Lapisowanie zębów – co należy o nim wiedzieć?
Spis treści:
Na czym polega lapisowanie zębów
Lapisowanie to zabieg, którego nazwa pochodzi od lapisu. Stosuje się dwa rodzaje lapisów:
- 10-40-proc. azotan srebra ze strącalnikiem – płynem Lugola, eugenolem albo kwasem pirogalusowym 4-6-proc.
- Chlorek cynku ze strącalnikiem żelazocyjankiem potasu 10-proc.
Zęby mleczne nasącza się lapisem w celu ich wzmocnienia i remineralizacji. Lapis ma również właściwości bakteriobójcze.
Impregnowanie zębów lapisem stosuje się, gdy próchnica pojawia się na wielu zębach. Proces lapisowania powtarza się cztery razy, co 7-10 dni. Następny cykl przeprowadza się po upływie trzech miesięcy. Lapisowanie powoduje charakterystyczne zaczernienie zębów.
Należy odróżnić lapisowanie od lakowania i lakierowania, które są innymi zabiegami. Te metody zmniejszają ryzyko wystąpienia próchnicy.
- Lakierowanie zębów – nałożenie na osuszone zęby lakieru z fluorem.
- Lakowanie zębów – wypełnienie anatomicznych bruzd i zagłębień w zębach lakiem lub wypełnieniem zapobiegawczym.
Lapisowanie zębów mlecznych
Lapisowanie zaleca się, gdy próchnica jest rozprzestrzeniona, a inne metody leczenia – nieskuteczne lub niemożliwe. Ten zabieg sprawdza się również w kontakcie z pacjentami określanymi jako niewspółpracujący. A każdy rodzic wie, że nasze małe aniołki w gabinetach lekarskich niekiedy zmieniają swoje oblicze o 180 stopni. Dlatego lapisowanie zębów mlecznych jest doskonałym pomysłem, który pozwoli zachować uzębienie do czasu, aż pojawią się zęby stałe. Poza tym lapisowanie zębów mlecznych zmniejsza ryzyko wystąpienia próchnicy na wyrastających stałych zębach.
Lapisowanie zębów – cena
W zależności od gabinetu cena lapisowania ząbków wynosi od 50 do 150 zł za jedno spotkanie. Niektóre kliniki dodatkowo pobierają płatność za przygotowanie zębów do lapisowania czy też za wcześniejszy przegląd uzębienia –to wydatek ok. 50-100 zł za wizytę. Co ciekawe, część klinik stomatologicznych ustala wyższe stawki w przypadku „niewspółpracujących” dzieci. Niektórych rodziców to oburza, ale może mieć swoje uzasadnienie, związane m.in. z czasem stomatologa poświęconym jednemu pacjentowi.
Ponadto zabiegi profilaktyczne, w tym lapisowanie, przysługują dzieciom w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ.
Czy lapisowanie zębów jest szkodliwe?
Lapisowanie jest bezpieczne nawet w przypadku małych dzieci. Nie leczy wprawdzie ubytków, ale zapobiega dalszemu rozwojowi próchnicy.
Skutki uboczne lapisowania:
- Po zabiegu zęby otrzymują ciemne zabarwienie, to jeden z nielubianych skutków ubocznych tego zabiegu. Dzieci z czarnymi ząbkami spotykają się niekiedy z nieprzyjemnymi docinkami rówieśników.
- Zęby nie są odbudowane ani wypełnione, co może powodować np. trudność przy gryzieniu.
- Próchnica może zniszczyć ząb mleczny i w konsekwencji uszkodzić zawiązki zębów stałych.
Lapisowanie bezbarwne
Istnieje możliwość lapisowania zębów chlorkiem cynku. Nazywa się je „lapisowaniem bezbarwnym” lub „lapisowaniem na biało”. Zaletą jest, że chlorek cynku nie powoduje zabarwienia zębów na czarno. Jego wadą jest to, że to preparat mniej skuteczny niż azotan srebra. Mimo estetycznych atutów wielu stomatologów odradza lapisowanie chlorkiem cynku.
Zęby po lapisowaniu
Zęby po lapisowaniu nie są „cudownie uzdrowione”. Nadal obecne są ubytki, jednak rozwój próchnicy powinien zostać wstrzymany. Warunkiem jest regularne powtarzanie cykli lapisowania, czyli cztery zabiegi co trzy miesiące.
Stomatolodzy zachęcają, aby oprócz lapisowania podejmować leczenie ubytków u dzieci. Jeśli uda nam się zaprzyjaźnić malucha z gabinetem i dentystą, nie będzie problemów z wizytami i zabiegami.
Polecamy
Próchnica butelkowa – skąd się bierze i jak ją leczyć
Wizyty u dentysty wielu z nas nie kojarzą się z niczym przyjemnym. Niestety obecnie coraz młodsze dzieci wymagają leczenia stomatologicznego z powodu próchnicy. Szczególnym rodzajem próchnicy, bardzo rozpowszechnionym wśród najmłodszych, jest tzw. próchnica butelkowa. Czym jest i jak można jej zapobiec?
Czy warto lapisować zęby u dzieci?
Mimo że jest to sposób zahamowania próchnicy, a nie wyleczenia zębów, większość stomatologów poleca to rozwiązanie. Zauważa się jednak słabnące zainteresowanie rodziców, m.in. ze względu na ciemne zabarwienie zębów po zabiegu.
Współczesna presja na biały uśmiech, nawet u najmłodszych, powoduje zniechęcenie do tej metody zapobiegania chorobom zębów i przyzębia. Niektórzy rodzice mówią nawet o traumie, jakiej doświadczały dzieci wyśmiewane z powodu czarnych zębów. Zdrowie jednak powinno być priorytetem. Moment lapisowania może być także dobrą lekcją dla dziecka, które nauczymy asertywności, nieulegania presji rówieśniczej i radzenia sobie z konfliktami lub wyśmiewaniem, które – niestety – wcześniej czy później pojawiają się w relacjach między przedszkolakami czy uczniami w szkole.
– Priorytetem powinna być profilaktyka, czyli zapobieganie rozwojowi próchnicy. Pamiętajmy, że o próchnicy mogą decydować też czynniki genetyczne i wtedy samo dbanie o zęby to za mało– dodaje Anna Jankowska, opiekunka medyczna.
Jej zdaniem rodzice często zaniedbują zęby mleczne u dzieci, bo wychodzą z założenia, że one i tak wypadną. – Drugą sprawą jest to, że Polacy generalnie słabo dbają o zęby. Więc jeśli rodzic nie myje lub rzadko myje zęby, to również nie pilnuje dziecka, aby o te ząbki zadbało. Kolejna kwestia to oczywiście zła dieta u dzieci, czyli nadmiar słodyczy i niemycie zębów po posiłkach. A najgorsze, jeśli można tak powiedzieć, są napoje wypijane przed snem – mleko albo soki. Butelka to najczęstsza przyczyna próchnicy nawet na pierwszych ząbkach. Dlatego mówi się, że jest to próchnica butelkowa. Więc podkreślam: najpierw profilaktyka, później, jeśli jest taka potrzeba, lapisowanie, a na koniec leczenie – podkreśla Anna Jankowska.