Gdy maluch nie chce się ubrać, czyli sposoby na uparciucha
Spis treści:
Maluch ćwiczy charakter
Poranna pobudka, mycie zębów, zdejmowanie piżamy i… awantura! Dziecko nie chce się ubrać, a my musimy przed pracą jeszcze odprowadzić je do żłobka czy przedszkola. Trudno w takiej chwili wytłumaczyć sobie, że to normalne w tym wieku, bo negując wszystkie polecenia, malec kształtuje swój charakter. Owszem, kształtuje, ale wiele zależy od reakcji rodziców na buntownicze zachowania.
Realizowanie z żelazną konsekwencją woli dorosłego jakże często przynosi skutek odwrotny od oczekiwanego – dziecko zacina się w sobie i za nic nie chce wykonać polecenia. O wiele lepszą metodą jest próba dogadania się z potomkiem, by dziecko poczuło, że tata czy mama liczy się z jego zdaniem i szanuje je.
Efektem krzyków na malucha i szarpania go (nie mówiąc o klapsach!) będzie tylko jeszcze większy bunt – aby ugasić ten ogień, potrzebny jest spokój, a gdy maluch w końcu się ubierze czy pozwoli się ubrać, uśmiech rodzica niech będzie pochwałą za dzielność.
Warto zdać sobie sprawę z tego, że uparte dziecko nie jest naszą porażką wychowawczą – upór to ważna część jego osobowości, która ma też korzystne strony, bo pomaga np. realizować wyznaczone cele.
Dlaczego dzieci nie chcą się ubierać?
Powodów może być wiele – są maluchy, które już w okresie noworodkowym szczerze nie znoszą zmian kaftaników czy pajacyków. Czasem wynika to z problemów alergicznych, objawiających się wysypką czy rumieniem. Ale nawet u dzieci na nic nie uczulonych skóra bywa po prostu nadwrażliwa – reagują płaczem na każdy bardziej szorstki materiał, drażniącą metkę, uwierający szew.
Dlaczego dzieci nie chcą się ubierać szczególnie zimą? Grubsza kurtka czy kombinezon ogranicza im ruchy, czapka spada na oczy, a rękawiczki utrudniają chwytanie czegokolwiek. Niektóre dzieci nie znoszą rajstop – zarówno ich wkładania, jak i noszenia przez cały dzień. Osobny problem to buty – jeśli kiedyś były za małe lub niewygodne, maluchowi trudno się przekonać do następnej pary.
A może dany strój po prostu nie podoba się dziecku? Problem dotyczy raczej starszaków, maluchy nie mają jeszcze wyrobionego gustu. Czy rodzic może ulec takim „fanaberiom”? Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Jeśli przedszkolak skarży się, że koledzy śmieją się z jego czapki, warto chyba sprawić mu nową.
Co zrobić, gdy dziecko nie chce się ubrać?
Zachować spokój – to podstawowa zasada. Nawet bardzo małe dzieci doskonale wyczuwają poirytowanie rodzica, co tylko wzmacnia ich upór.
Są dzieci, które najchętniej chodziłyby w stroju Adama i Ewy (nawet bez figowego listka). Gdy chcą nago pobiegać po domu latem, nie ma większego problemu, ale gdy w mieszkaniu jest chłodno, większość rodziców na to nie pozwala. Można wówczas próbować odwrócić uwagę dziecka i niepostrzeżenie włożyć mu ubranko. Bywają też maluchy, które potrafią rozebrać się poza domem. Co wtedy? Wyjściem może być jednoczęściowy cienki kombinezon zapinany z tyłu na suwak, którego dziecko nie da rady zdjąć bez pomocy dorosłego.
Jak zachęcić dziecko do ubierania?
Dawajmy dziecku możliwość wyboru ubrania. Od razu połóżmy przed nim dwie bluzeczki, dwie sukienki, dwie pary spodenek. Najlepiej zrobić to już wieczorem, by uniknąć porannego pośpiechu. Okazanie dziecku, że rodzic liczy się z jego zdaniem, bardzo często pomaga rozwiązać problem.
Jeśli dziecko upiera się przy elementach garderoby, które do siebie nie pasują, zgódźmy się na jego wybór. Dziecko nie musi być ubrane modnie, lecz wygodnie.
Nie wkładajmy dziecku ubrania na siłę – jeśli nie chce włożyć rajstop, zaproponujmy spodnie, gdy nie chce nosić czapki lub szalika – wyjdźmy z nim na dwór. Kiepskie warunki atmosferyczne szybko sprawią, że zmieni zdanie.
Jak zachęcić dziecko do ubierania? Dobry sposób to uszycie ubranka dla lalki czy misia i zabawa w ich wkładanie i zdejmowanie w zależności od wymyślonej sytuacji. Znakomitą pomocą pedagogiczną są też gry ubieranki. W komplecie znajdują się tam kartonowe lub plastikowe figurki człowieka lub zwierzątka, na które nakładamy poszczególne części garderoby.
Jak pomóc dziecku w ubieraniu?
Problem z ubieraniem rozwiązuje się czasem, gdy dziecko nauczy się robić to samodzielnie. Wtedy jest dumne z tego, że zdobyło kolejną umiejętność. Rodzice z jednej strony cieszą się, ale z drugiej irytują, bo maluch nie potrafi tego zrobić szybko. Jak uczyć ubierania się, aby dziecko szybko zdobyło tę umiejętność?
Zacznijmy od tych elementów garderoby, które włożyć jest najłatwiej – np. spodni z gumką w pasie, skarpetek, czapki. Pozostałe ubrania, jak bluzki, sweterki czy sukienki powinny być proste, łatwo zapinane – suwak to lepsze rozwiązanie niż guziki. Otwór na głowę nie może być ciasny, dzieci bardzo tego nie lubią. Kupując maluchowi nowe buty, wybierajmy te zapinane na rzepy – umiejętność wiązania sznurowadeł nabywa się najwcześniej w wieku 5 lat.
Za włożenie każdej z części garderoby bardzo chwalmy naszą pociechę. Część rodziców stawia za to punkty, a po uzbieraniu określonej ich liczby wręcza dziecku niewielki podarek. To bardzo skuteczna motywacja do samodzielności.
Sposoby na ubranie upartego malucha
Skuteczny sposób na to, by maluch zechciał włożyć na siebie ubranka, to zamiana tej prozaicznej czynności w znakomitą zabawę. Oto pomysły, które podsuwają doświadczone mamusie i tatusiowie.
Zabawa w sklep. Kładziemy na komodzie czy łóżeczku po kilka par spodni, bluzek, skarpetek. Rodzic jest sprzedawcą, dziecko klientem. Klient przymierza to, co kupił, przegląda się w lustrze – mama i tata są zachwyceni, że tak ładnie wygląda.
Zabawa w pokaz mody. Jest skuteczna szczególnie w przypadku dziewczynek, ale wymaga nieco czasu i cierpliwości. Mała elegantka przymierza wybrane przez rodziców kreacje, zostaje w tej, która najbardziej się jej podoba.
Zabawa w przeprawę tunelami. Są nimi oczywiście rękawy. Ręce i nogi to pociągi, tramwaje lub samochody. Aby nie doszło do kraksy, muszą wydostać się z tunelu. Ta zabawa sprawdza się zarówno przy wkładaniu bluz i spodni, jak i zimowych kombinezonów.
Zabawa w przebieranie się za ulubioną postać. Nie musi to być dokładnie odwzorowany mundur policjanta Chase’a z „Psiego patrolu” czy Spidermana. Ważne, żeby zgadzały się kolory i ewentualnie rekwizyty.
Zabawa w wyścigi. Kto szybciej włoży skarpetki, czapkę, buty: mama czy córeczka, synek czy tatuś? Dzieci uwielbiają rywalizację i doskonale się przy tym bawią.
Jakie jeszcze sposoby na ubranie upartego dziecka są skuteczne? Udawanie zdziwienia, że maluch tak szybko i bez krzyku włożył na siebie wszystko to, co włożyć powinien. „No proszę, nie wiedziałam, że mam takiego samodzielnego synka/córeczkę! Jestem z ciebie dumna/dumny!”