Jak nauczyć dziecko wiązać buty? /fot. iStock Jak nauczyć dziecko wiązać buty? /fot. iStock

Jak nauczyć dziecko wiązać buty?

Czy w dzisiejszych czasach, gdy większość butów przeznaczonych dla dzieci zapinana jest na rzepy, w ogóle warto się męczyć ze sznurowadłami? Oczywiście, że tak, ponieważ nauka wiązania butów doskonali umiejętności manualne malucha. Poza tym to „dorosła” umiejętność, z której dziecko może być dumne. Podpowiadamy, jak pomóc dziecku w nabyciu tej umiejętności i jak nauczyć go wiązać „na króliczka” i „na wiewiórkę”.

Spis treści:

Wiązanie butów – kiedy czas na naukę

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale przyjmuje się, że wiązanie sznurowadeł to czynność, z którą powinien sobie poradzić już pięciolatek, nawet jeśli na co dzień nosi buty wsuwane lub zapinane na rzepy.

Dlatego już przedszkolaka, nawet jeśli nie musiał do tej pory sznurować butów, warto nauczyć tej sztuki. Na pewno bardzo szybko dojdzie do perfekcji i podobnie jak youtuberzy chwalący się swymi rekordami zrobi to w dwie sekundy!

Jak nauczyć dziecko wiązać buty

Niezależnie od metody rada jest jedna i uniwersalna: zachować stoicki spokój. Nie krzyczeć na dziecko, nie poganiać go, bo przyniesie to efekt odwrotny od oczekiwanego. 

Metod układania i przekładania sznurowadeł jest kilka – od najprostszych po te bardziej skomplikowane. Te pierwsze lepiej pokazać dziecku, którego zdolności manualne są jeszcze niezbyt duże.

  • Metoda wiązania „na króliczka”

Dziecko zawiązuje sznurowadła na pojedynczy supełek, potem końce obu sznurówek składa tak, by powstały „uszy” zwierzaka; każde z nich trzyma między kciukiem i palcem wskazującym. Następnie krzyżuje je i przekłada dolne ucho przez górne, by zawiązać drugi supełek. Istnieje pewna modyfikacja tego sposobu, która czyni go jeszcze łatwiejszym: zamiast trzymać końcówki sznurowadeł, dziecko może je włożyć do najwyższych dziurek w butach: prawe do prawej, a lewe do lewej. Wystarczy już tylko wolnymi rękami skrzyżować pętelki i je zawiązać. 

  • Metoda wiązania „na wiewiórkę”

Pozostając w zwierzęcej konwencji, możemy też wykorzystać metodę „na wiewiórkę”, mieszkankę starego dębu. Prosimy zatem dziecko, by oba sznurowadła związało na supeł – to będzie korzeń dębu. Potem dziecko z jednego końca sznurowadła robi pętelkę, czyli rozłożysty konar. Następnie do akcji wkracza drugi koniec sznurowadła, czyli wiewiórka. Okrąża ona konar (pętelkę), po czym wpada do norki, czyli otworu nad pierwszym supełkiem, i wyskakuje z drugiej strony drzewa. Wystarczy jeszcze tylko mocno zacisnąć sznurowadła. Ten sposób jest bardziej skomplikowany, ale skuteczny, bo dzieciom podoba się bajkowa konwencja.

  • Metoda wiązania z myszkami Miki i Piki

Pomocniczą bajką, która w instruktażach internetowych pojawia się najczęściej, jest ta o dwóch myszkach, Miki i Piki, które symbolizują oba końce sznurowadeł. Myszki zamieniają się miejscami (dziecko krzyżuje sznurowadła), jedna wchodzi do norki (jeden koniec sznurowadła przechodzi pod drugim), druga ją zamyka (dziecko zaciska supełek), jedna myszka wystawia uszko (pętelka z jednego końca sznurowadła), druga je okrąża i wystawia swoje (pętelka z drugiego sznurowadła wychodzi przez otwór). A potem przychodzi kot, łapie myszki za uszy palcami obu rąk i zaciska sznurowadła.

Czym jest motoryka i jak ją ćwiczyć u dziecka?

Polecamy

Czym jest motoryka i jak ją ćwiczyć u dziecka?

Motoryka to ogólna sprawność ruchowa i fizyczna człowieka. Dzięki niej jesteśmy w stanie chodzić, biegać, ruszać dłońmi, palcami. Dziecko kształtuje i doskonali motorykę dużą i małą od pierwszych chwil życia. Jak wspierać rozwój motoryki u dziecka?

Czytaj

Wiązanie sznurowadeł – przydatne gadżety

To książeczki, plansze czy imitacje prawdziwych sznurowanych butów, które bez trudu znajdziemy w sklepach internetowych, sklepach z zabawkami czy księgarniach. Czasem są to całe zestawy do nauki radzenia sobie z rozmaitymi zapięciami, w których oprócz sznurowadeł znajdziemy również zamki błyskawiczne, rzepy, zatrzaski czy haftki. 

Sprawność manualną dziecka, czyli tzw. motorykę małą, poprawiają też wszelkie „nawlekanki”, czyli zestawy koralików lub breloczków, które dziecko może nawlekać na tasiemki czy sznureczki. Zabawa w nawlekanie rozwija zdolności do rysowania i malowania, a gdy dziecko pójdzie do szkoły, także pisania.

„Edukacyjny pantofelek” możemy też zrobić sami w domu. Co będzie potrzebne? Stosunkowo gruby karton, flamaster do odrysowania kształtu buta (najlepiej posłużyć się np. adidasami taty, bo czym większy model, tym lepiej), nożyczki do jego wycięcia, dziurkacz do zrobienia dziurek. I oczywiście kolorowe sznurowadła. Jeśli model buta pokolorujemy, wybierzmy sznurowadła w kontrastowym kolorze. Pozostaje już tylko wpleść sznurówki (naukę tej czynności zostawmy na inną okazję, by dziecko się nie pogubiło) i stanowisko pracy, a właściwie zabawy, gotowe! 

Bardzo dobrym pomysłem jest stworzenie całej pary butów – drugi model może „obsługiwać” mama czy tata. Niech powoli, etapami, wiąże sznurowadła na kokardkę, a dziecko niech naśladuje czynności dorosłego. Zachowajmy spokój, bo ta sztuka może się za pierwszym razem nie udać. 

Jeśli „szkolenie” odbywa się od razu na prawdziwym bucie, kupując obuwie, zwróćmy uwagę, czy dziurki są wystarczająco duże, a sznurowadła nie za długie i nie za krótkie. Dodajmy, że najlepsze są bawełniane i płaskie, które trudniej same się rozwiązują.

Kiedy uczyć dziecko wiązać buty

Im wcześniej, tym lepiej. Nie czekajmy z nauką, aż dziecko pójdzie do szkoły, a już w szczególności aż będzie chodziło do starszych klas. Jeśli wtedy nie będzie umiało wiązać sznurowadeł, może mieć trudniej w różnych codziennych sytuacjach.

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź