Kobieta sprawdza test ciążowy Czy test ciążowy z drogerii jest wiarygodny? Zdj: iStock

Czy testy ciążowe z drogerii są wiarygodne?

Spis treści:

Domowy test ciążowy. Kupimy go niemal wszędzie, w dodatku jest stosunkowo niedrogi i łatwy w użyciu. Nie trzeba mieć specjalnych kwalifikacji, by dzięki niemu w szybkim czasie potwierdzić lub wykluczyć ewentualną ciążę. Czy można jednak do końca wierzyć wskazaniom popularnych testów ciążowych?

Jak powstały testy ciążowe

O tym, że na podstawie badania moczu można sprawdzić, czy kobieta spodziewa się dziecka, wiedziano już w starożytnym Egipcie. Podejrzewające ciążę mieszkanki tego kraju skrapiały uryną ziarna jęczmienia i pszenicy. Pojawienie się na nich kiełków oznaczało wynik pozytywny. Metoda pozwalała nawet ustalić płeć dziecka – kiełkujący jęczmień miał zwiastować chłopca, a pszenica – dziewczynkę.

Choć ten sposób wydaje się dziś zabawny, eksperyment przeprowadzony w latach 40. XX wieku przez amerykańskiego ginekologa Erle’a Henriksena wykazał, że jego skuteczność sięgała ponad 70 proc. Niższą efektywność miały inne metody, stosowane niegdyś także w Europie, np. próba klucza (w naczyniu z moczem umieszczano klucz pokryty rdzą – jeśli w ciągu kilku dni rdza zeszła, oznaczało to ciążę).

Jednak naprawdę wiarygodny i – co ważne – wygodny sposób na potwierdzenie lub wykluczenie „stanu błogosławionego” zaoferowano kobietom dopiero w 1977 r., kiedy w amerykańskich aptekach pojawił się pierwszy test ciążowy do indywidualnego badania w domu, sprawdzający stężenie hCG, czyli hormonu produkowanego przez zapłodnioną komórkę jajową.

Początkowo produkt budził sporo kontrowersji, jednak szybko stał się powszechnie stosowany, najpierw w Stanach Zjednoczonych, później Europie Zachodniej, a w końcu także Polsce, do której dotarł na początku lat 90. Dziś testy ciążowe stały się artykułem powszechnie dostępnym. Możemy je kupić już nie tylko w aptece, ale także drogerii, i to w cenie dostępnej dla każdego, często poniżej 10 zł.

Jednak wiele kobiet nie ma zaufania do tego typu produktów, obawiając się zafałszowania wyniku. Czy to słuszne wątpliwości?

Testy ciążowe – o tym warto wiedzieć

Popularne testy ciążowe opierają się na wykrywaniu w moczu obecności hCG, czyli gonadotropiny kosmówkowej – hormonu wytwarzanego najpierw przez zapłodnioną komórkę jajową po zagnieżdżeniu się w macicy, a następnie przez łożysko. Jest on obecny w moczu po 7–10 dniach od zapłodnienia, dlatego żaden test nie będzie miarodajny, jeśli zostanie wykonany tuż po stosunku.

Z pewnym dystansem należy też podchodzić do zapewnień niektórych producentów testów ciążowych twierdzących, że pozwalają one na wykrycie już 6-dniowej (czy nawet młodszej) ciąży. Przyjmuje się, że optymalnie wiarygodny wynik uzyskamy przy próbie wykonanej w dniu spodziewanej miesiączki, najlepiej tuż po przebudzeniu (stężenie hCG jest najwyższe w porannym moczu).

Na rynku dostępne są trzy rodzaje domowych testów ciążowych. Każdy z nich ma porównywalną skuteczność, różnią się tylko techniką badania moczu.

Test ciążowy płytkowy wymaga zebrania próbki do naczynia, a następnie umieszczenie kilku kropel za pomocą pipety na płytce pomiarowej. Test ciążowy strumieniowy ma formę plastikowego flamastra, na którego końcu znajduje się pasek testowy, który należy przytrzymać kilka sekund w strumieniu oddawanego moczu. Paskowy test ciążowy to kilkucentymetrowy pasek posiadający z jednej strony obszar testowy, który umieszcza się na kilkanaście sekund w pojemniku z moczem.

Testy ciążowe – kiedy mogą dawać zafałszowane wyniki?

W każdym rodzaju popularnych testów ciążowych pojawiający się po kilku minutach wynik jest przedstawiany pod postacią kresek – dwie oznaczają ciążę, jedna – jej brak, natomiast, gdy nie pojawia się żadna (lub w okienku T), rezultat próby uznaje się za nieważny.

Wiarygodność testów ciążowych wynosi 95–99 proc., dlatego przy wyniku pozytywnym (nawet jeśli druga kreska jest cieńsza i słabiej widoczna) późniejsze badania niemal zawsze potwierdzają, że kobieta jest w ciąży. Choć oczywiście mogą zdarzyć się zafałszowania wynikające z różnych przyczyn. Podwyższony poziom hCG notuje się np. u kobiet chorujących na niektóre nowotwory złośliwe lub przyjmujących leki antydepresyjne, przeciwpadaczkowe czy przeciwhistaminowe. Fałszywie pozytywny wynik testu ciążowego mogą też niekiedy powodować schorzenia nerek, zakażenia układu moczowego czy torbiele jajników.

Z kolei wynik ujemny nie zawsze wyklucza ciążę, szczególnie jeśli próba została wykonana za wcześnie (w pierwszych dniach po zapłodnieniu stężenie hCG jest jeszcze niskie).

Należy też dokładnie przestrzegać instrukcji obsługi testów ciążowych. Jeśli np. nie zostanie on odczytany w czasie określonym przez producenta, mocz może wejść w interakcję z substancjami chemicznymi zawartymi w teście, który pokaże fałszywy wynik. Nie wolno również stosować produktów po terminie ich ważności.

By ostatecznie potwierdzić lub całkowicie wykluczyć ciążę, najlepiej wykonać badanie poziomu hormonu beta hCG z krwi.

Konsultacja: dr n. med. Ewa Kurowska, ginekolog ze Szpitala Medicover

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź