Sezon chorobowy - dlaczego dziecko jest ciągle chore? Sezon chorobowy - dlaczego dziecko jest ciągle chore? / iStock

Sezon chorobowy – dlaczego dziecko jest ciągle chore?

Na samo hasło „sezon chorobowy” wielu rodzicom cierpnie skóra. To niby tylko kilka tygodni, ale często mamy wrażenie, że dzieci, wciąż kaszląc i kichając, płynnie przechodzą z jednej infekcji w drugą, i tak przez okrągły rok. Jak wspierać najmłodszych, by zminimalizować liczbę zachorowań?

Spis treści:

Wzmacnianie układu odpornościowego dziecka

Chociaż to w okresie jesienno-zimowym poświęca się najwięcej uwagi odporności i sposobom na jej wspieranie, rodzice najmłodszych dzieci wiedzą, że układ opornościowy ich pociech kształtuje się przez wiele lat. Rozwój układu immunologicznego zaczyna się już w życiu płodowym. W pierwszych miesiącach życia dziecko jest chronione przed działaniem drobnoustrojów dzięki przeciwciałom, które otrzymuje z mlekiem matki, a od 6. miesiąca organizm malucha zaczyna sam stopniowo je wytwarzać. Czy można ten proces wesprzeć? Oczywiście. Oto kilka sprawdzonych sposobów:  

Zdrowa dieta  

W codziennym jadłospisie dziecka powinny znaleźć się obowiązkowo owoce i warzywa, ryby morskie, mięso i pełnoziarniste produkty zbożowe. Unikajmy produktów mocno przetworzonych, ubogich w składniki odżywcze, słodyczy, słonych przekąsek i dań typu fast food. 

Regularna aktywność fizyczna  

Kontakt z rówieśnikami i aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu również wzmacniają zdolności obronne organizmu. Układ odpornościowy zdecydowanie lepiej pracuje, gdy człowiekowi jest chłodniej niż za ciepło, więc ubierając dziecko na dwór pamiętajmy o tym, by nie przegrzewać. Nie szukajmy wymówek, zawsze jest dobra pogoda na spacer, przejażdżkę hulajnogą czy plac zabaw.  

Sen  

Sen, regeneracja i odpoczynek – to trzy kroki do naładowania akumulatorów, a jak wiemy, wypoczęty organizm lepiej radzi sobie z zarazkami. By maluch mógł się w pełni zregenerować przed kolejnym dniem biegania i łobuzowania, zadbajmy o odpowiednią ilość snu oraz jego jakość. W pokoju, w którym jest gorąco i duszno, a powietrze suche dziecko będzie się pociło, wybudzało, a tym samym jego sen nie będzie efektywny. Finalnie, w ciągu dnia będzie odczuwało zmęczenie, więc będzie bardziej podatne na choroby. Regularna wentylacja pomieszczeń, utrzymywanie temperatury w sypialni na poziomie 16-19°C.  

Unikanie stresu  

Stres – zwłaszcza długotrwały i przewlekły – może wpływać negatywnie na odporność dziecka, a co za tym idzie zwiększyć podatność na infekcje. Dlaczego zestresowane dziecko częściej choruje? W sytuacjach stresowych hamuje się aktywność układu odpornościowego, ponieważ blokują się komórki zwalczające wirusy i bakterie. W redukowaniu stresu dziecka duże znaczenie ma dieta, przebywanie na świeżym powietrzu i odpowiednia ilość snu. 

Jak dbać o chore dziecko?

Jeden maluch wiecznie pokasłuje, drugi ciągle jest zmęczony. Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej, okazuje się, że „wiecznie” to od dwóch tygodni, a „ciągle” trwa nie dłużej niż trzy dni, i to dlatego, że musiał wstawać wcześniej niż zazwyczaj. Każda choroba małego dziecka to i stres, i dodatkowe wydatki, i logistyczne kłopoty – bo trzeba odbyć rundkę po lekarzach, a potem zapewnić choremu opiekę. Jak nie dać się zwariować, a jednocześnie być czujnym i niczego istotnego nie przegapić?  

Po pierwsze: dobrze wiedzieć, że kaszel po infekcji dróg oddechowych (a te występują u małych dzieci najczęściej) może ciągnąć się nawet trzy tygodnie. Jeśli jest go z czasem wyraźnie mniej, a dziecko ma energię, apetyt i prawidłową temperaturę ciała, nie ma powodu do niepokoju. Zdarza się i tak, że pod koniec tego okresu malucha atakują kolejne wirusy, a rodzicom wydaje się, że to jedna i ta sama choroba. Norma dotycząca liczby infekcji w roku dla kilkulatka jest dość szeroka, a liczba 10 nie powinna nikogo dziwić. Te choroby mają początek i koniec, czasem tylko przerwy bez żadnych objawów są zbyt krótkie, żeby rodzice odczuli wyraźną zmianę.  

Po drugie: kaszel, katar, a nawet osłuchowe zmiany w oskrzelach mogą być powodowane przez alergię. Jeśli więc utrzymują się długo lub uporczywie nawracają, dobrze jest skonsultować się z lekarzem specjalistą. 

Po trzecie: gdy wydaje się, że maluch jest wyjątkowym chorowitkiem, warto prowadzić dzienniczek obserwacji jego stanu zdrowia. Co w nim notować? Wszystkie niepokojące objawy wraz z czasem ich występowania (od kiedy? z jaką częstotliwością? w której części doby?) i okolicznościami, w jakich się pojawiają. To świetna ściągawka przy rozmowie z lekarzem i narzędzie, które pomoże spojrzeć na kondycję malucha jako na całość, a nie zbiór odrębnych zjawisk. Połączenie wszystkich, nawet pozornie nieistotnych czy niepasujących do siebie objawów, może naprowadzić na właściwy trop i pomóc w postawieniu diagnozy. 

Zapobieganie infekcjom i chorobom w sezonie chorobowym

W kontekście budowania odporności i zapobiegania infekcjom Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca wyłączne karmienie piersią do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia oraz kontynuację karmienia piersią do ukończenia drugiego roku życia i dłużej przy jednoczesnym wprowadzaniu pokarmów uzupełniających. Kiedy niemowlak skończy sześć miesięcy możemy zacząć rozszerzać jego dietę o inne pokarmy niż mleko matki. Ma to duży wpływ na wzmocnienie odporności u dziecka. W zdrowej, zbilansowanej diecie powinny znaleźć się zarówno podstawowe składniki budulcowe, jak białko, węglowodany i tłuszcze, jak również witaminy i minerały.  

Na sezon chorobowy dobrze jest się przygotować dużo wcześniej. A w zasadzie przygotować stan flory bakteryjnej przewodu pokarmowego, która uczestniczy w trawieniu i decyduje o przyswajalności dostarczonych pokarmów. Bardzo istotną rolę pełnią probiotyki (korzystne bakterie) i prebiotyki (substancje, które stanowią pożywkę dla „dobrych” szczepów, przez co stymulują ich wzrost, adaptację i namnażanie się w jelitach).  

Jedną ze skuteczniejszych metod uchronienia się przed zakażeniami bakteryjnymi i wirusowymi są szczepienia ochronne, o czym przypomina pediatra Łukasz Durajski. Szczepienia w sposób sztuczny zapoczątkowują proces występujący naturalnie, czyli zmuszają organizm dziecka do produkcji przeciwciał i cytokin, gdy mamy styczność z wirusem bądź bakterią.  

– Z medycznego punktu widzenia szczepionka to podanie antygenów – mówiąc potocznie – kawałków wirusa, które mają za zadanie zmobilizować układ immunologiczny do tego, żeby wytworzył przeciwciała. Po podaniu takich antygenów, komórki naszego układu immunologicznego zaczynają produkować przeciwciała. Dodatkowo, w niektórych przypadkach może też wytworzyć się odpowiedź immunologiczna – humoralna i komórkowa, czyli stworzenie komórek pamięci, które – w momencie, gdy dojdzie do kontaktu z wirusem – zaczynają automatyczne produkować przeciwciała – tłumaczy pediatra Łukasz Durajski.  

Tylko jak znaleźć lukę zdrowotną, żeby zaszczepić dziecko, kiedy maluch ciągle ma katar. Rodzice dzieci uczęszczających do żłobka czy przedszkola często zastanawiają się czy przeziębienie, stan podgorączkowy, katar, kaszel są przeciwwskazaniami do szczepień. – Formalnie nie, ale w praktyce dla komfortu pacjenta zazwyczaj nie wykonuje się szczepienia. Nie wykonuje się też z powodu, żeby wiedzieć czy ewentualne zaczerwienienie lub gorączka występują jako NOP, czy jako efekt infekcji. Ostateczną decyzję o szczepieniu oczywiście podejmuje lekarz po uwzględnieniu stanu pacjenta – wyjaśnia pediatra. 

Współpraca z lekarzami i placówkami oświatowymi

Stałym punktem w grafiku rodziców małych dzieci są wizyty u pediatry. Szczególnie często odwiedzają go na etapie żłobka i przedszkola, kiedy jak w totolotku losują kolejno infekcje, szczepienia, bilanse i alergie. Troskliwy i kompetentny pediatra to nieocenione wsparcie w sezonie chorobowym. Na tym polu ważne jest budowanie relacji, czyli bycie szczerym ze specjalistą, mówienie o wszystkich symptomach i działanie w porozumieniu z nim. Warto mieć też pod ręką adresy miejsc, gdzie można udać się w nocy i w okresie świątecznym, czyli wtedy kiedy nasza przychodnia jest zazwyczaj zamknięta.  

Placówki oświatowe są miejscami użyteczności publicznej, więc choroby zakaźne mogą się w nich rozprzestrzeniać z dużą łatwością. Zarówno rodzice jak i dyrekcja żłobków a także przedszkoli mają obowiązek informowania o przypadkach zachorowania na tego typu choroby. Nie ma jednak przepisów, które uzasadniałyby domaganie się od rodziców zaświadczeń lub nakładały na lekarza obowiązek ich wypisania. W sytuacji podejrzenia lub rozpoznania choroby zakaźnej lekarz ma obowiązek pouczyć rodziców o środkach służących zapobieganiu przeniesienia zakażenia na inne osoby, w tym wskazać okres izolacji zalecany w określonej chorobie zakaźnej, a rodzice muszą zastosować się do wydanych nakazów i wskazań leczniczych. Obowiązek ten nakłada art. 5 ust. 2, art. 26 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Niedopełnienie jest wykroczeniem podlegającym karze grzywny albo karze nagany (art. 116 § 2 Kodeksu wykroczeń). 

    Sprawdź powiązane tematy

    Posłuchaj podcastów stworzonych przez mamy dla mam!

    Sprawdź