Agnieszka Chylińska Agnieszka Chylińska/ zdj.: PAWEL WRZECION/MWMEDIA

Agnieszka Chylińska: macierzyństwo okazało się brutalnym strzałem w mój egoizm

"Musiałam umrzeć, a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam" - napisała o doświadczeniu macierzyństwa Agnieszka Chylińska. Piosenkarka na swoim profilu na Instagramie przyznała: "Byłam w tym procesie bardzo osamotniona, pogubiona".

Spis treści:

Agnieszka Chylińska o macierzyństwie

Agnieszka Chylińska, która popularność zyskała śpiewając w kultowej grupie O.N.A., zaskoczyła swoich fanów szczerym wyznaniem. Wokalistka obecnie jest mamą trojga dzieci: 15-letniego Ryszarda oraz 11-letniej Estery i 8-letniej Krysi. Przez lata postrzegana była jako niepokorna buntowniczka, która strzeże swojej prywatności. Ostatnio jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych coraz bardziej się otwiera. Z okazji Dnia Matki artystka opublikowała na swoim profilu na Instagramie archiwalne zdjęcie z najstarszym synem. Na fotografii widzimy Chylińską, która jednocześnie trzyma niemowlaka i odkurza.

“Macierzyństwo miało być dla mnie kolejnym sukcesem, rolą w którą wejdę instynktownie, z radością, zapałem i pewnością siebie. Etapem idealnie wklejonym do mojego ówczesnego życia, gdzie miało być ‘doklejone’ do bieżących spraw jak rodzaj pluszowej przybudówki” – czytamy w opisie zdjęcia. 

 

“Musiałam umrzeć, a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam”

Chylińska przyznała, że bycie mamą mocno ją zaskoczyło, wywracając jej świat do góry nogami. Nie spodziewała się, że rodzicielstwo jest tak trudne. Jak przyznała, to doświadczenie pomogło jej w ponownym zdefiniowaniu siebie.

“Okazało się brutalnym strzałem w mój egoizm, w wieczne dogadzanie sobie w myśl zasady ‘bo ja zawsze miałam ciężko’… Musiałam umrzeć, a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam.

Byłam w tym procesie bardzo osamotniona, pogubiona” – wyjaśniła.

Artystka zaznaczyła jednak, że macierzyństwo jednocześnie bardzo jej pomogło, ratując ją od problemów.

“Dzisiaj mogę powiedzieć, że macierzyństwo mnie uratowało, pomogło odnaleźć w sobie pokłady miłości, o której istnienie siebie samej nie podejrzewałam.

Ale to moja historia i mój proces. Proces, który cały czas trwa…” – podsumowała.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź