Ubrania i zabawki z drugiej ręki – używane rzeczy dla dzieci Ubrania i zabawki z drugiej ręki – używane rzeczy dla dzieci / iStock

Ubrania i zabawki z drugiej ręki – używane rzeczy dla dzieci

Ubranka z drugiej ręki to coś, co dla wielu rodziców jest normą. Używane akcesoria dla dzieci to już coś innego – zastanawiamy się, z których gadżetów „po kimś” możemy bezpiecznie korzystać, a po co lepiej wybrać się do sklepu. „Nowe” nie zawsze musi oznaczać „jeszcze z metką”, jednak nie wszystkie używane rzeczy dla dzieci będą tak samo dobre.

Spis treści:

Największe wydatki związane z dzieckiem – jak je ograniczyć?

Wychowanie dziecka wiąże się z olbrzymimi wydatkami. Jedno to koszty wyżywienia, mieszkania, inwestycja w zdrowie czy w edukację, drugie – kolejne potrzeby i ciągłe zakupy. Nawet jeśli zechcemy ograniczyć liczbę posiadanych rzeczy do minimum, dziecko wciąż rośnie i potrzebuje ubrań, chce się czymś bawić, rozwija swoje zainteresowania, chodzi do przedszkola, szkoły… 

Zaczyna się od kompletowania wyprawki dla noworodka. Zwłaszcza przy pierwszym potomku, wchodząc do sklepu z dziecięcymi akcesoriami, rodzice wpadają w zakupowy szał i mają ochotę wykupić przynajmniej połowę oferty. Jednak chęci swoje, a portfel swoje. Co wtedy? Są rzeczy, na których nie warto oszczędzać, są i takie, których wartość maleje bardzo szybko, bez szkody dla ich wyglądu i funkcjonalności. Na przykład jeden z droższych elementów wyprawki – wózek. Potrafi naprawdę sporo kosztować, a używany – zwłaszcza głęboki, w którym niemowlę spędza pierwszych kilka miesięcy, nie ruszając się dużo oprócz śladów na oponach często wygląda nieskazitelnie. Wózkowi z drugiej ręki mówimy tak! Podobnie ma się rzecz z krzesełkami do karmienia, w szczególności takimi, których tekstylne elementy można zdjąć i uprać. To stosunkowo drogie rzeczy, a z powodzeniem mogą być używane przez kilkoro dzieci po kolei. 

Używane rzeczy dla dziecka, które pozwolą nam ograniczyć wydatki, to także fotelik samochodowy oraz łóżeczko. Są tu jednak pewne obostrzenia. Fotelik samochodowy musi być bezwypadkowy. Udział w nawet drobnej kolizji może naruszyć jego konstrukcję, a to nie gwarantuje już pełni bezpieczeństwa. Jeśli decydujemy się na fotelik samochodowy z drugiej ręki, musi to być sprawdzone źródło, któremu możemy zaufać. Jeśli nie mamy 100 proc. pewności – nie ryzykujmy, kupmy nowy sprzęt. A co z łóżeczkiem? Sam stelaż możemy porządnie umyć, a nawet i przemalować. Warto jednak zainwestować w nowy materac. Niezależnie od tego, z jakiego materiału jest on wykonany, może być odgnieciony, dopasowany do kształtów poprzedniego właściciela, poplamiony, mieć w sobie nieproszonych lokatorów (robaki mogą zagnieździć się np. w materacach z gryki). 

Kupno używanych rzeczy dla dzieci pozwala zaoszczędzić pieniądze i np. przeznaczyć więcej środków na artykuły, które powinnyśmy wybierać nieużywane. Nowy wózek 3w1 to koszt i kilku (a nawet kilkudziesięciu) tysięcy, używany – ułamek tej kwoty. Podobnie jest z innymi używanymi akcesoriami – wybierając te z drugiej ręki, sprawimy, że nasz portfel tak szybko nie opustoszeje. Jeśli mamy taką możliwość, warto puścić rzeczy w stały obieg, np. wśród rodziny czy znajomych. Dziecięce akcesoria będą krążyć w grupie znanych nam osób, będziemy mieć pewność co do ich „czystości” (sięgając po rzeczy z drugiej ręki często martwimy się o to, kto i jak z nich wcześniej korzystał). 

 

Używane rzeczy dla dziecka a środowisko

Szukasz argumentów za sięganiem po używane rzeczy dla dziecka? Przede wszystkim to oszczędność pieniędzy. W komisach, na aukcjach internetowych itp. możemy trafić na niezniszczone artykuły w naprawdę dobrych cenach. Warto także zwrócić uwagę na rzeczy, które wymagają naprawy. Często to drobne poprawki, wymiana zużytych elementów, naoliwienie itp. – wiele osób „nie ma głowy” do takich rzeczy, woli wymienić rzecz na nową, sprzedając starą za bezcen. Nie powinnyśmy bać się i przetarć – szczególnie na dobrej jakości ubraniach wykonanych z porządnych materiałów. Na spodnie możemy naszyć łatę, a zimowy kombinezon zacerować tak, że nie będzie widać śladu po dziurze. A wszystko to za ułamek kwoty, jaką zapłaciłybyśmy za rzeczy „z metką”. 

Używane rzeczy dla dzieci można kupować w ramach oszczędności, można też z przekonania. Akcesoria z drugiej ręki to pozytywny wpływ na środowisko. Mniej zakupów to mniej śmieci, mniej zużytej do produkcji wody i chemikaliów, to mniejsza emisja gazów związana z transportem. To także cenna nauka – pokazujemy dzieciom, jak wybierać mądrze, jak nasze działania wpływają na planetę. 

Ubranka dla dzieci z drugiej ręki - czy wszystko trzeba kupić

Używana odzież dla dzieci to coś, na co najczęściej się decydujemy. Maluchy rosną w błyskawicznym tempie, stale potrzebujemy rzeczy w kolejnym rozmiarze. Za sięganiem po ubranka dla dzieci z drugiej ręki przemawiają nie tylko finanse, ale i aspekt zdrowotny – używana odzież dziecięca jest bezpieczniejsza dla delikatnej skóry. Jak to możliwe? 

Nowe ubranka często powodują podrażnienia i zmiany skórne. Przyczyną najczęściej są chemikalia użyte do uprawy bawełny (sztuczne nawozy, środki owadobójcze itp.) oraz do produkcji samych ubrań (np. barwniki). To dlatego zaleca się, aby dziecięce ubranka – nawet te nieużywane, zdjęte prosto ze sklepowej półki – prać przed pierwszym założeniem. Czasem jedno pranie to za mało, ale o tym możemy przekonać się już po fakcie, gdy na ciele malucha pojawia się wysypka lub zaczerwienienie. 

Ubranka dla dzieci z drugiej ręki mają tę przewagę nad fabrycznie nowymi, że były prane już wiele razy. Są tańsze, ale i lepsze dla skóry – nie tylko pozbawione szkodliwych substancji, ale i bardziej miękkie. A często już bez wewnętrznych metek – ktoś wcześniej odkrył, że i te mogą podrażniać malucha.  

Używane akcesoria dla dzieci – tak czy nie?

Markowe używane ubranka dla dzieci, odzież sezonowa – to coś, po co chętnie sięgamy z drugiej ręki. I dobrze! Jednak nie wszystko powinnyśmy kupować w second handach. To bielizna, ale – przede wszystkim – buty. Te powinny być nowe z dwóch powodów. Po pierwsze: większości butów nie da się wyprać, a to stwarza zagrożenie zarażenia się grzybicą. Po drugie: obuwie dopasowuje się do stóp noszącego, zatem kolejny właściciel razem z butami przejmuje więc wszystkie ewentualne deformacje. To nic dobrego dla ciągle rozwijających się małych stóp. 

A co z innymi używanymi rzeczami dla dzieci? Powinnyśmy kierować się dwoma głównymi zasadami: z drugiego obiegu wybierać to, co możemy dokładnie umyć, oraz to, na co wpływu nie miał pierwszy właściciel (chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju odkształcenia, ubytki, zużycie wynikające ze standardowego korzystania itp.). Wszystko to, co jest wybrakowane i naprawdę wygląda na używane (głównie chodzi tu o zabawki i różne gadżety), lepiej z powrotem odłożyć do kosza. 

Jak zadbać o używane akcesoria dla dzieci? Wiele rzeczy przyniesionych ze szmateksu możemy włożyć na noc do zamrażalnika – w ten sposób pozbędziemy się nie tylko charakterystycznego zapachu, ale i niechcianych lokatorów. Co dalej? To, co możemy wyprać, pierzemy, klocki szorujemy (niektóre można nawet wyparzyć, bez ryzyka odkształceń), gumowe i plastikowe gadżety porządnie myjemy. Każda używana zabawka, zanim trafi do rąk dziecka, musi przejść drobiazgowe oględziny – sprawdzamy, czy nie ma poluzowanych części, które maluch mógłby połknąć, niebezpiecznych ostrych krawędzi czy wyłamanych elementów. Książeczki dla maluchów trudno wymyć, a ponieważ zazwyczaj prędzej czy później trafiają do buzi dziecka, lepiej postawić na nowe egzemplarze. Książki z drugiego obiegu spokojnie mogą za to zasilić biblioteczkę starszaka. Dzięki temu używane rzeczy dla dzieci stają się bezpieczne i higieniczne. 

Jak kupować używane rzeczy dla dziecka?

Wybór dziecięcych akcesoriów z drugiej ręki to (zazwyczaj) doskonały wybór. Często mamy jednak problem ze znalezieniem perełek. Jak wyszukać najlepsze okazje? 

  • Nie szukaj wyłącznie po marce. Może to znacząco ograniczyć wybór – lepiej filtrować po materiale, rodzaju czy przeznaczeniu. 
  • Gdy znajdziesz rzecz, która ci się spodoba, sprawdź, czy sprzedawca nie oferuje innych produktów – może w danym momencie o czymś nie pomyślałaś, a może okazać się, że dostępna jest rzecz, która ci się przyda. Zakupy u jednego sprzedawcy mogą wiązać się z mniejszą opłatą za przesyłkę, ale i ze zniżką. 
  • Nie bój się targować. Nawet jeśli ktoś nie informuje jasno o możliwości obniżki, dopytaj, czy coś się zmieni, gdy kupisz od niego więcej rzeczy albo zdecydujesz się wybrać te noszące znaczące ślady użytkowania (dla kogoś mogą to być jedynie zniszczone ubrania, tobie przydadzą się na łatki lub odzież do wykorzystania podczas zabiegów itp.).  

Używane rzeczy dla dziecka to nie tylko te kupowane od obcych. Być może masz w swoim otoczeniu rodziców, którzy mają starsze dziecko i chętnie puszczą w świat akcesoria, z których nie korzystają. Często ich wartość to „coś symbolicznego dla malucha”, możesz też otrzymać je na jakiś czas, z gwarancją zwrotu, gdy zdecydują się na kolejnego potomka. Są rzeczy, które krążą po znajomych przez dłuższy czas. 

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź