Znana blogerka Anna Skura pokazała swoje ciało po porodzie. Kosztowało ją to wiele odwagi Anna Skura pokazała swoje ciało po porodzie/ Instagram: Anna Skura

Znana blogerka Anna Skura pokazała swoje ciało po porodzie. Kosztowało ją to wiele odwagi

Spis treści:

Anna Skura, autorka bloga „What Anna wears”, została mamą w 2018 roku. Teraz postanowiła pokazać, jak wygląda jej ciało po porodzie. „Nigdy bym nie przypuszczała, że kiedyś wrzucę tu takie zdjęcie” – pisze blogerka.

Pokazała, jak naprawdę wygląda brzuch po ciąży

33-letnia Anna Skura z dnia na dzień postanowiła zmienić swoje życie. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych blogerek lifestylowych. Skura prowadzi także biuro podróży, które organizuje wyjazdy do najbardziej egzotycznych miejsc na świecie. Swoją miłość do podróżowania blogerka dzieli ze swoim mężem Markiem Warmuzem. W 2018 r. para została rodzicami Melody Imaan.

Anna Skura przed ciążą była bardzo aktywna fizycznie – biegała i trenowała pole dance. Blogerka myślała więc, że szybko wróci do formy po porodzie. Teraz opublikowała odważne zdjęcie.

Pokazała, jak naprawdę wygląda jej brzuch po ciąży.

"Ciało po ciąży było osłabione"

„Boże jaką ja mam tremę! Nigdy bym nie przypuszczała, że kiedyś wrzucę tu takie zdjęcie! Myślałam, że nawet jeśli po ciąży nie będę miała płaskiego brzucha, to schowam się w kącie na siłowni i zostanę tam dopóki nie wrócę do formy! Na pewno nie pokażę się światu. To było głupie, wiem! Dopiero, gdy pierwszy raz w życiu utraciłam tyle swojej sprawności zobaczyłam, że powrót nie jest taki prosty. Wiem, że takich kobiet jak ja, jest więcej. Zawsze byłam aktywna, ale okazało się, że nie tylko to, ale i geny mają wpływ na to kiedy wrócimy do „formy”. Byłam zdziwiona, że po porodzie po tygodniu nie miałam płaskiego brzucha, a powrót zajął wiele miesięcy!  Nie odpuszczałam. Byłam cierpliwa i systematyczna. Okazało się, że nie mogę od razu wskoczyć na bieżnię, nie mogę robić ćwiczeń, które robiłam wcześniej, bo mogą zaszkodzić. Ciało po ciąży było osłabione i ledwo robiłam najprostsze ćwiczenia. Ale wtedy nie wiedziałam co mogę robić i gdzie tego szukać… „ – napisała Anna Skura na swoim Instagramie.

Post spotkał się z dużym zainteresowaniem. Wiele kobiet w komentarzach cieszy się, że blogerka nie ukrywa swoich niedoskonałości i że nie poddaje się w walce o powrót do sylwetki sprzed ciąży. „Gratulacje, bardzo motywujesz!”, „Jesteś moją motywacją, gdy zaczynam szukać wymówek, aby odpuścić trening” – czytamy pod zdjęciem.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź