czytanie dziecku Od kiedy czytać dziecku?/ iStock

Od kiedy czytać dziecku?

Spis treści:

Mózg dziecka bardzo wcześnie zaczyna reagować na to, co i jak się do niego mówi. Nawet bardzo wczesny kontakt z językiem pozostawia trwały ślad w mózgu dziecka. Dlatego trzeba do niego dużo mówić. Można też czytać.

Czy warto czytać niemowlakom?

Kocham książki. Uwielbiam córkę. Jedno i drugie świetnie się łączy. Z „Władcą Pierścieni” zapoznałem ją więc już pierwszego dnia w domu...

Po co czytać noworodkowi? Przecież i tak nic nie rozumie – komentowali znajomi, a ja mówiłem: „dla siebie, bo lubię”. Jednak okazuje się, że to wcale nie jest jedyny powód, dla którego warto to robić. Badania dotyczące tego, jak i kiedy dzieci poznają język, dowodzą, że czytać warto zacząć wcześnie – nawet jeśli dzieciak jeszcze nic z tego nie rozumie. Język to nie są w końcu tylko słowa. To także ton, akcent i wymowa. Na nie odpowiada nawet mózg noworodka. I zmienia się pod ich wpływem.

Jak na mówienie reaguje mózg niemowlaka?

Zespół naukowców ze znajdującego się w Montrealu Uniwersytetu McGill przeprowadził niedawno niezwykle ciekawy eksperyment. Wzięły w nim udział trzy grupy dzieci w wieku od 10 do 17 lat, dla których przygotowano związane z językiem zadania – w trakcie ich rozwiązywania zaangażowana do badania młodzież znajdowała się w skanerach aktywności mózgu. Istotne było to, że dzieci należały do różnych grup. Były wśród nich takie, dla których pierwszym językiem był francuski, dwujęzyczne, z równą wprawą mówiące po francusku i chińsku, oraz pochodzące z Chin, ale w ogóle nie mówiące po chińsku, bo adoptowane przez kanadyjskie rodziny przed skończeniem trzeciego roku życia. Wybór nie był przypadkowy, ponieważ chiński jest językiem tonicznym i w proces jego rozumienia zaangażowane są inne niż w przypadku francuskiego części mózgu.

Chodziło o sprawdzenie, czy słyszany przez niemowlęta język – w tym wypadku chiński – pozostawia trwałe ślady w ich mózgu. Okazało się, że tak. Dzieci, które zostały wcześnie adoptowane, reagowały na językowe zadania inaczej niż te, którym od urodzenia towarzyszył francuski, i zgodnie z tym, jak należałoby tego oczekiwać od ludzi mówiących językiem tonicznym.

Wniosek z tego taki, że mózg dziecka bardzo wcześnie zaczyna reagować na to, co i jak się do niego mówi. Nawet bardzo wczesny kontakt z językiem pozostawia trwały ślad w mózgu dziecka. Dlatego trzeba do niego dużo mówić. Ale można też czytać, bo skoro ślad ma być trwały, to warto zadać pytanie o to, kto mówi tak pięknie, jak Tolkien pisze? Tym bardziej że efekty nie tylko są stałe, ale jest ich wiele. Badania prowadzone przez prof. Anne Fernald ze Stanfordu pokazują, że dzieci, do których rodzice dużo mówią od samego początku, w wieku 18 miesięcy osiągają taki sam poziom rozumienia języka i posługiwania się nim jak te, które słyszą niewiele w wieku dwóch lat.

Rozwój języka u starszych dzieci

Różnice zwykle utrzymują się w dalszym życiu i bywają bardzo duże. Testy u pięciolatków pokazały, że przepaść w umiejętnościach językowych zwiększa się aż do dwóch lat. Trzylatki, które mają dużo kontaktu ze słowem mówionym i czytanym, radzą sobie tak, jak pięciolatki, które nie mają go prawie w ogóle. To ogromna różnica. Wszystko wpływa też na to, kiedy dziecko zaczyna pisać i czytać, ile zna słów, gdy idzie do szkoły, i jak sobie w niej radzi. A to, jak dobrze dziecko czyta w pierwszych klasach podstawówki jest – jak pokazują badania prowadzone w różnych krajach świata – jednym z najlepszych wskaźników akademickiego oraz życiowego sukcesu.

A co czytać? O tym następnym razem, bo i to okazuje się mieć wielkie znaczenie. Choć akurat nie dla noworodka.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź