Co to jest dysleksja?
Spis treści:
Dysleksja – czym jest?
Dysleksja jako zaburzenie powodujące trudności w pisaniu i czytaniu po raz pierwszy została opisana w literaturze specjalistycznej u schyłku XIX wieku. Formalną definicję stworzono jednak dopiero w 1968 roku. Dysleksja dosłownie oznacza „nieczytanie”, z greckiego: dys + lexis.
Badania dotyczące dysleksji zintensyfikowano w latach 90. i początku XXI wieku. To dlatego w czasie dzieciństwa w latach 70. czy 80. dyslektyków teoretycznie było niewielu. Uczniowie dotknięci tą przypadłością byli klasyfikowani jako „źli” czy „leniwi”.
W większości przypadków o dysleksji mówi się, gdy IQ dziecka jest w normie lub powyżej średniej. Dysleksję rozwojową rozpoznaje się także u osób z ilorazem inteligencji mniejszym niż przeciętny. Dotyczy to pacjentów, których obniżone IQ nie wyjaśnia przyczyn trudności w czytaniu i pisaniu.
WHO uznaje dysleksję za zaburzenie rozwojowe. Oznacza to, że dysleksja może pojawić się dopiero na etapie nauki czytania i pisania. Chorobę wiąże się z zaburzeniami pracy układu nerwowego. Może mieć podłoże genetyczne, co oznacza możliwość dziedziczenia tego zaburzenia.
Kiedy można zauważyć dysleksję?
Wiedząc, co to jest dysleksja, można skupić się na jej objawach i możliwie szybko zdiagnozować. Właściwe rozpoznanie pozwoli na wprowadzenie ćwiczeń, które usprawnią funkcjonowanie ucznia.
‒ Diagnozę dysleksji stawia się na podstawie całej serii badań, po odbyciu przez ucznia spotkań z logopedą, okulistą, laryngologiem, pediatrą, psychologiem.
Może się okazać, że literki są niekształtne, niewłaściwe z powodu wad wzroku, zaburzeń sensorycznych, niedosłuchu. Przyczyn może być wiele – tłumaczy Barbara Dudek, polonistka.
Zazwyczaj dysleksję zauważa się wraz z rozpoczęciem nauki czytania i pisania w pierwszych latach edukacji szkolnej. Obecnie szacuje się, że ok. 12 proc. uczniów doświadcza dysleksji, z czego u ok. 3-4 proc. można mówić o poważnych zaburzeniach.
‒ Oczywiście są też osoby po prostu lekceważące zasady poprawnej pisowni, a rozpowszechnienie Internetu i bardzo luźny stosunek do jakości wypowiedzi rzutują na pogarszanie się poziomu znajomości ortografii czy umiejętności pisania ręcznie. Ostatnie pandemiczne lata sprawiły, że mamy uczniów nawet w klasie siódmej czy ósmej, którzy naprawdę słabo piszą w zeszytach, nie umieją łączyć liter, ich pismo jest nieczytelne, niewyraźne. Ręka jest po prostu niewprawiona do pisania, bo dzieci siedzą ciągle z telefonem albo przy klawiaturze ‒ ubolewa nauczycielka. Jak dodaje, to nie są osoby kwalifikujące się do diagnozy dysleksji, ale wymagające intensywnych ćwiczeń, motywacji do wzięcia w dłoń pióra czy długopisu.
Objawy dysleksji
Dysleksja nie oznacza tylko robienia błędów ortograficznych. Powoduje trudności w pisaniu i czytaniu, które nie mają innego uzasadnienia. Nie jest to efekt niechlujstwa, niewiedzy, lenistwa czy niedowidzenia.
Jakie są objawy dysleksji?
- niewyraźne pismo, niekształtne litery,
- błędne zapisywanie liter i cyfr, niezauważanie różnic między nimi,
- przestawianie głosek, liter, sylab,
- powolne czytanie,
- odczytywanie tylko części wyrazów,
- przekręcanie wyrazów,
- trudności w nauce pamięciowej,
- trudności w powtarzaniu ciągów słów,
- mylenie strony prawej i lewej,
- zaburzenia orientacji w przestrzeni,
- trudności ruchowe, problemy z koordynacją ruchów czy utrzymaniem równowagi,
- problemy z rysowaniem, odwzorowywaniem figur,
- kłopoty z wiązaniem sznurówek, wykonywaniem innych precyzyjnych czynności manualnych,
- trudności z celowaniem, rzucaniem i łapaniem piłki itp.
Dysleksja ma podobne symptomy jak dysgrafia i dysortografia.
Dysgrafię cechują:
- duże, niekształtne litery,
- przestawianie liter,
- zapisywanie tych samych wyrazów w różny sposób, z pomijaniem części liter (i niezauważanie tego).
Dysortografia objawia się:
- robieniem błędów ortograficznych mimo znajomości zasad pisowni,
- pisaniem w różny sposób tej samej treści, np. „ruża”, „rórza”.
Dysleksja – leczenie
Dysleksja to schorzenie, które może utrudniać prawidłowe funkcjonowanie, a także rzutować na oceny szkolne i na postrzeganie ucznia w środowisku rówieśników. Dlatego tak ważna jest świadomość istnienia tego zaburzenia.
Czy dysleksję można wyleczyć? Jeśli mamy dziecko dyslektyka, to musimy mieć świadomość, że nie jest możliwe uzdrowienie. Można jednak wykonywać odpowiednie ćwiczenie, które usprawniają funkcjonowanie. Mogą to być:
- ćwiczenia w pisaniu,
- ćwiczenie czytania, sylabizowanie wyrazów,
- rozwijanie wzroku, zadania syntetyzujące,
- ćwiczenia zdolności manualnych, np. odrysowywanie, układanie elementów, puzzli.
Uczeń ze zdiagnozowaną dysleksją może liczyć na więcej czasu na egzaminie, w ocenie np. wypracowań mogą nie być brane pod uwagę błędy ortograficzne. Na podstawie odpowiedniego zaświadczenia otrzymuje o połowę dłuższy limit na wykonanie zadań egzaminacyjnych.
‒ Jeśli my, nauczyciele, sygnalizujemy, że dziecko może wymagać terapii, wizyty w poradni, to bardzo prosimy, żeby rodzice nie odbierali źle takich sugestii, co niestety się zdarza.
Postawienie diagnozy dysleksji może ułatwić uczniowi, a także jego rodzicom, funkcjonowanie w szkole. Bardzo ważne jest, aby rodzice nie bali się etykietowania, aby nie myśleli, że dziecko z dysleksją zostanie napiętnowane. Każdy z nas jest inny, każdy z nas ma inne możliwości. Dysleksji nie da się wyleczyć, ale można ćwiczyć z dzieckiem i pokonywać trudności – mówi polonistka Barbara Dudek.