Metoda Selnas, czyli planowanie płci dziecka. Czy to ma sens?

Płeć dziecka determinuje się już w momencie zapłodnienia, kiedy komórka jajowa łączy się z plemnikiem. Komórki ludzkiego organizmu składają się z 46 chromosomów czyli 23 par. 22 pary kodują funkcjonowanie i cechy organizmu, a ostatnia, 23. para, warunkuje płeć. Identyczne chromosomy (XX) oznaczają płeć żeńską, różne (XY) płeć męską. 

Choć tak naprawdę nigdy nie mamy pewności, jakiej płci będzie nasze dziecko, to istnieją pewne metody, które pozwalają zwiększyć prawdopodobieństwo poczęcia dziecka określonej płci. 

Ponoć współżycie zaraz po owulacji zwiększa szansę na poczęcie syna, a przed owulacją – córki. Zgodnie z założeniami innej teorii istotną rolę odgrywa jadłospis kobiety, który powinien obfitować w produkty zawierające wapń i magnez, np. orzechy, ryby, produkty mleczne, jeśli chcemy, by na świecie pojawiła się córka. Kobiety, które chcą urodzić syna, powinny spożywać pokarmy bogate w sód i potas, np. banany, owoce cytrusowe i pestki słonecznika.

Metoda Selnas, inaczej metoda cykliczna, została stworzona przez dr. Patricka Schoena w 1985 roku. Dla kobiet chcących zaplanować płeć dziecka opracowuje się plan cyklów polaryzacji, czyli momentów, w których zwiększa się szansa poczęcia dziecka danej płci.

Dokładny plan opracowuje się na podstawie szczegółowych informacji, np. grupy krwi, daty urodzenia, pierwszego dnia menstruacji i przebiegu cyklu miesiączkowego. Kobieta nie musi poddawać się specjalistycznym badaniom ginekologicznym, genetycznym ani interwencjom medycznym. Wystarczy uzupełnić kwestionariusz, by zaplanować najlepszy dzień poczęcia.

Metoda Selnas opiera się na założeniu, że komórka jajowa może posiadać dodatni lub ujemny potencjał i w zależności od niego przyciąga do siebie różne plemniki. Dzięki ocenie potencjału elektrycznego można spróbować zaplanować płeć dziecka. Dodatnio naładowane plemniki z chromosomem Y, odpowiadające za poczęcia chłopca, przyciągane są przez komórkę jajową z potencjałem ujemnym. Ujemnie naładowane plemniki z chromosomem X, odpowiadające za poczęcie dziewczynki, przyciągane są przez komórkę jajową dodatnio naładowaną. Plemniki męskie szybciej docierają do komórki jajowej, a żeńskie na komórkę jajową mogą „poczekać”. W określonych dniach cyklu komórka jajowa przyciąga plemniki o przeciwnych potencjałach elektrycznych. 

Zgodnie z założeniami dr. Shouna w ciągu roku istnieją cykle polaryzacji plemników, a każdy z nich trwa w różnych okresach po około 70 dni, co oznacza, że:

• przez około 70 dni w roku komórka jajowa naładowana jest ujemnie i przyciąga do siebie dodatnio naładowane plemniki z chromosomem Y – urodzi się syn;
• przez około 70 dni w roku komórka jajowa naładowana jest dodatnio i przyciąga do siebie ujemnie naładowane plemniki z chromosomem X – urodzi się córka;
• przez 140 dni w roku możemy zaplanować płeć dziecka. Przez resztę dni w roku, komórka jajowa jest neutralna, co oznacza, że przyciąga do siebie jednocześnie plemniki z chromosomami X i Y.

Skuteczność metody Selnas jest znacznie mniejsza w przypadku kobiet mających nieregularne cykle miesiączkowe. Wyznaczony cykl polaryzacji nie zawsze pokrywa się z cyklem owulacyjnym. Dni, w których istnieje największe prawdopodobieństwo poczęcia córki lub syna, mogą wypaść w dni bezpłodne. Zdaniem części ekspertów efektywność metody Selnas wynosi od 80 do 90 procent, jednak inni twierdzą, że skuteczność jest zdecydowanie mniejsza. 

Metoda Selnas w Polsce nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Opracowywaniem kalendarzyków zajmują się głównie kliniki w USA i Londynie. To wciąż technika eksperymentalna, za którą trzeba zapłacić kilka tysięcy dolarów. Co więcej, w literaturze naukowej nie znajdujemy opinii specjalistów na jej temat.