Chłopczyk czy dziewczynka? Jak sprawdzić płeć dziecka?
Spis treści:
Chłopczyk czy dziewczynka? Jak to sprawdzić?
Kto siedzi u mamy w brzuchu? Jak sprawdzić, czy to chłopczyk, czy dziewczynka? Czarno na białym (lub nawet w kolorze, jeśli badanie zostanie wykonane nowocześniejszym sprzętem) pokaże tylko aparatura do USG. I to wtedy, gdy spełnionych zostanie kilka warunków – maluch raczy odpowiednio się wyeksponować, a doświadczenie lekarza pozwoli mu widok na monitorze właściwie zinterpretować. W innym wypadku pozostaje czekać do narodzin niemowlaka, ono da 100% pewności, ale to metoda dla najbardziej cierpliwych. Tym, którym z cierpliwością nie po drodze, zostają bardziej dostępne, choć nieprecyzyjne, bo niemające żadnego racjonalnego wytłumaczenia, narzędzia w postaci całego zestawu przesądów. Przypomnijmy te najpopularniejsze.
Chłopak czy dziewczynka? Kto zabiera urodę mamie?
Sprawa jest prosta: córka zabiera urodę przyszłej mamie. Ujmując sprawę inaczej: gdy kobieta w ciąży nie wygląda kwitnąco, urodzi się córeczka, jeśli promienieje i zbiera mnóstwo komplementów – powinna spodziewać się synka. Ten przesąd ma wiele wariantów. Matowe i wypadające na potęgę włosy, przetłuszczająca się i pełna wyprysków cera, pojawiające się na skórze plamy, rozdwajające się paznokcie wróżą narodziny córki. Gwoli sprawiedliwości warto dodać, że według przesądów za ciemną linię biegnącą przez brzuch i za konieczność częstszej depilacji (włosy rosną jak szalone, niestety… wszędzie) odpowiedzialny jest chłopiec.
Zachcianki w ciąży a płeć dziecka
Zachcianki nieodłącznie kojarzone są z okresem ciąży, ale nie zawsze musi to być nieodparta chęć na kubełek lodów czekoladowych grubo po północy. Na to, na co przyszła mama ma ochotę, ma wpływ mieszkaniec brzucha. Za apetyt na potrawy kwaśne (kiszone ogórki!), ostre i słone oraz na mięso odpowiada chłopiec, do słodkiego, a zwłaszcza do czekolady, ciągnie z powodu dziewczynki.
Skoro zachcianki, to i mdłości. Okazuje się, że te poranne przypisane są mamom dziewczynek, mamy chłopców mają dopadać dopiero wieczorem.
Szpiczasty brzuch w ciąży i pępek a płeć dziecka
Płeć malucha według przesądów można określić po kształcie ciążowego brzuszka. Okrągły jak piłka zwiastuje dziewczynkę, spiczasty – chłopca. Dla pewności można przyjrzeć się jeszcze pępkowi: wystający mówi, że w środku siedzi mały chłopczyk, wklęsły wskazuje na dziewczynkę.
Na którym boku śpi mama?
Trzeba być czujnym! Na właściwy trop mogą naprowadzić z pozoru nieistotne szczegóły. Przyszła mama – według ludowych mądrości – sypia na prawym boku, jeśli jest w ciąży z dziewczynką. Natomiast częściej wybiera bok lewy, jeśli jest w ciąży z chłopcem. Znaczenie tutaj mają też pierwsze odczuwalne ruchy dziecka. Gdy kopie z lewej – to z pewnością chłopiec, z prawej – wiadomo, dziewczynka.
Jak zajść w ciążę z dziewczynką? A jak z chłopcem?
Tyle, jeśli chodzi przesądy. Okazuje się jednak, że to, czy na świat przyjdzie chłopiec, czy dziewczynka z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć można, stosując bardziej naukowe metody. Badanie opublikowane w American Journal of Hypertension sugeruje związek między ciśnieniem krwi przyszłej mamy (i to mierzonym zanim zaszła w ciążę!) a płcią dziecka. O co dokładnie chodzi?
Badaniu poddano całkiem pokaźną (ostatecznie do testów zakwalifikowano 1411 osób) grupę kobiet planujących w niedalekiej przyszłości ciążę. Ważne było, aby kobiety po raz pierwszy zostały przebadane, zanim w ciążę zajdą, żeby wykluczyć wpływ zmian hormonalnych wywołanych rozwijającym się w brzuchu dzieckiem na monitorowane parametry. Celem badania było przecież sprawdzenie, czy zdrowie matki przed ciążą ma wpływ na płeć dziecka, a nie odwrotnie. Szukając jakiejś zależności, naukowcy skupili się na podstawowych badaniach (przeprowadzanych przed zajściem w ciążę oraz w jej trakcie, aż do porodu):
- ciśnieniu krwi,
- poziomie trójglicerydów,
- poziomie cholesterolu,
- poziomie glukozy.
Szukali, szukali i znaleźli. Gdy porównali wyniki poszczególnych testów, zobaczyli, że średnie skurczowe ciśnienie krwi badane przed zajściem w ciążę było wyższe u kobiet, które później urodziły… chłopca. Przyszłe mamy dziewczynek ciśnienie miały znacznie niższe.
Wynik powyższego eksperymentu sugeruje, że mamy kolejny, tym razem oparty na twardych danych, sposób na przewidzenie płci potomka. Podstawowy warunek – z badaniem nie można czekać do chwili, gdy ciąża stanie się faktem. Wtedy pozostaje uzbroić się w cierpliwość (przynajmniej do czasu, gdy możliwe będzie wykonanie USG) albo, opierając się na przesądach, pobawić się we… wróżkę.
Źródła:
- https://academic.oup.com/ajh/article/30/4/382/2835699