Od kiedy uczyć dziecko siadania na nocnik? Od kiedy uczyć dziecko siadania na nocnik?/ fot. Adobe Stock

Od kiedy uczyć dziecko siadania na nocnik?

Odpieluchowanie to ważny czas, do którego warto się przygotować. Jak? W pierwszej kolejności uzbroić się w cierpliwość. Siadanie na nocnik nie musi być oczywiście koszmarem, ale należy pamiętać, że nauka tej czynności może zająć nawet kilka tygodni.

Spis treści:

Kiedy zacząć uczyć dziecko korzystać z nocnika?

Uznaje się, że większość dzieci na naukę korzystania z nocnika jest gotowa około 18-24 miesiąca życia. Niektórzy rodzice podejmują takie próby wcześniej, gdy tylko niemowlę nauczy się siadać, jest to jednak niewskazane. Specjaliści zalecają odczekać i pozwolić młodemu ciału nabrać stabilności i siły.

To jednak rodzic musi podjąć decyzję, kiedy nastąpi najlepszy moment i ocenić, czy maluch jest gotowy. Bardzo ważne jest podejście indywidualne i niewywieranie presji. Przyjęło się, że około drugiego roku życia dziecko jest w stanie kontrolować swoje potrzeby fizjologiczne, lepiej się komunikuje, a także na tyle stabilnie się porusza, że siadanie na nocnik nie jest dla niego wielkim wysiłkiem fizycznym. 

Biorąc pod uwagę, że nie ma konkretnych zaleceń, kiedy dziecko powinno siadać na nocnik, rodzice muszą podjąć taką decyzję na podstawie innych umiejętności malucha. Wyznacznikami mogą być: umiejętność dekodowania i wykonywania instrukcji i prostych poleceń, samodzielna zabawa przez kilka minut, chęć zakładania i zdejmowania z siebie ubrań, naśladownictwo rodzeństwa i rodziców, zainteresowanie układaniem przedmiotów w określonych miejscach (np. układanie zabawek na półkach).

Innymi wskazówkami są: pieluszka sucha przez minimum dwie godziny w ciągu dnia, a także sugerowanie przez dziecko, że pieluszka jest zabrudzona i wilgotna, pokazywanie poprzez wydawanie dźwięków lub kucanie, że chce siusiu lub kupę. Na ogół rodzice zauważają, że dziecko już nie tylko nieświadomie wydala, ale zaczyna na ten proces zwracać uwagę. Może wykazywać zainteresowanie tym, że ktoś idzie do toalety, a także komunikuje, że czuje dyskomfort, gdy jego pieluszka jest mokra (dotyka lub pokazuje, że pora ją zmienić).

Ile zwykle trwa nauka korzystania z nocnika?

Nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na pytanie, ile trwa nauka korzystania z nocnika. Niektórzy rodzice chwalą się, że u nich zajęło to od jednego do dwóch tygodni. Z kolei inni dzielą się zgoła odmiennym doświadczeniem –w ich przypadku proces zajął kilka (a nieraz nawet kilkanaście) miesięcy. Najogólniej przyjmuje się, że nauka korzystania z nocnika trwa od sześciu tygodni do trzech miesięcy.

Bywa, że dziecko zaczyna komunikować, że chce siusiu, i niemal z dnia na dzień akceptuje, że od teraz załatwia swoje potrzeby na nocniku. Nie ma jednak sensu tego wymagać. Odpieluchowanie to trudny etap i dla rodziców, i dla dzieci, które wkraczają w całkiem nowy etap rozwoju.

Warto również podkreślić, że nawet jeżeli dziecko jest odpieluchowane za dnia, to przez pierwsze tygodnie i tak na ogół potrzebuje zabezpieczenia w nocy, ponieważ jeszcze nie w pełni kontroluje potrzeby fizjologiczne (nawet gdy za dnia świadomie zgłasza, że chce siusiu). W tym czasie należy bezwzględnie okazać dziecku wsparcie, nie denerwować się, gdy zdarzy mu się zsiusiać w majtki, nie niecierpliwić się i nie zmuszać siłą do korzystania z nocnika.

Jak zachęcić dziecko do siadania na nocnik?

Wsparcie rodziców podczas nauki korzystania z nocnika jest niezbędne, dlatego w pierwszej kolejności do odpieluchowania należy przygotować siebie: nie nastawiać się na szybki efekt, nie denerwować, że coś nie idzie zgodnie z ustalonym planem i mieć pozytywne nastawienie – wszak razem ze swoją pociechą wkraczacie na nowy poziom.

Jak zacząć ten proces? Najpierw zadbaj o to, żeby nocnik pojawił się w domu i zacznij oswajać dziecko z przedmiotem. Pozwól dotykać, przesuwać, przestawiać, pobawić się nim. Zacznij tłumaczyć, że nocnik służy do robienia siusiu i kupy. Jeżeli przedstawisz dziecku nocnik z pozytywnym nastawieniem, to najpewniej za kilka dni samo chętnie na nim usiądzie. Możesz również wziąć dziecko na zakupy i wybrać ten produkt, który zwróci jego uwagę.

Obserwuj malucha. Jeżeli daje sygnały (chowa się, kuca, krzywi), że potrzebuje wypróżnienia, zapytaj, czy chciałby skorzystać z nocnika. Z początku lepiej nie robić tego dziesiątki razy dziennie, a wybrać porę, kiedy dziecko czuje się dobrze i jest rozluźnione. Jeżeli wiesz, że jego pieluszka bywa sucha przez ponad dwie godziny w danym momencie dnia, zdejmij ją i przy następnej okazji pokaż nocnik. Ułatwieniem będzie założenie na ten czas luźnych ubranek, które można szybko zdjąć.

Częstym błędem rodziców jest agresywne, szybkie i nagłe łapanie dziecka i nerwowe sadzanie go na nocniku. Niestety najpewniej przyniesie to skutek odwrotny do zamierzonego – maluch zacznie się stresować sytuacją i może całkowicie odmówić współpracy. Zamiast wyczekiwać ostatecznych sygnałów, że dziecko chce siku, proponuj (na przykład po obfitym posiłku czy dużej porcji napoju) nocnik. Można również spróbować sadzać dziecko co około dwie godziny, jednak tylko wtedy, gdy ten pomysł spotka się z entuzjastyczną reakcją. Nie zmuszaj do siedzenia, „dopóki nie zrobi siku”, nie przetrzymuj malucha w tej pozycji. Nie złość się, gdy zdarzy mu się zrobić siusiu w majtki – to normalny etap nauki korzystania z nocnika.

Postaw na pozytywną komunikację. Już pokazanie przez malucha, że chce się wypróżnić, pójście w miejsce, gdzie stoi nocnik, wskazanie go, jest sukcesem. Za każdym razem chwal dziecko. Jeżeli widzisz, że nie ma postępów, zrób kilka dni przerwy. Warto podkreślić, że na czas nauki zapominamy o pieluszkach w ciągu dnia (w nocy oczywiście jeszcze przez jakiś czas są konieczne) lub decydujemy, w jakich konkretnie porach zakładamy same majtki.

Niezbyt dobrym pomysłem (a często praktykowanym) jest natomiast odwracanie uwagi dziecka od nocnika – za pomocą bajek, zabawek, atrakcji, książek. Jest to poniekąd sygnał, że dzieje się coś dziwnego, na czym nie powinniśmy się skupiać. Nie rób tabu z siusiania i robienia kupy. To naturalny etap rozwoju. Mów o nocniku, pozwalaj dziecku na nim siadać i się dopasowywać, tłumacz, kiedy należy z niego skorzystać. 

I odpuść – jeżeli wymaga tego sytuacja. Nieraz dzieci przechodzą trudny czas i nawet jeżeli fizycznie są gotowe na korzystanie z nocnika, to emocjonalnie nie w głowie im nowe wyzwania. Taki stan mogą wywołać narodziny rodzeństwa, zwierzak, który niedawno pojawił się w domu, konflikty rodzinne, choroba (dziecka lub bliskiej osoby), odstawienie od piersi, zmiana sposobu żywienia, przeprowadzka, napięta relacja rodziców. Lepiej wtedy poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje i nie denerwować się, że dziecko potrzebuje więcej czasu.

„Odpieluchowanie powinno być dla dziecka procesem neutralnym, bez nagród ani kar” – mówi psycholog Karla Orban

Polecamy

„Odpieluchowanie powinno być dla dziecka procesem neutralnym, bez nagród ani kar” – mówi psycholog Karla Orban

Lato to tradycyjny już czas, kiedy rodzice kilkulatków podejmują próbę odpieluchowania swoich dzieci. Jak zrobić to mądrze? – Jeśli uważamy, że możemy w jakiś sposób zmusić dziecko do załatwienia się, to jesteśmy w błędzie – mówi Karla Orban, psycholog, która zwraca uwagę, by w temacie odpieluchowania nie ulec szkodliwej (!) presji społecznej.

Czytaj

Jaki nocnik dla malucha?

Przeglądając oferty sklepów, faktycznie można dostać oczopląsu i zadziwić się, jak szeroki jest wybór nocników. Zasada w tym przypadku jest jednak bardzo przyziemna: warto wybrać nocnik najprostszy. Musimy mieć na uwadze, że produkt będzie wymagał częstego mycia, zatem wyszukany design, wcięcia, wycięcia, rowki czy ozdoby mogą okazać się problematyczne, gdy nadejdzie pora czyszczenia.

Rodzice często decydują się na nocnik, który ma wyjmowany wkład – znacznie ułatwia to pozbywanie się zawartości i mycie produktu. Kolejną sprawą jest wygląd. W tym przypadku to istotne, bo nocnik powinien przyciągnąć uwagę malucha przyzwyczajonego do ciekawych zabawek i atrakcji. Dobrym pomysłem mogą być wspólne zakupy. Może jakiś nocnik zainteresuje dziecko swoim kolorem, kształtem czy rysunkiem.

Na rynku dostępne są najbardziej klasyczne nocniki o ergonomicznym kształcie, nocniki z wyjmowanym wkładem (równie dobre, a przy okazji łatwiejsze do mycia), nocniki z klapką i/lub grające (dźwięk pojawia się, gdy dziecko załatwi potrzebę, więc dla niektórych maluchów może być to atrakcja). Dla chłopca ciekawym rozwiązaniem może okazać się również pisuar (także z wyjmowanym wkładem), który przyczepia się do ściany.

Droższą propozycją jest nocnik interaktywny, który przypomina kształtem toaletę dla dorosłych (co może zachęcić dziecko, które uwielbia naśladować innych), ma spłuczkę, często również pojemnik na chusteczki lub drążek na papier, a do tego – piękne kolory lub grafiki w zwierzaki. Taki produkt oczywiście może się szalenie spodobać maluchowi, ale też go zniechęcić (wydaje dźwięk spuszczanej wody). Dlatego najlepiej zorientować się, czy to na pewno dobry pomysł dla Twojego dziecka.

Wybierając nocnik dla chłopca, warto zwrócić uwagę, żeby w miejscu między nogami znalazł się podwyższony element. Nie będzie on przeszkadzał dziecku, a nam pozwoli uniknąć wylania się zawartości poza nocnik.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź