Bielizna modelująca – hit czy kit?

Bielizna modelująca zazwyczaj jest uszyta z mikrofibry albo lycry. Ich syntetyczne włókna są wytrzymałe, elastyczne, a przy tym miękkie. Nie gniotą się i rozciągają, dzięki czemu dobrze przylegają do ciała, podkreślając jego walory i ukrywając mankamenty. Zapewniają wygodę, a przy tym są niewidoczne pod ubraniem. Odpowiednio dobrana bielizna modelująca sprawdza się rewelacyjnie.

Bieliznę modelującą można nosić nawet codziennie, jednak warto zwrócić uwagę na rodzaj tkaniny i wybrany model. Majtki wyszczuplające zawierające ponad 20 proc. elastycznych włókien są dość uciskające, dlatego bezpieczniej korzystać z nich okazjonalnie. Inaczej jest z bawełnianym body z niewielką domieszką elastanu, które podkreśla talię i zmniejsza widoczność fałdek. Wygodna bielizna modelująca nie powinna uciskać, ale delikatnie przylegać do ciała. 

Dla kogo jest bielizna modelująca?

Bielizna modelująca sprawdza się właściwie u każdego. Chętnie korzystają z niej młode mamy, osoby pracujące w zawodach wymagających biznesowego dresscode’u i ci, którzy mają problemy zdrowotne.

W siedzącej lub stojącej pracy po pewnym czasie pojawia się problem zmęczenia nóg, obrzęków i żylaków. Noszenie specjalnych rajstop medycznych w pewnym stopniu pomaga temu zapobiec. Tego rodzaju rajstopy stymulują przepływ krwi i zapewniają efekt masażu, a w dodatku korygują linię ud i bioder. 

Jak widać, bielizna modelująca to nie tylko majtki, body i gorsety. Szeroki wybór asortymentu pozwala znaleźć na każdą okazję coś odpowiadającego preferencjom i upodobaniom danej osoby.

Wybierając dobra bieliznę modelującą, trzeba zwrócić uwagę na kilka kwestii:

• krój i fason,
• rozmiar,
• materiał i stopień modelowania,
• wykończenie.

Bielizna modelująca ma spełniać określoną funkcję, dlatego należy skupić się na tym, co ma ukryć, a co podkreślić. Majtki z wysokim stanem pozwalają wyszczuplić brzuch, z kolei body modelujące uwydatni kobiece kształty. Dobierając bieliznę do obcisłej kreacji, trzeba postawić na model dość surowy, wykończony laserowo, bez szwów i koronek. Pod luźniejsze odzienie można włożyć coś bardziej zmysłowego, oczywiście we właściwym rozmiarze. 

Chociaż często można usłyszeć, że bieliznę modelującą kupuje się w rozmiarze mniejszym od tego, jaki się nosi – to mit. Należy wybrać dokładnie ten sam rozmiar, który nosi się na co dzień. Źle dobrana bielizna będzie nie tylko niewygodna, lecz również zacznie się zwijać i odznaczać pod ubraniem. A przecież dzięki niej mamy wyglądać lepiej, a nie gorzej!

Bielizna wyszczuplająca brzuch 

Brzuch jest najbardziej newralgicznym obszarem kobiecego ciała. Jeśli chcesz go ukryć, możesz wybrać matki wyszczuplające z podwyższonym stanem. Materiał ściśle przylegający do ciała od rejonu bikini aż do wysokości biustu ukryje zarówno oponkę, jak i fałdki na linii żeber. Podobny efekt zapewniają topy i body – dostępne w wersji z miseczkami i bez. Pod sukienkę możesz założyć modelującą halkę, gorset albo po prostu bezszwowe rajstopy wyszczuplające. Dzięki nim wysmuklisz brzuch i uda, a przy tym podkreślisz pośladki. 

Majtki modelujące pośladki 

U kobiet o sylwetce typu jabłko, z szerszymi biodrami i słabo zarysowaną talią, dobrze sprawdzają się szorty modelujące z wysokim stanem. Dostępne są w wersji push-up, klasycznej, bezszwowej, więc spełnią najróżniejsze oczekiwania. Figi i tanga korygujące to rozwiązanie uniwersalne, dla większości pań. Z kolei stringi z wysoką talią najlepiej leżą na osobach z wąskimi biodrami. Ładnie podkreślają pośladki i wysmuklą sylwetkę.

Dobra bielizna wyszczuplająca ma odpowiedni krój i rozmiar, jest wygodna, funkcjonalna i zapewnia świetny wygląd. Powinna być wykonana z wysokiej jakości materiałów, odpowiednio sprężysta, rozciągliwa i oddychająca, do tego starannie uszyta – z równymi szwami, niestrzępiącymi się haftami i mocnymi zapięciami. Dobrana indywidualnie, najlepiej z pomocą brafitterki, będzie długo służyć i przyjemnie się nosić.

Właściwie dobrana bielizna modelująca może być dopełnieniem każdej stylizacji. Oczywiście wtedy, kiedy same chcemy jej używać! Dyktat męczenia ciała dla wyimaginowanej potrzeby nienagannego wyglądu minął już dawno, coraz częściej widzimy kobiety, które odrzucają stylizacje jak z Photoshopa i pokazują się takimi, jakie są w naturze. Jeśli dobrze czujesz się w bieliźnie modelującej, dodaje ci ona pewności siebie i poprawia samopoczucie – nic nie stoi na przeszkodzie, byś jej używała. Nie uważaj jednak, że to wymóg.