Ulewanie u niemowląt
Spis treści:
Ulewanie – czym jest i na czym polega?
Ulewanie to nic innego jak zwrócenie przyjętego pokarmu przez niemowlę, najczęściej w kilka-, kilkanaście minut po karmieniu. Z buzi wypływa mu trochę pokarmu, czasem lekko strawionego, o konsystencji zwarzonego mleka. Dlaczego dziecku się ulewa? Spowodowane jest to niedojrzałością układu pokarmowego dziecka oraz tym, że żołądek kilkumiesięcznego niemowlęcia jest jeszcze bardzo mały i ułożony w inny sposób niż żołądek osoby dorosłej.
– Żołądek dziecka najczęściej porównuje się do jego piąstki. Jeżeli wlejemy do niej 100–150 ml płynu, to chcąc nie chcąc trochę się uleje. To jest typowa fizjologia – podkreśla w rozmowie z Hello Mama pediatra Łukasz Durajski.
Rodzice często mylą ulewanie z wymiotami. Jak odróżnić jedno od drugiego? Podczas ulewania nadtrawionego pokarmu jest niewiele, około 1–2 łyżek. To bierne zarzucanie treści pokarmowej z żołądka do przełyku u niemowląt, podczas którego pokarm wolno wypływa z kącików ust. Natomiast podczas wymiotów dochodzi do gwałtownego wydobywania się pod ciśnieniem dużej ilości treści żołądka. Są one obfitsze i chlustające.
Jak długo ulewa się niemowlakowi? Jak wyjaśnia lek. Łukasz Durajski, ulewanie powinno ustać ok. 6. miesiąca życia dziecka, kiedy układ pokarmowy jest już wykształcony.
Czy każde dziecko ulewa?
Wiele przyszłych mam słyszało o ulewaniu u niemowląt i zastanawia się, czy ten problem będzie dotyczył też ich dziecka. Spokojnie, nie każde dziecko ulewa. Jednak trzeba mieć świadomość, że ulewanie po karmieniu to zjawisko bardzo częste. Więc jeśli spodziewasz się dziecka, to warto wiedzieć, że może się ono pojawić.
– Jeśli chodzi o dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, to ulewanie jest u dzieci najczęstszym problemem, dotyczy 50 proc. niemowląt, a w 3.–4. miesiącu życia – nawet 60 proc. Dla porównania – z zaparciami ma problem 30 proc. niemowląt, a z kolkami niemowlęcymi ok. 25 proc. – mówi lek. Łukasz Durajski.
Czy ulewanie boli?
Ulewanie u niemowląt nie powoduje gwałtownego bólu, może jednak u dziecka pojawić się dyskomfort. Wynika on częściowo z tego, że zwrócona treść z żołądka ma kwaśny odczyn i może drażnić skórę wokół ust.
Warto zaznaczyć, że w większości przypadków nie ma powodów do obaw, jeśli niemowlę ulewa. Nawet jeśli dzieje się to kilka razy dziennie. Natomiast, jak podkreśla lek. Łukasz Durajski, jeśli pojawiają się: brak wzrostu masy ciała, zachłystywanie się podczas karmienia czy nasilone wymioty, biegunki i zaparcia, to nie powinniśmy wiązać tego z ulewaniem, lecz szukać innej przyczyny. Te objawy mogą świadczyć m.in. o refluksie żołądkowym – przypadłości, która jest już niestety dla dziecka bolesna i nieprzyjemna oraz koniecznie wymaga interwencji lekarskiej.
Jak pomóc dziecku w ulewaniu?
Młode mamy często czują się bezradne, kiedy ich dziecko ulewa – szczególnie jeśli spotykają się pierwszy raz w życiu z tym problemem. Lek. Łukasz Durajski podkreśla, że ulewanie u niemowląt zawsze powinno się skonsultować z lekarzem. Często mamy szukają pomocy u koleżanek albo w internecie, co niestety nie zawsze kończy się dobrze.
– Ulewanie po karmieniu absolutnie nigdy nie powinno być powodem do tego, żeby odstawić dziecko od piersi – podkreśla pediatra.
– Mamy często się boją, że niemowlę jest przejedzone i chcą je odstawiać od piersi, ponieważ według nich winę za ulewanie u dziecka ponosi karmienie piersią. Nie, absolutnie nie. To największy błąd, jaki możemy zrobić – dodaje lekarz.
Jeśli chcemy uniknąć ulewania, do 6. miesiąca życia podawajmy dziecku tylko pierś. Jak wyjaśnia lek. Łukasz Durajski, jest to tak ważne, ponieważ w tym okresie u niemowląt mamy do czynienia z opóźnionym opróżnianiem się żołądka, dlatego pokarm w nim zalega.
– Duże znaczenie ma też kwestia enzymów, które u dzieci rozwijają się stopniowo. Wprowadzenie zbyt wcześnie pokarmów stałych nie sprzyja prawidłowemu trawieniu pokarmu – zaznacza pediatra.
Co jeszcze warto zrobić, jeśli już pojawiło się ulewanie u niemowlęcia?
- Gdy karmimy dziecko mlekiem modyfikowanym, możemy zmniejszyć porcję przyjmowanego przez nie pokarmu i częstotliwość karmień, ale jedynie po konsultacji z lekarzem i pod jego kontrolą.
- Jeśli ta metoda okaże się nieskuteczna, możemy zacząć używać mieszanek mlecznych typu AR (antyrefluksowe), które zawierają specjalnie dobrane zagęstniki.
- Warto skonsultować się z doradcą laktacyjnym, żeby sprawdzić, czy technika karmienia jest prawidłowa. Dostosowuje on polecane dla nas ułożenie dziecka do tego, jakie jest źródło problemu.
- Po karmieniu powinnyśmy spionizować dziecko, żeby mu się odbiło – po to, aby powietrze, które zbiera się w żołądku, mogło wydostać się na zewnątrz.