Spis treści:
Baby blues – co to jest?
Baby blues znam z autopsji. Na szczęście tak jak większość kobiet przeszłam go bez większych komplikacji. Jednak nie każda świeżo upieczona mama ma to szczęście, bo – jak pokazują statystyki – nawet co piąta kobieta doświadcza zaburzeń depresyjnych, dwubiegunowych, lękowych lub podobnych na pewnym etapie ciąży lub do roku czasu po rozwiązaniu.
Jak poprawić ten stan? Odpowiedzi szukali badacze w ramach projektu Woman’s Mental Health Research Program. Ich celem było znalezienie początku depresji poporodowej, po to, by reagować jak najszybciej, zamiast czekać na ostatni dzwonek. Okazało się, że depresja poporodowa wcale nie zaczyna się po porodzie, a jeszcze w czasie ciąży! Bagatelizowana, nie jest odpowiednio traktowana, a przez to może znacznie bardziej doskwierać młodym mamom.
Kogo dotyka baby blues?
Opublikowane w piśmie „Lancet Psychiatry” dane sugerują, że taki stan rzeczy dotyczy ponad 60 proc. kobiet, które po porodzie mają ostre objawy depresji, jak lęki czy myśli samobójcze. „To największe badanie szukające początku rozwoju depresji poporodowej” – uważa jeden z autorów pracy, prof. Leah Rubin. Jego zdaniem odkrycie świadczy o złożoności zjawiska i nakłania do nowego podejścia w leczeniu zaburzeń depresyjnych w czasie okołoporodowym. Zauważono jeszcze jedną rzecz. U kobiet, które miały słabsze objawy, rozwój depresji następował po porodzie, choć w tej grupie częściej występowały komplikacje w ciąży (np. cukrzyca, nadciśnienie). Z kolei w grupie matek z cięższymi objawami depresji komplikacje częściej pojawiały się już podczas samego porodu. Tego jednak nie wyjaśniają, ale będą dalej badać.
Następny krok jest jeszcze bardziej obiecujący, bo uczeni przebadają wkrótce materiał genetyczny kilku tysięcy kobiet w poszukiwaniu czynników ryzyka depresji, dzięki czemu mamy szansę w przyszłości określić, która kobieta jest bardziej narażona, i podjąć jak najszybszy kontratak.
Różnice między baby blues a depresją poporodową
Po porodzie młoda mama często jest zmęczona, czuje niepewność i smutek oraz ma obniżony nastrój. Jest to tak zwany „baby blues”, który towarzyszy kobietom około czwartego dnia po wydaniu dziecka na świat. Związany jest z burzą hormonalną, jaka ma miejsce w organizmie kobiety. W tym czasie ustaje produkcja hormonów szczęścia, a zaczyna się produkcja prolaktyny, która jest niezbędna do wytworzenia pokarmu w piersiach. To, co odróżnia przede wszystkim baby blues od depresji poporodowej, jest czas. Przy baby blues obniżony nastrój mija po około 10 – 14 dniach, kiedy poziom hormonów (oksytocyny i prolaktyny) wyrównuje się.
Objawy baby blues to m.in.:
– umiarkowanie obniżony nastrój,
– drażliwość,
– płaczliwość,
– lęk,
– poczucie przytłoczenia nowymi obowiązkami,
– nadwrażliwość na bodźce,
– uczucie wyczerpania,
– obniżona koncentracja.
Baby blues u najczęściej nie wymaga leczenia. U niektórych kobiet stan ten jednak może pogłębić się i przerodzić się w depresję poporodową. Nieleczona depresja może trwać nawet latami. Należy także zaznaczyć, że symptomy baby blues nie upośledzają zdolności kobiety do normalnego funkcjonowania. Jeśli stan przygnębienia u świeżo upieczonej mamy trwa dłużej niż dwa tygodnie, a objawy są nasilone, może to świadczyć o rozwijającej się depresji poporodowej. Kobieta w takiej sytuacji przez cały dzień chodzi zmęczona, rozdrażniona, nic jej nie cieszy, jest bierna. Mogą wystąpić u niej także myśli samobójcze. Czasem młoda mama może odczuwać polepszenie nastroju, które jednak szybko mija, a ona sama nie jest w stanie nic na to poradzić. Może pojawić się wtedy brak apetytu lub kompensacyjne jedzenie. Kobieta coraz gorzej radzi sobie z codziennymi obowiązkami, odczuwa poczucie winy i postrzega siebie w negatywnym świetle.
Metody leczenia i wsparcia dla kobiet z depresją poporodową
Kobieta, u której podejrzewa się depresję poporodową, powinna zgłosić się do psychologa lub psychiatry po pomoc. Lekarz na podstawie testów, pytań o nastrój i uczucia, dobierze odpowiednią drogę leczenia. Może to być psychoterapia lub terapia połączona z farmakoterapią. Warto również wykonać badania krwi, ponieważ za samopoczuciem młodej mamy może także stać problem z hormonami. W tym celu zaleca się sprawdzenie tarczycy oraz poziomu prolaktyny i oksytocyny.
Podczas dochodzenia do zdrowia kobiety, niezwykle istotne jest także wsparcie rodziny i przyjaciół. Nie tylko psychiczne, ale także fizyczne. Jeśli chcemy pomóc, dobrze jest zrobić zakupy, przygotować jedzenie dla młodej mamy, poskładać ciuszki dziecka czy odkurzyć. Pomocna może być także rozmowa lub po prostu nasza obecność. Młoda mama z pewnością doceni też chwilę spokoju, jeśli zajmiemy się dzieckiem i pozwolimy jej na chwilę drzemki, relaksu lub kąpiel.
Niezastąpiona dla kobiety będzie także grupa wsparcia innych matek, które doradzą lub po prostu wysłuchają obaw świeżo upieczonej mamy. Grupy wsparcia są coraz bardziej popularne i z łatwością można je wyszukać w Internecie. Często w ich ramach prowadzone są zajęcia z psychologiem, który pomaga zrozumieć nowe uczucia związane z urodzeniem dziecka i wspiera.
Wpływ depresji poporodowej na relacje rodzinne
Trudne emocje młodej mamy mają ogromny wpływ na relacje rodzinne. W szczególności udzielają się dziecku, które staje się nerwowe, co dodatkowo wpływa na kobietę. Depresja poporodowa nie pozostaje obojętna również na relację z partnerem. Kobieta w takim stanie nie wykazuje zainteresowania zbliżeniami intymnymi, często ich wręcz unika. Jest także obojętna na uczucia młodego taty. Ważne, by otoczenie wspierało młodą mamę w dojściu do zdrowia i nie negowało jej uczuć. Bagatelizowanie jej obaw prowadzi do pogłębienia jej stanu, a kobieta może czuć się jeszcze bardziej samotna i niezrozumiana. Kluczową rolę odgrywa tu więc wsparcie bliskich, którzy wykażą się empatią i będą uważni na zdrowie młodej mamy.
Warto zapoznać się z tematem depresji poporodowej jeszcze w ciąży, by działać jak najszybciej w przypadku wystąpienia pierwszych objawów.
Zapobieganie depresji poporodowej i strategie radzenia sobie
Niezwykle ważne w zapobieganiu depresji poporodowej jest wsparcie najbliższego otoczenia. Według statystyk średnio 1 na 10 kobiet po porodzie może popaść w depresję poporodową. U wielu z nich jednak choroba jest nierozpoznawana. Kobiety także często wstydzą się przyznać, że z czymś sobie nie radzą, ponieważ obawiają się stygmatyzacji i uznania za złe matki. W konsekwencji problem narasta a depresja może być nieleczona u nich przez lata. Ważne więc, by edukować przyszłe mamy oraz ich partnerów odnośnie do problemów, jakie mogą wystąpić po porodzie. Świadomi rodzice szybciej spostrzegą oraz poradzą sobie w przypadku rozwinięcia się choroby. Duża rola spada tutaj na położne i lekarzy, którzy wesprą kobietę zarówno w ciąży, jak i po porodzie.
Warto także, by kobieta zadbała o swoje zdrowie psychiczne jeszcze w ciąży. Szczególnie, jeśli wcześniej u niej lub w rodzinie pojawiały się epizody depresji. W tym celu pomoże jej zachowanie aktywności fizycznej, medytacja czy psychoterapia. Dobrym pomysłem jest także wybranie choć jednej osoby, do której młoda mama będzie mogła zgłosić się w przypadku problemów.