnie będących w ciąży po raz pierwszy, wywołać niepotrzebny stres. Jest jednak wiele cech, które odróżniają skurcze przepowiadające od skurczów porodowych. Należą do nich:
- brak skracania i rozwierania się szyjki macicy,
- odczuwanie ich przez pacjentkę bardziej jako bóle lokalizujące się w podbrzuszu,
- dobra reakcja na leki przeciwbólowe oraz rozkurczowe,
- nieregularność,
- brak nasilenia siły skurczów i częstości ich występowania podczas dwugodzinnej obserwacji.
Skurcze porodowe, w przeciwieństwie do skurczów przepowiadających, skracają oraz rozwierają szyjkę. Występują dużo regularniej, niż ma to miejsce przy skurczach Alvareza czy Braxtona-Hicksa. Skurcze porodowe są również znacznie silniejsze, dlatego nie można złagodzić ich ogólnodostępnymi lekami przeciwbólowymi ani rozkurczowymi.
Pamiętaj również, że przegapienie porodu jest praktycznie niemożliwe, nie musisz zatem martwić się, że cię to spotka. W razie wątpliwości, czy skurcze, które odczuwasz, to skurcze przepowiadające, czy też porodowe, warto obserwować je przez co najmniej godzinę.