fot. archiwum prywatne

„Nie należy pozostawiać dziecku złudnych nadziei”. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie rodziców, mówi psycholożka Marta Patoka

– Ważne, by przyjmować, akceptować oraz nazywać z empatią emocje dziecka, nie zaprzeczać im, ani ich nie umniejszać. Pozwolić dziecku na przeżycie żalu, straty, strachu, gniewu. To, co może wpłynąć najbardziej negatywnie na dzieci, które doświadczają rozpadu rodziny, to trwające konflikty między rodzicami, a z mojego doświadczenia wynika, że nierzadko również między rodzicami i dziadkami – mówi psycholożka Marta Patoka.

Klaudia Kierzkowska: Rozwód rodziców jest dla dzieci ogromnym przeżyciem. Często nie potrafią się z nim pogodzić i zaakceptować nowej sytuacji. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie?

Marta Patoka: Na liście najbardziej stresujących wydarzeń życiowych, rozwód zajmuje drugie miejsce. Tym samym jest bardzo trudnym przeżyciem zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców. Dzieci mają prawo wiedzieć, co się dzieje w ich życiu i jak to życie będzie wyglądało po rozstaniu rodziców. Nie ulega wątpliwości, że taką rozmowę trzeba z dzieckiem przeprowadzić – choć wiadomo, że będzie to jedna z trudniejszych w życiu.

Rozmawiać należy spokojnie, szczerze, podając dziecku najistotniejsze fakty – bez zagłębiania się w szczegóły, które niewiele dziecku wyjaśnią, a mogą wzmocnić niezrozumienie i niepewność. Dziecko może mieć wiele pytań, na które trzeba postarać się odpowiedzieć również w sposób zgodny z prawdą. Może też nie pytać o nic. Nie należy pozostawiać dziecku złudnych nadziei. Jeżeli rodzice decydują się na taką rozmowę, to znaczy, że ich decyzja jest już nieodwołalna, nie powinno się więc sugerować dziecku, że może kiedyś się pogodzą i znowu będą razem.

Mówmy o tym, co tu i teraz, nie obarczajmy nikogo winą. Co ważne, dziecko powinno usłyszeć, że dorośli przestali się kochać, lubić, jest im ze sobą źle, ciężko. Nadal są jednak rodzicami i na zawsze pozostaną dla dziecka mamą i tatą.

Zastanawiam się, czy lepiej, by w takiej rozmowie uczestniczyli oboje rodzice? Czy może najpierw rozmowę powinna przeprowadzić mama, a potem tata?

Bez wątpienia najlepiej byłoby, gdyby w takiej rozmowie uczestniczyli oboje rodzice. Jednak takie „spotkanie” wymaga dużej dojrzałości. Konflikty, które nierzadko są częścią rozstania czy rozwodu, często powodują podejmowanie decyzji podyktowanych emocjami – a jak wiadomo, emocje to nie zawsze dobrzy doradcy. Rodzice powinni wcześniej ustalić, kiedy, jak i kto ma porozmawiać z dzieckiem. Jeżeli sytuacja jest trudna, rozmowę z dzieckiem przeprowadzi pewnie rodzic, pod którego opieką pozostaje dziecko.

Przebieg takiej rozmowy powinien być dopasowany do wieku dziecka?

Oczywiście.

Informacje przekazywane dziecku zawsze należy dopasować do jego wieku, do poziomu rozwoju. Inaczej będziemy rozmawiać z małym dzieckiem, a inaczej z dzieckiem w wieku szkolnym. Wiek może też warunkować reakcję na tę sytuację oraz późniejsze konsekwencje rozwodu.

Rodzice powinni dokładnie wyjaśnić, czy lepiej, by była to „informacyjna” rozmowa?

I znowu odwołujemy się tutaj do wieku dziecka. Inne informacje przekażemy przedszkolakowi, inne dziecku w szkole podstawowej, a jeszcze inne nastolatkowi. Informacja powinna być przekazana w taki sposób, by dziecko wiedziało, jak będzie teraz wyglądało jego życie. Dziecku do prawidłowego rozwoju potrzebne jest poczucie bezpieczeństwa, które niewątpliwie może się zachwiać w sytuacji okołorozwodowej. Stąd niekiedy u dzieci mogą pojawiać się pytania, np. z kim będzie mieszkać, czy będzie się widywać z drugim rodzicem, a nawet takie – czy będzie miało dwa zestawy zabawek, dwa plecaki czy dwie szczoteczki do zębów. Te z pozoru błahe dla nas dorosłych elementy warunkują poczucie stabilności i bezpieczeństwa u dzieci. To, o czym mówię, może się pojawić trochę później. Początkowo należy być przygotowanym na różne reakcje. Niezrozumienie, płacz, złość – wyrażona obrażaniem się, krzykiem, bądź skrajnie inne reakcje, jak milczenie czy zamknięcie w sobie.

Do takiej rozmowy trzeba się dobrze przygotować. Jakich słów używać, mówiąc o rozwodzie?

Należy używać słownictwa, które zrozumie dziecko. Młodsze dzieci bardziej zrozumieją zdanie „Mama i tata się rozstają”, „Mama i tata nie będą już ze sobą”, czy bardziej konkretnie: „Postanowiliśmy z mamą/tatą, że nie będziemy już razem mieszkać”. Młodsze dziecko może nie zrozumieć słowa „rozwód”, dlatego lepiej używać konkretów niż dość ogólnych i nieznanych jeszcze dziecku określeń. Ze starszymi dziećmi można rozmawiać bardziej otwarcie, konkretnie.

Jeśli przeprowadzamy rozmowę już z nieco starszym dzieckiem, przykładowo takim z 5. klasy szkoły podstawowej, powinniśmy wytłumaczyć, że np. tata pokochał inną kobietę i to z nią stworzy teraz nowy dom? Czy może lepiej przemilczeć i nie obarczać nikogo winą?

Warto zastanowić się, ile i jakie informacje przekażemy dziecku na samym początku. Ważne, by nie przytłoczyć go tymi jakże trudnymi i często niezrozumiałymi dla niego tematami. Moim zdaniem najlepiej, by w pierwszej kolejności dziecko dowiedziało się o naszej decyzji, następnie o powodzie tej decyzji – zwłaszcza jeżeli samo zadaje o to pytania. Bez względu na wiek dziecka, lepiej nie zagłębiać się w bolesne szczegóły. Bardzo istotne jest, by dokładnie wytłumaczyć dziecku, jak teraz będzie wyglądało jego życie czy życie rodziny już po rozstaniu. Taka informacja, wyjaśnienie, przeanalizowanie wszystkiego, zapewni mu, chociaż w pewnym stopniu, poczucia bezpieczeństwa.

Niekiedy dzieci – w szczególności starsze, mogą spodziewać się takiej rozmowy. Widzą, że pomiędzy rodzicami nie jest tak jak dawniej. Coś się popsuło. Jednak chyba dla większości rozwód rodziców jest ogromnym zaskoczeniem. Zastanawiam się, jaka jest najczęstsza reakcja dzieci na takie wiadomości?

Nie ma tutaj jednej konkretnej odpowiedzi, jednego schematu. Każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na takie wieści. W początkowej fazie może nie rozumieć czy nie dowierzać sytuacji. Mogą pojawić się silne reakcje emocjonalne jak płacz, krzyk, okazywanie wściekłości lub skrajnie odmienne – jak zamknięcie się w sobie. Dopiero potem dziecko zaczyna rozumieć, co się dzieje, a z czasem oswaja z nadchodzącymi zmianami.

Jak rozwód wpływa na psychikę dziecka?

Badania dotyczące rozwodów pokazują, że to w dużej mierze od wieku dziecka, które doświadcza rozwodu rodziców, zależy, jak wpłynie to na jego psychikę. U dzieci najmłodszych, u których kształtuje się poczucie przywiązania i bezpieczeństwa, mogą nastąpić zaburzenia poczucia bezpieczeństwa. U dzieci w wieku przedszkolnym może pojawić się poczucie winy za rozstanie rodziców, obawa przed porzuceniem. Mogą pojawić się problemy ze snem, wycofanie, lęk, zachowania z wcześniejszych etapów rozwoju, np. nocne moczenie się.

Dzieci wczesnoszkolne mogą reagować smutkiem, przygnębieniem. Koncentracja uwagi często ulega pogorszeniu, co w efekcie przekłada się na problemy edukacyjne. U dzieci starszych, w odpowiedzi na sytuację, może pojawić się dużo złości, nawet wściekłości, mogą reagować buntem, niestosowaniem się do panujących zasad. Reakcje somatyczne – takie jak bóle głowy czy brzucha, to kolejne objawy, na które warto zwracać uwagę. Nastolatki narażone są na pojawienie się zaburzeń zachowania – np. agresji. Niekiedy występują trudności z kształtowaniem własnej tożsamości. Warto zaznaczyć, że to, jakie koszty poniesie dziecko, zależy w głównej mierze od atmosfery, w jakiej rodzice się rozstają i jaka trwa po rozstaniu.

Zatem jak postępować, by dziecko ucierpiało w jak najmniejszym stopniu?

Ważne, by przyjmować, akceptować oraz nazywać z empatią emocje dziecka, nie zaprzeczać im ani ich nie umniejszać. Pozwolić dziecku na przeżycie żalu, straty, strachu, gniewu. To, co może wpłynąć najbardziej negatywnie na dzieci, które doświadczają rozpadu rodziny, to trwające konflikty między rodzicami, a z mojego doświadczenia – nierzadko również między rodzicami i dziadkami. Sytuacja, w której dziecko staje się „kartą przetargową” rodziców, w której dziecko wciągane jest w konflikt lojalności, w której musi niejako opowiedzieć się po stronie jednego z rodziców, jest najgorszym, co może je spotkać w tej sytuacji. Badania pokazują, że nie tyle sam rozwód, co właśnie sytuacja trwającej agresji i konfliktów między rodzicami, ma najbardziej negatywny wpływ na dzieci.

Jak pomóc dziecku odnaleźć się w nowej sytuacji?

Rodzice sami najczęściej nie radzą sobie z własnymi emocjami, stąd może okazać się to dla nich zbyt trudne, by potrafili zaopiekować się emocjami dziecka – zapewnić mu empatię, troskę i otuchę. Zadbanie o dziecko staje się więc utrudnione. W takiej sytuacji najlepiej poprosić o pomoc najbliższych oraz, jeśli to konieczne, nie bać się szukać pomocy także u specjalistów.

Zdarza się niestety i tak, że jeden z rodziców nie chce już utrzymywać kontaktu z dzieckiem. Odcina się całkowicie od przeszłości. Co w takim przypadku?

Takie sytuacje są bardzo przykre, ale niestety się zdarzają. Malutkie dzieci mogą odczuć tę stratę na gruncie emocjonalnym. Trudniej będzie wytłumaczyć to dzieciom starszym. Dlatego najczęściej zachęcam do autentyczności i mówienia dziecku prawdy – w delikatny i zrozumiały dla niego sposób. Jeżeli dziecko chce wiedzieć i pyta o rodzica, który „zniknął”, to nie należy pozostawiać go bez odpowiedzi. Nie zalecam pozostawiania dzieciom złudnej nadziei, na którą mogą nigdy się nie doczekać, np. że rodzic kiedyś wróci. W takim wypadku lepiej powiedzieć, że „niektórzy dorośli podejmują czasem niemądre, przykre decyzje i taką decyzję podjął/podjęła właśnie tata/mama. Zdecydował/a, że nie chce mieć z nami kontaktu i nie wiem, czy kiedyś zmieni zdanie”. Warto opowiedzieć o naszych uczuciach i zapytać dziecko, jak ono się czuje – by okazać mu wsparcie i szacunek. Ważne, by dziecko usłyszało, że to decyzja dorosłego i nikt, a w szczególnie ono, nie ma na nią wpływu oraz nie jest za nią odpowiedzialne. Dzięki temu zdejmiemy z dziecka poczucie winy, które może się w takiej sytuacji u niego pojawić. Należy być bardzo uważnym, ponieważ u dzieci może wystąpić poczucie odrzucenia oraz strach o zostanie porzuconym również przez drugiego rodzica.

Marta Patoka – zajmuje się terapią psychologiczną dzieci i młodzieży, poradnictwem psychologicznym oraz wsparciem psychologicznym w przedszkolach. Prowadzi zajęcia rozwijające kompetencje emocjonalno-społeczne oraz warsztaty.