Nauka języków obcych dla dzieci – jak i kiedy zacząć?
Spis treści:
Nauka języków obcych dla dzieci
Przedszkolak, który mówi wierszyk lub śpiewa piosenkę w obcym języku, popełnia czasem błędy, ale czy się wstydzi z tego powodu? Absolutnie nie! Małe dziecko nie ma zahamowań, tak bardzo przeszkadzających w nauce dorosłym. Kilkulatek przyswaja język naturalnie, nie przejmując się regułami gramatycznymi i wkuwaniem słówek. Dzięki elastycznemu aparatowi mowy i dużej wrażliwości słuchowej bez trudu mówi z obcym akcentem, często wymawia słowa wypowiadane przez nauczyciela (najlepiej native speakera) poprawniej niż dorośli. Ponieważ nie pisze jeszcze po polsku, odpada problem z akceptacją tego, że poszczególne słowa inaczej się zapisuje, a inaczej wymawia.
Kontakt z nieznanymi dotąd słówkami czy zwrotami wpływa bardzo pozytywnie na rozwój szlaków nerwowych w mózgu. Dzięki nauce obcego języka dziecko rozwija inteligencję, kreatywność, ciekawość świata – różnorodność kultur staje się dla niego czymś oczywistym.
Aby języki obce dla przedszkolaka stały się dziedziną wiedzy, którą warto pogłębiać, ich nauka powinna przypominać zabawę. Dobrze, jeśli w ten sposób prowadzone są zajęcia w przedszkolu, ale warto również, aby kontakt z językiem obcym podtrzymywać w domu. Nie chodzi o to, by rodzice, szczególnie jeśli nie znają języka perfekcyjnie, mówili do dziecka po angielsku czy niemiecku, ale jak udowodniają badania, maluch szybciej chwyta obce słowa, gdy słucha zagranicznych piosenek czy ogląda kreskówki w oryginalnej wersji językowej. Nie zapominajmy, że powinny one być dostosowane do wieku dziecka.
Jakie języki obce dla przedszkolaka
Choć dla nas, Polaków, najłatwiejsze do przyswojenia są języki słowiańskie, chętniej wybieramy dla naszych dzieci języki zachodnie, wśród których prym wiedzie angielski. Stał się on „łaciną naszych czasów”– w tym języku powstaje większość publikacji naukowych, ale także utworów muzycznych i filmów. Aż 80 proc. treści internetowych tworzona jest po angielsku. Tego języka uczy się ponad 90 proc. dzieci. Te, które zetkną się z nim jako pięcio- czy sześciolatki w przedszkolu, będą mieć łatwiejszy start w szkole, gdy nauka angielskiego stanie się obowiązkowa. Drugie miejsce pod względem popularności, ale z wynikiem zaledwie 4,5 proc., zajmuje niemiecki. Inne języki nie przekraczają jednego procenta.
Znając angielski, nie tylko szybciej można znaleźć dobrą pracę, ale także łatwiej poruszać się po świecie i nawiązywać kontakty w Internecie. Nawet przedszkolak, który wyjedzie na zagraniczne wakacje, ma szansę porozumieć się z brzdącem z innego kraju.
Jak zachęcić do nauki języków obcych najmłodszych
Do przedszkolaka nie trafią oczywiście argumenty dotyczące jego przyszłej kariery. Trzeba mu pokazać, że znajomość języka jest przydatna tu i teraz, w świecie, z którym dziecko ma kontakt.
Jak zatem zachęcić naszą pociechę do nauki języków obcych? W księgarniach, nie mówiąc już o Internecie, znaleźć można wiele materiałów z przygodami ulubionych bohaterów, które nie ukazały się jeszcze w polskiej wersji językowej. Jeśli maluch uwielbia np. Psi Patrol czy kota Garfielda, poszukajmy angielskiej wersji historyjek, których wasze dziecko jeszcze nie zna. Zafascynowane ulubioną postacią z bajki na pewno zechce je poznać.
Książkowe wersje sprawdzają się w tym wypadku lepiej niż filmowe, bo nad każdym obrazkiem można dłużej się zatrzymać, a poza tym łatwiej jest do nich wracać. Historyjki są napisane z reguły bardzo prostym językiem, nawet rodzice, którzy znają angielski na poziomie podstawowym, w razie potrzeby podpowiedzą dziecku, o co w nich chodzi.
Polecamy
„Przedszkole to nie szkoła – nie zastępujmy zabawy nauką!”. Jakub Tylman o kondycji edukacji przedszkolnej
– Istotą edukacji przedszkolnej jest zachęcenie dzieci do zdobywania wiedzy na kolejnych etapach nauki. Stawianie kilkulatkom zbyt wysokich wymagań i zadawanie im prac domowych tylko je zniechęca – mówi Jakub Tylman, specjalista od edukacji przedszkolnej, autor książek dla dzieci.
Jak wygląda nauka języków obcych dla przedszkolaków
Nauka języków obcych w przedszkolu może być prowadzona w różny sposób, wszystko zależy od nauczyciela oraz od sytuacji życiowej dziecka. Najczęściej stosuje się model tradycyjny, który polega na wprowadzeniu drugiego języka w czasie, kiedy dziecko potrafi już swobodnie posługiwać się językiem ojczystym. Tak zwany sposób symultaniczny, czyli wprowadzenie nauki drugiego języka przed trzecim rokiem życia dziecka, dotyczy tylko dzieci dwujęzycznych.
Dobrze, jeśli lekcje języka obcego w przedszkolu przybierają formę gier i zabaw. Dzięki temu zajęcia nie są nudne i łatwiej się na nich skoncentrować. Godne polecenia są wszelkie zabawy ruchowe czy śpiewanie piosenek połączone z tańcem, bo w ten sposób dziecko łatwiej zapamiętuje obce słowa i zwroty. Pomysłem często wykorzystywanym przez nauczycieli w starszych grupach jest naklejanie na przedszkolne sprzęty karteczek z ich obcymi nazwami – utrwalają się one w pamięci dziecka nawet wówczas, gdy nie składa ono jeszcze liter w wyrazy.
Można również prowadzić zabawy w obcym języku, np. w gotowanie – to doskonały sposób, żeby zapamiętać nazwy warzyw, owoców i innych wiktuałów.
Nauka języków obcych w domu – zabawa i edukacja
Jeśli rodzice, kuzyni czy inne bliskie osoby znają języki obce, dobrze, by używały ich przy małych dzieciach. Nie muszą mówić perfekcyjnie – na początek wystarczą słowa powitania czy pożegnania, pytanie: „co słychać?”.
„Po angielsku” można się bawić z dzieckiem w proste zabawy, np. w „kolory”. Rzucając mu piłkę, której nie wolno złapać, gdy mówimy „czarny”, używajmy słowa black. Inna prosta zabawa to „zimno-ciepło”. Dzięki niej dziecko ma szansę bezstresowo nauczyć się stopniowania przymiotników.
Dobrym sposobem na wzmocnienie przedszkolnej edukacji językowej dziecka jest słuchanie tekstów piosenek i śpiewanie ich w domu lub w trakcie jazdy samochodem. Śpiewając, dziecko szybciej chwyta melodię języka i dobrze się przy tym bawi. Najlepiej oczywiście wybierać te utwory, co do których mamy pewność, że nie zawierają niecenzuralnych słów i treści. Ale wiemy przecież, że przedszkolaki, np. występujące w rozmaitych talent show, świetnie wykonują „dorosłe” utwory popowych wokalistów, choć nie zawsze rozumieją, o co w nich chodzi. Czy zabraniać dziecku takiej formy nauki języka? Nie, ale zanim się na to zgodzimy, dobrze jest pobrać z Internetu tekst przeboju, przetłumaczyć go i ewentualnie pozwolić go wykonywać dziecku lub wytłumaczyć mu, że nie jest to właściwe.
Internet jest przebogatym źródłem edukacyjnych zabaw w obcych językach, przede wszystkim w języku angielskim. Dobre oceny fachowców zbiera angielskojęzyczny kanał Blippi. To imię młodego, zabawnie ubranego człowieka, który bawiąc się z przedszkolakami, uczy ich nazywać różne przedmioty, rozróżniać kolory i liczyć.