Przyjaciel ze skorupą – wybieramy żółwia domowego dla dziecka Przyjaciel ze skorupą – wybieramy żółwia domowego dla dziecka/ iStock

Przyjaciel ze skorupą – wybieramy żółwia domowego dla dziecka

Żółwia nazywamy czasem „domowym”, bo jest mało wymagający, nie ucieka i nie uczula. Wydaje się idealnym towarzyszem rodziny z małymi dziećmi. Jest jednak zwierzęciem dzikim i nieudomowionym. Czy przyjmując gada do domu, nie napotkamy żadnych problemów? Pytamy specjalistów.

Spis treści:

Czy żółw domowy jest dobrym pupilem dla dziecka?

Żółw jako zwierzę domowe stał się popularny w latach 70., z krajów byłego ZSRR trafiało wówczas do Polski wiele tych gadów. Spośród żółwi transportowanych w okrutnych dla tych zwierząt warunkach podróż przeżywały tylko najsilniejsze osobniki. Te przyjmowane do naszych mieszkań dawały sobie radę w nowym, nienaturalnym środowisku. Zamiast w terrarium, mieszkały często na podłodze pod kaloryferem, jadły sałatę i zdawały się nie narzekać na swój los. Stąd wiele osób wyniosło przeświadczenie, że hodowla żółwia to banalne zadanie, któremu jest w stanie sprostać nawet małe dziecko. 

‒ Są to zwierzęta bardzo wymagające uprzedza lek. wet. Łukasz Skomorucha, specjalista chorób zwierząt nieudomowionych z przychodni PulsVet w Warszawie. – Żółw jest zwierzęciem dzikim, nieprzystosowanym do częstego wyjmowania z terrarium, brania na ręce, głaskania. Pieszczoty są dla niego stresujące, chowa się wtedy do skorupy. Jest zwierzęciem do oglądania: możemy obserwować, jak się porusza, jak zajada i w ten sposób oswajać dziecko ze światem przyrody. Żółwia nie da się wytresować. Jest wprawdzie w stanie rozpoznać np. otwieranie lodówki czy obecność opiekuna przy terrarium, nie nauczymy go jednak załatwiać się do kuwety, aportować, przychodzić na zawołanie. 

Dlatego zanim zdecydujemy się przyjąć gada pod swój dach, warto dowiedzieć się o nim jak najwięcej, rozmawiając z hodowcami czy przeglądając strony internetowe. 

‒ Należy wybierać informacje aktualne, nie korzystać np. z książek napisanych kilkanaście lat temu – przestrzega Łukasz Skomorucha. – Dziś wiemy o wiele więcej na temat tych gadów, choć w dalszym ciągu na studiach weterynaryjnych nie poświęca się im wiele uwagi.

Jakiego żółwia wybrać dla dziecka?

Pytany, jakiego żółwia kupić dziecku, Łukasz Skomorucha podkreśla, że opiekunami żółwia są rodzice malucha i to oni powinni zdecydować, jak gatunek gada najlepiej sprawdzi się w ich domu. A wybierać można między żółwiami lądowymi oraz wodno-lądowymi. 

Spośród tych pierwszych najpopularniejsze w hodowli domowej są żółwie stepowe oraz greckie (w odniesieniu do tych zwierząt nie stosujemy określenia „rasy żółwi domowych”, lecz gatunki). Żółwie czerwonolice i żółtolice to najczęściej wybierane gady wodno-lądowe. Zanim zdecydujemy się na przedstawiciela któregoś z gatunków, warto sprawdzić, czy nasz wybraniec nie jest chroniony konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES) lub czy nie znajduje się na liście gatunków inwazyjnych. Sprzedający musi nam przedstawić zaświadczenie o legalnym pochodzeniu zwierzęcia. Powinny mieć je żółwie sprzedawane w sklepach zoologicznych, najczęściej pochodzące z importu. 

‒ Najlepiej kupić żółwia u hodowców albo też zaadoptować. Godna polecenia jest np. fundacja Epicrates z Lublina– uważa Łukasz Skomorucha.

Jak przygotować dziecko na obecność żółwia w domu?

Rodzice powinni sami jak najwięcej dowiedzieć się na temat żółwia, jego potrzeb i zwyczajów, a następnie wiedzę tę przekazać dziecku. Uświadomić mu, że żółw to nie jest przytulanka, którą można dla zabawy wyjmować z terrarium. Bardzo ważne jest też przestrzeganie zasad higieny. Żółwie bywają bowiem nosicielami salmonelli, dlatego złym pomysłem jest np. całowanie skorupy. Po kontakcie z pupilem dziecko powinno zawsze umyć ręce.

‒ Uważam, że od razu po wzięciu żółwia do domu powinniśmy pokazać go lekarzowi weterynarii specjalizującemu się w gadach – przekonuje Łukasz Skomorucha. – Jeśli badanie kału zwierzaka wykaże obecność pasożytów, a mają je przede wszystkim żółwie lądowe, należy go odrobaczyć. A po stwierdzeniu salmonelli leczymy ją, podając żółwiowi odpowiednie leki.

Czego potrzebuje żółw domowy?

Jak dbać o żółwia, gdy z nami zamieszka? Potrzebuje on własnego wygodnego, bezpiecznego kąta, czyli w wypadku żółwi lądowych terrarium zamkniętego ze wszystkich stron, także od góry, z przesuwnymi szybami, z wentylacją, z niewielkim poidełkiem z wodą, które zapewni też odpowiednią wilgotność powietrza. Żółw wodno-lądowy powinien mieszkać w akwaterrarium, w którym odpowiednią powierzchnię zajmować będzie woda.

Żółw jako zwierzę zmiennocieplne wymaga odpowiedniej temperatury środowiska. W terrarium powinna znajdować się lampa, pod którą gad może się wygrzewać, gdy chce być aktywny, ale musi być także miejsce chłodniejsze, by nie uległ przegrzaniu. Terrarium powinno jak najbardziej przypominać środowisko, w którym żółw przebywa w naturze: mieć kryjówki, podłoże, w którym zwierzę może pokopać (np. mieszanina ziemi ogrodowej z gliną wędkarską). 

‒ Uważam, że żółw nie powinien mieszkać na podłodze. Nie zapewnimy mu tam temperatury 35 st. C., a mieszkając pod kaloryferem nigdy nie będzie miał warunków odpowiednich do hibernacji. Nieodpowiednie warunki prowadzą do wyniszczenia organizmu zwierzęca. Przy podłodze panują przeciągi, leży kurz. Żółw jest ponadto narażony na kontakt np. z psem, który może uznać go za gryzak– wyjaśnia Łukasz Skomorucha.

Co je żółw domowy? Stepowe i greckie są przede wszystkim jaroszami. Jedzą chwasty, zioła liściowe takie, jak: mniszek, babka, rukola, roszponka, mięta, melisa. Smakują im też osty i pokrzywy. Sałata wcale nie jest dla żółwi wskazana, często bowiem zawiera pestycydy i jest mało odżywcza. Rośliny podawane żółwiowi posypujemy sproszkowanym wapniem, bowiem w tych z naszej strefy klimatycznej jest go za mało. A wapń, jak wiadomo, jest w stanie wbudować się w kości tylko pod wpływem promieni UVB. Dlatego w terrarium musi też znaleźć się lampa, która je emituje.

Niektóre żółwie wodno-lądowe powinny dostawać też pokarm zwierzęcy, czyli np. bezkręgowce, a niektóre lądowe ‒ także trochę owoców. Dawniej uważano, że należy podawać gadom także ser biały i pokruszone jajka na twardo. Dziś lekarze weterynarii wiedzą, że jest to sprzeczne z biologią, bo nadmiar białka prowadzi do zbyt szybkiego wzrostu gada oraz niewydolności wątroby i nerek.

Czy latem należy wypuszczać naszego pupila na łono natury? ‒ Jest to nawet wskazane – uważa Łukasz Skomorucha – należy jednak zachować ostrożność. Wybieg dla żółwia powinien być zabezpieczony nie tylko z boku i od góry, ale także w głąb ziemi, bowiem zwierzę lubi się podkopać i w ten sposób wybrać wolność. Potrafi to zrobić nadspodziewanie szybko i niezauważenie.

Ile lat żyje żółw domowy?

Uchodzący za wyjątkowo długowieczne zwierzę żółw może niestety odejść szybciej, niż się spodziewamy. W niewoli gady te chorują, choć bywa, że objawy trudno opiekunowi zauważyć, bowiem żyjąc na wolności, nauczyły się instynktownie ukrywać chorobę. Wiedzą, że drapieżnik koncentruje się na słabszym osobniku. Jak poznać, że nasz pupil jest chory? Bywa wtedy osowiały, brak mu apetytu, dużo czasu spędza nieruchomo. 

Zwracajmy też uwagę, czy nie pojawił się obrzęk oczu czy uszu oraz w jakim stanie jest pancerz – powinien być twardy, nie uginać się pod naciskiem palców. Wydawanie syczących dźwięków może świadczyć o kłopotkach żółwia z oddychaniem. 

Ile lat żyje żółw “domowy”? Wodno-lądowy może dożyć 30‒40 lat, lądowy – 50‒-80. Tyle miał mój najstarszy pacjent – mówi Łukasz Skomorucha. 

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź