Zajęcia pozaszkolne: ruch rządzi! Cz. 1 Zdjęcie: shutterstock

Zajęcia pozaszkolne: ruch rządzi! Cz. 1

Spis treści:

Początek września to moment, gdy rozpoczynają się zapisy na zajęcia dodatkowe. Z przebogatej oferty (bo dzieci, i to już te najmłodsze, można dziś uczyć wszystkiego) wybierzcie aktywności, które kładą nacisk na ruch i wyrabianie prawidłowych nawyków. Oto pierwsza część naszych typów.

Gimnastyka

Ruch wspomaga rozwój każdego dziecka od urodzenia. Podnoszenie główki czy obracanie się z pleców na brzuch – sprawy dla starszych banalne ‒ to dla niemowlaków kroki milowe. Gdy mamy na myśli kilkumiesięcznego malucha, częściej mówimy o rehabilitacji niż o gimnastyce, ale bez względu na to, czy dziecko rozwija się prawidłowo, czy trzeba ten rozwój delikatnie wspomagać, ruch jest jego ogromną potrzebą. Zanim więc z malucha wyrośnie nastolatek kombinujący, jak się urwać z lekcji WF, warto zadbać, żeby uprawianie sportu stało się nawykiem. Gimnastyka, łącząc ćwiczenia z zabawą, rozwija wszechstronnie.

Gimnastykę ogólnorozwojową może (i powinien) ćwiczyć każdy. Dla najmłodszych to ruch pożądany jak każdy inny, a do tego forma kontaktu z rówieśnikami. Wyrobienie prawidłowych nawyków, zadbanie o kręgosłup i zdrowe stopy to dobra inwestycja. Starsze dzieci, jeśli mają chęci i predyspozycje (gibkość, zwinność, skoczność, siła), mogą spróbować sił w gimnastyce sportowej. Na początkowym etapie gimnastyka to sposób na rozładowanie energii, z czasem przychodzi pora na większą intensywność i trudniejsze ćwiczenia.

To nie tylko sprzyja harmonijnemu rozwojowi i kondycji, ale też buduje pewność siebie i motywuje do większego wysiłku. Wyższy stopień wtajemniczenia, czyli gimnastyka sportowa (już z podziałem na płeć), wymaga większego zaangażowania, dyscypliny i głodu sukcesów. Sekcje gimnastyczne dla dzieci można znaleźć przy większości akademii wychowania fizycznego, w towarzystwach i klubach sportowych.

The Little Gym w Warszawie, Krakowie i Szczecinie to międzynarodowa sieć centrów wspierających rozwój dzieci w wieku od 4. miesiąca (!) do 12 lat. Zajęcia ogólnorozwojowe dostosowane do wieku (najmłodsi ćwiczą w towarzystwie rodziców) w świetnie wyposażonych salach prowadzą profesjonalni instruktorzy. Tu dzieci nie rywalizują, ale w przyjaznej atmosferze mierzą się z własnymi słabościami i zdobywają kolejne umiejętności.

Sekcja AZS AWF Kraków proponuje gimnastykę ogólnorozwojową dla dzieci od 4 do 10 lat. Dobre zaplecze, sprzęt i trenerzy, którym można zaufać (zwłaszcza że nacisk kładzie się na równomierny rozwój i bezpieczeństwo).

W stowarzyszeniu Legia 1926 w Warszawie można ćwiczyć rekreacyjnie i trenować profesjonalnie pod okiem najlepszych polskich instruktorów. Sekcja gimnastyczna przeznaczona jest wyłącznie dla chłopców od 7. roku życia, młodsi mogą się tu przygotować do egzaminu sprawnościowego do szkoły z klasą sportową o profilu gimnastycznym.

Joga

Wyobraźnia podpowiada obraz unieruchomionego w pozycji lotosu dziecka, które medytuje w ciszy i spokoju. Nic z tych rzeczy. Joga dla dzieci to przede wszystkim zabawa. Od czegoś trzeba zacząć, a jeśli latorośl połknie bakcyl, być może wciągnie też w jogę rodziców.

Dzieci, niejako z definicji ruchliwe, ciekawskie i wrażliwe na bodźce, potrafią ćwiczyć jogę. Asany, czyli pozycje jogi, instruktorzy prezentują, odwołując się do analogii ze światem fauny i flory. Na zajęciach maluchy poznają kulturę egzotycznych Indii i uczą się kontroli nad ciałem. Kluczowa w jodze dla najmłodszych jest nauka przyjmowania prawidłowej postawy – to niezwykle ważne, gdy większość czasu spędza się, siedząc: w samochodzie, w szkole, przed telewizorem. Przy okazji budowane są siła oraz elastyczność mięśni i świadomość ciała, dzięki którym dziecko wzmacnia poczucie własnej wartości i otwiera się na nowe doznania. Praktykując jogę, dzieci uczą się, jak prawidłowo oddychać i poprawić koncentrację, poznają też swoje możliwości i ograniczenia. Bez rywalizacji i presji. Joga to znakomita profilaktyka zdrowotna (ćwiczenia wpływają na prawidłową pracę wszystkich układów), a do tego aktywność i relaks w jednym.

Joga dla dzieci staje się coraz bardziej popularna, więc wiele przedszkoli wprowadza ją do swojego programu. Maluchy mają też możliwość uczestnictwa w zajęciach pozaprzedszkolnych, najpierw z rodzicami, a od określonego wieku (w jednych miejscach to 4, w innych nawet 10 lat) ‒ samodzielnie, w grupie rówieśników.

Joga w Bydgoszczy – Jogaklub. Miejsce rodzinne, ukierunkowane na najmłodszych. Stawia na budowanie więzi i tzw. quality time – wartościowy czas spędzany z potomstwem. Joga dla dzieci, joga rodzinna (opiekun plus dziecko powyżej 5. roku życia), joga dla mam z maluszkami (3–15 miesięcy) chcącymi wrócić do formy po ciąży.

Joga w Krakowie: Krakowskie Centrum Zdrowia. Holistyczne podejście do małego człowieka. Oparte na jodze zajęcia ruchowe dla dzieci w wieku 5-13 lat korygują wady postawy i pomagają rozładować napięcie. „Baby Joga” to grupa dla mam z maluszkami już od 1. miesiąca życia (mamy wracają do formy po porodzie, przy okazji poznają – i ćwiczą na własnych dzieciach – techniki masażu niemowląt).

W Warszawie można poznać „jogę dla dzieci z wyobraźnią”. To połączenie ruchu, muzyki relaksacyjnej z bajkoterapią. Joga dla ciała i umysłu doskonali precyzję ruchu i poprawia umiejętność słuchania. Dla dzieci w wieku 4–10 lat.

Piłka nożna

Każdy chłopak kopie piłkę. Dziewczynki też kopią i coraz więcej szkółek stara się kierować ofertę przynajmniej na podstawowym poziomie ‒ do obu płci. I dobrze, bo początki w tym sporcie to głównie zabawa, sposób na rozładowanie energii oraz dodatkowa porcja ruchu. Wśród szkółek trwa licytacja „kto da mniej”, i nie chodzi o ofertę, ale o wiek uczestników – zajęcia dla przedszkolaków to norma, ale piłkę turlać (pod profesjonalnym okiem) mogą już niemowlęta. Dla większości pozostaje to znakomitą zabawą, natomiast prawdziwe talenty kontynuują naukę zazwyczaj w szkółkach przy zespołach ligowych.

Piłka nożna ma poprawić kondycję fizyczną i koordynację ruchową, zdolność koncentracji i podzielność uwagi. Treningi, jak wszystkie zajęcia wpisane na stałe do kalendarza, wyrabiają obowiązkowość i systematyczność. Jako gra zespołowa futbol uczy współpracy, szacunku oraz zasad fair play, a każdy sukces buduje pewność siebie i daje wiarę we własne umiejętności. Oferta zajęć z piłki nożnej jest ogromna i dostępna nie tylko w dużych miastach. Grać można „po naszemu”, ale też na modłę angielską, włoską lub brazylijską. Jest w czym wybierać!

Socatots to zajęcia ogólnorozwojowe inspirowane piłką nożną dla dzieci obu płci od 6. miesiąca życia (!) do 5 lat. Opierając się na brytyjskich metodach szkoleniowych, łączą rozwój fizyczny (zabawy ruchowe) i umysłowy (nauka cyfr, kształtów, kolorów) ze wzmocnieniem więzi rodzic – dziecko (opiekunowie biorą aktywny udział w zajęciach). Sieć ma obecnie około 100 placówek – oddział znajdzie się w każdym województwie.

Mieszkańców Warszawy i okolic może zainteresować szkółka piłkarska Football Kids ‒ treningi dla chłopców i dziewczynek od 2 do 6 lat. Zajęcia ogólnorozwojowe, ukierunkowane na piłkę nożną, połączone są z nauką podstawowych futbolowych słówek w języku angielskim. Najmłodsi ćwiczą z rodzicami, wraz z wiekiem uczestników rośnie nacisk na techniczne elementy gry.

Jedną z największych szkółek piłkarskich w naszej części Europy, Akademię Piłkarską Reissa, swoim nazwiskiem firmuje Piotr Reiss, wychowanek poznańskiego Lecha i były reprezentant Polski. Akademia ma 70 lokalizacji w Wielkopolsce i zaprasza dziewczynki oraz chłopców, którzy skończyli 4 lata. Reiss stawia na harmonijny rozwój i dobrą zabawę, współpracuje z poznańskim AWF, Lechem Poznań i klubami zagranicznymi.

Brytyjski futbol dla nieco starszych (4-12 lat) to domena Football Academy, największej sieci w Polsce. Treningi przez zabawę odbywają się w ponad 100 miejscowościach (także tych mniejszych). Ciekawostka: poszczególne grupy szkoleniowe wzięły nazwy od nazwisk znanych piłkarzy (Beckham, Owen, Lampard, Rooney).

Coś dla miłośników Pele, Ronaldo i Roberto Carlosa! Brazylijskie Szkółki Piłkarskie – najpotężniejsza sieć szkółek na świecie (w Polsce działają już w większości województw) ‒ szkolą dzieci w wieku 5-12 lat. Dzieci grają tu na małym boisku w pięcioosobowych drużynach, kopiąc lżejsze i cięższe piłki. Szkółka kładzie nacisk na technikę piłkarską i indywidualne umiejętności zawodnika.

Z kolei na piłkę nożną w wydaniu włoskim zaprasza Football Bambini, szkółki piłkarskie dla maluchów (2-7 lat, najmłodsi ćwiczą z rodzicami). Na początkowym etapie trudno mówić o futbolu. To raczej nauka posługiwania się piłką i ćwiczenia wspomagające rozwój motoryczny. Z wiekiem dzieci doskonalą elementy techniki. Sieć ma oddziały w wielu miejscowościach.

Szachy

Ruch to zdrowie i warto ćwiczyć każdą część ciała. Mózg też. W końcu neurony muszą dostawać ciągle nowe zadania, żeby połączenia między nimi się rozwijały. Jak? Najlepsze będą szachy. Określenie „królewska gra” brzmi pociągająco, a próbować swoich sił na szachownicy mogą już kilkulatki. Dla najmłodszych szachy są doskonałym połączeniem zabawy z nauką. To trudna gra? Zdziwicie się: maluchy opanowują zasady z łatwością – dla nich to kolejna gra planszowa, dodatkowo taka, której może się nauczyć każdy (np. babcia od wnuczka).

Szachy rozwijają nie tylko pamięć i uwagę, wyobraźnię wzrokową i koncentrację. Nie pozwalają na bezmyślne naśladowanie, stawiają na samodzielność i logiczne rozumowanie. W szkole przekłada się to na łatwość przyswajania matematyki, ale też na zdolności komunikacyjne i umiejętność uczenia się na własnych błędach. Szachy uczą obiektywizmu, zasad fair play i wytrwałości w dążeniu do celu. Nie wymagają specjalnego sprzętu ani stroju. Najprostsza plansza z figurami i pionkami to niewielki wydatek.

Gdzie grać?

Miejski Klub Szachowy „Rybnik” szczyci się mianem najstarszego w Polsce klubu szachowego dla dzieci ‒ przedszkolaki szkoli już od ponad 30 lat. Z sukcesami!

Warszawski City Sports Club dostosowuje zajęcia do indywidualnych potrzeb uczestników. Grać można na lekcjach grupowych lub indywidualnych (także we własnym domu – dla zabieganych rodziców to wygoda). Doświadczona kadra, w tym szachowi arcymistrzowie, dba o różnorodność treningów, więc o monotonii nie ma mowy.

Szachowa sieciówka Chess Academy na razie zaprasza na zajęcia w Krakowie i Warszawie. Zajęcia dla dzieci w wieku 5-10 lat pozwalają na naukę i współzawodnictwo w gronie rówieśników.

Sztuki walki

W wydaniu dla najmłodszych nacisk kładą na równomierny rozwój fizyczny, kształtowanie zdrowych nawyków i profilaktykę wad postawy. Wiele z nich uczy unikania kontaktu, a te nastawione na konfrontację z przeciwnikiem wcale nie wychowują postrachów dzielnicy. Za każdą sztuką walki stoją zasady moralne, których młodzi adepci uczą się przestrzegać, jest więc szansa na solidną szkołę (dobrego) charakteru. Co jeszcze je łączy? Praca nad dyscypliną, wytrwałością, wiarą w siebie i kontrolą emocji. Ważne i atrakcyjne mogą też być rytuały: panująca w klubach hierarchia, egzotycznie brzmiące nazwy, ukłony i stroje. Wiele sztuk walki to pokonywanie samego siebie. Dzięki egzaminom na kolejne stopnie dzieci mają świadomość swojego rozwoju, co zachęca do dalszej pracy. Co wybrać? Wachlarz możliwości jest bardzo szeroki, poniżej tylko kilka propozycji.

Wushu to tradycyjny system wywodzący się z znanego klasztoru Shaolin. W stołecznej Akademii Kung Fu wushu mogą trenować już przedszkolaki. Program dla dzieci od 4. do 6. roku życia stawia na wszechstronny rozwój. Przyjmowanie prawidłowej postawy i najprostsze techniki prezentowane są w formie gier i zabaw ruchowych. Treningi dla starszych dzieci to uelastycznianie i wzmacnianie ciała oraz ćwiczenia kształtujące cechy motoryczne niezbędne w chińskich sztukach walki. Pokazy wushu są bardzo widowiskowe!

Dżudo opiera się na rzutach i chwytach, które mają na celu przewrócenie i obezwładnienie przeciwnika. Wszelkie uderzenia i kopnięcia są zabronione. Japońska sztuka walki w szczególności rozwija szybkość, zwinność i spostrzegawczość oraz uczy, jak bezpiecznie upadać. Warszawski Klub Judo „Ryś” kieruje się zasadą „od zabawy do sportu”. Dla najmłodszych ma program „Funny judo”, trening ogólnorozwojowy wzmacniający równomiernie wszystkie mięśnie szkieletowe (w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym znakomicie spełnia funkcję gimnastyki korekcyjnej). W programie dzieci uczą się uodparniać na kontakt cielesny z innymi. Turlanie po macie i przepychanie ma przygotować najmłodszych na późniejszy prawdziwy trening dżudo. Starsi adepci mogą kontynuować naukę w grupach zawodniczych.

Karate kształtuje nie tylko koordynację, równowagę i płynność ruchów, ale też charakter i osobowość. Wbrew obiegowej opinii uczy, jak unikać zagrożenia, a nie jak je prowokować. Opanowanie, samokontrola i koncentracja przydają się i w szkolnej nauce, i w zwyczajnym życiu. Treningi karate są dla wszystkich – bez względu na warunki fizyczne czy płeć. Zajęcia dla najmłodszych mają charakter zabawy, większe korzyści z treningów odniosą 6-8-latki, które potrafią już współpracować z trenerem.

Akademia Karate „Okinawa” w Lublinie proponuje zajęcia ruchowe z elementami karate dla dzieci od 5 do 9 lat. Treningi ukierunkowane są na naukę panowania nad ciałem, poprawę koncentracji i zdyscyplinowanie. Nieco starsi (10-15 lat) szlifują techniki karate, rozwijają koordynację, gibkość i szybkość. Przy okazji wszyscy uczą się, jak zachowywać się w sytuacjach niebezpiecznych i unikać konfliktów w grupie. W Krakowie można ćwiczyć karate w plenerze ‒ z Dzieciakami w Formie mogą trenować już trzylatki. Ważną częścią treningu jest przygotowanie psychiczne i ćwiczenia relaksacyjne. W ciepłe dni zajęcia odbywają się na powietrzu, w parku.

Capoeira łączy sztukę walki z elementami akrobatycznymi i tańcem. Rozwija poczucie rytmu, refleks, uruchamia wszystkie partie mięśni. Treningowi towarzyszy dźwięk tradycyjnych instrumentów i śpiew. Wiele elementów wykonywanych jest w parach i grupach. W Katowicach działająca już od 15 lat Grupo de Capoeira Camangula ma ofertę nawet dla 4-latków. Program „Ćwiczymy razem” to zachęta do trenowania całymi rodzinami. Zajęcia dla dzieci oparte są na grach i zabawach, w czasie których uczestnicy poznają podstawowe techniki.

Taekwondo to narodowy sport Korei. W Lubartowie przy Miejskim Klubie Sportowym „Lewart” działa grupa Tygrysy TKD dla dzieci w wieku 4-6 lat. To nie tylko sport, ale także – jak mówią prowadzący – kurs umiejętności życiowych. Oprócz prostych elementów taekwondo, poprzez gry, scenki sytuacyjne i zabawy dzieci zdobywają umiejętności, które mogą się przydać w trudnych sytuacjach, np. zaczepki nieznajomych, przemoc, niebezpieczeństwo w pobliżu wody i na drodze.

Aikido ‒ japońska sztuka walki bez walki ‒ nie uczy, jak uderzać, kopać i bić, ale jak uniknąć ataku i wykorzystać siłę napastnika przeciwko niemu samemu. Aikido równomiernie rozwija fizycznie, ćwiczy refleks, równowagę i koncentrację uwagi. Brak rywalizacji i niedopuszczanie do agresywnych zachowań uczą panowania nad sobą oraz przewidywania skutków działań swoich i innych osób. To sport dla wszystkich, ponieważ nie liczą się gabaryty i wiek, ale systematyczność i pracowitość. Częstochowski Klub Aikido „AIKI-FIT” ma ponad 20 lat tradycji. Zajęcia dla dzieci prowadzi od kilkunastu lat. Program dla najmłodszych pozbawiony jest niebezpiecznych elementów, dużą wagę przykłada się do nauki bezpiecznego upadania. Dodatkowe zajęcia z orgiami i kaligrafii poszerzają wiedzę o kulturze Japonii. W Katowicach dzieci w wieku przedszkolnym na zajęciach „Aikido rodzinne” mogą ćwiczyć w parach z opiekunami (Klub Sportowy „Bumeikan”). To kontrolowane szaleństwo, nauka dyscypliny i sposób na wspólną zabawę.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź